"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH
Peter Hammill => Dyskusja hammillowa => Wątek zaczęty przez: La Rossa w 26 Sierpnia 2007, 18:26:21
-
Wzajemne zależności, powiązania, inspiracje i hołdy jednych artystów wobec drugich to z kolei jedno z moich ulubionych zagadnień okołomuzycznych ;)
Peter Hammill wpływ miał i ma oczywiście na wielu ciekawych artystów; ja na dobry początek chciałabym napisać o bardzo nieoczywistym spadkobiercy - Johnie Frusciante, znanym co prawda (na swoje nieszczęście) wszem i wobec jako gitarzysta Red Hot Chili Peppers, ale dla mnie znacznie ciekawszym jako artysta solowy. No cóż, skądś musi człowiek czerpać fundusze, żeby potem móc w domu na czterośladzie nagrywać swoje surowe i niekomercyjne albumy, tudzież wspomagać jako drugi gitarzysta kolegów z The Mars Volta...
Frusciante wielokrotnie przyznawał się do inspiracji PH i VDGG w swoich solowych poszukiwaniach artystycznych. Na swojej oficjalnej stronie (www.johnfrusciante.com) umieścił listę ulubionych płyt, które inspirowały go w trakcie pracy nad takimi albumami, jak "Curtains", "The Will to Death" czy "Inside of Emptiness":
Kolejność oryginalna:
Van Der Graaf Generator
Godbluff
Still Life
World Record
The Aerosol Grey Machines
Pawn Hearts
The Least We Can Do Is Wave To Each Other
If To He Who Am The Only One
Peter Hammill
The Silent Corner and The Empty Stage
Chameleon In The Shadow of Night
Fools Mate
The Velvet Underground
3rd Album (self-titled)
Another View
Nico
Desert Shore
The Marble Index
The End
Talking Heads
Fear Of Music
More Songs About Buildings and Food
Funkadelic
1st Album (self-titled)
Free Your Mind And Your Ass Will Follow
Roy Woods Wizzard
Wizzards Brew
;D
Z kolei w ciekawym wywiadzie dotyczącym stosowanych przez siebie technik studyjnych udzielonym magazynowi http://emusician.com/ umieszcza zaskakującwe spostrzeżenia dotyczące architektury dźwięku u PH:
“When I made The Will to Death I didn't know that, but I did notice that I loved the way, for instance, Peter Hammill's voice is completely in one speaker on his song ‘The Birds’ from his album Fool's Mate [Charisma/Buddah, 1971]. That one vocal in one speaker sounds bigger than any of the other vocals on the record, it sounds like a mouth 5-feet high. When you put information on two speakers you're compromising it, because two speakers are never exactly the same. There will always be the slightest difference and there'll be some phasing. When you have information coming from only one speaker, it's not compromised at all. It's there in its pure form and has a great deal of presence.”
Jak widać, można się PH inspirować na różne sposoby... A czy słychać to w muzyce Johna Frusciante? Myślę, że tak, choć nie jest kopiowanie, lecz subtelna inspiracja. Np. w utworze "Leap Your Bar" (z albumu "Curtains"), w którym JF wyjątkowo gra na pianinie, słychać moim zdaniem PH bardzo wyraźnie. Z kolei na najostrzejszym z jego solowych albumów, "Inside of Emptiness", można wyczuć inspirację muzyką VDGG. czasami zdarza mu się operować głosem podobnie jak PH, uciekając się do krzyku (choć oczywiście możliwości głosowe ma znacznie bardziej ograniczone...).
Pozostają jeszcze dwie, trudno uchwytne sprawy: poetyckie teksty i melancholijny klimat, przez który czasami przebija szaleństwo, rozpacz, rozmaite ciemne przeczucia. Do mnie w pełni przemawia - wydaje mi się w tej solowej twórczości bardzo wiarygodny, wszelkie nieporadności, fałsze i naiwności tylko to potwierdzają.
-
Ja bym do inspiracji PH dorzucił:
Nick'a Cave'a - za klimat, za mroczne ballady; no a wczesna twórczość NC (Birhday Party)być może była inspirowana "Nadirem".
Zresztą "Nadir" to nieprzerwany temat przewijający się na forach, linkach, inspiracjach. Truizmem jest stwierdzenie, że John Lydon z Sex Pistols inspirował się tym albumem. To taki "klasyk inspiracji". Niektórzy mówią (i ja się z tym zgadzam), że "Nadir" to jedna z tych płyt która miała niewątpliwy wpływ na punk-rocka. Zresztą punkrockowcy akceptowali z progrockowców tylko VDGG za bezkompromisowość, a inne dinozaury - np.Pink Floyd, Genesis, Yes traktowali raczej z pogardą.
Inne zespoły/wokaliści inspirowane przez PH to np.:
Deine Lakaien (polecam za mrok, smutek i twardy akcent wokalisty)
David Bowie. ;)
-
Muzycy Mars Volta też przyznają się do inspiracji VDGG, na ostatniej płycie, gdzie pojawiają się zgiełkliwe partie saksofonów, pięknie to słychać ;)
A fascynację teatralną ekspresją i patosem piosenek (a raczej w tym wypadku pieśni) PH wyraża chociażby... Marc Almond. Ma zresztą w repertuarze dwa znakomite covery PH: "Vision" i "Just Good Friends". Polecam...
-
Inne zespoły/wokaliści inspirowane przez PH to np.:
Deine Lakaien (polecam za mrok, smutek i twardy akcent wokalisty)
Genialny wokal, przejmująca "mocna" muzyka.
Każdy fan audycji TB ich zna, poza tym to chyba niezbyt znana formacja...
-
Nie zapominajmy o starym Marillion (wystarczy przyjrzeć się dokładnie rewersom okładek pierwszych albumów...) i Fishu ;)
-
Nie zapominajmy o starym Marillion (wystarczy przyjrzeć się dokładnie rewersom okładek pierwszych albumów...) i Fishu ;)
Fish z czasów Marillion jest niezapomniany :)
Podobnie jak "Grendel" zawierający co nieco z "Supper's Ready" Genesis :D
-
Inspiracje VDGG i PH mozna też znaleźć na ostatnich płytach Talk Talk, tych już całkiem nieprzebojowych i co się zowie progresywnych ("Spirit of Eden" i "Laughing Stock"), troche też na jedynej solowej płycie Marka Hollisa. Okrutnie niedocenionym arcydziele...
W dziedzinie wyrażania śpiewem najgłębszego, najbardziej przeszywającego smutku to Hammill i Hollis nie mają konkurencji... Wychowankowie audycji Beksińskiego powinni sie tu ze mną zgodzić...
-
Ja jako wychowanek zgadzam się całkowicie. :D
-
Inspiracje VDGG i PH mozna też znaleźć na ostatnich płytach Talk Talk, tych już całkiem nieprzebojowych i co się zowie progresywnych ("Spirit of Eden" i "Laughing Stock"), troche też na jedynej solowej płycie Marka Hollisa. Okrutnie niedocenionym arcydziele...
W dziedzinie wyrażania śpiewem najgłębszego, najbardziej przeszywającego smutku to Hammill i Hollis nie mają konkurencji... Wychowankowie audycji Beksińskiego powinni sie tu ze mną zgodzić...
Zgadzam się :)
Spirit of Eden znam i bardzo cenie, solowego Hollisa niestety nie...
Jeśli natomiast chodzi o Deine Lakaien to polecam na początek sztandarowy utwór audycji TB, czyli "As it is" znany słuchaczom jako "Winter's Coming". Pochodzi on z płyty "Winter Fish Testosterone" - polecam.
A oto adres oficjalnej strony Deine Lakaien (jest też wersja niemieckojęzyczna):
http://www.deine-lakaien.com (http://www.deine-lakaien.com)
-
Ja jako wychowanek zgadzam się całkowicie. :D
:)
Ile ja bym dała, żeby Hollis nagrał jeszcze jakąś płytę... Ale raczej nie ma szans. :(
A swoja drogą - ta ewolucja Talk Talk od dwuminutowych singli do rozbudowanych skomplikowanych kompozycji jest zadziwiająca. Choć i te wczesne środkowe rzeczy też lubię, zawsze był w nich jakiś dziwny smutek. A teledysk do "Such a Shame" to jedno z najważniejszych moich muzycznych wspomnień z dzieciństwa.
-
VDGG inspirowali się również Kanadyjczycy z zespołu Voivod - chociaż w muzyce tego może nie za bardzo slychać - oni grają prawie death metal. Zresztą zespół ten nagrywał kowery Pink Floyd, King Crimson (21st Century Schizoid Man - po prostu wgniatający w ziemię) i innych. Kiedyś znalazłem informację, że chcą nagrać "Still Life" albo "La Rossę". Ale po śmierci gitarzysty Piggy'ego jakoś zaniechali tego.
Na stronie http://www.gnadiator.de/2007/08/22/a-tribute-to-piggy/ jest nawet artykulik (po niemiecku) o audycji poświęconej Piggy'emu i utworów które wtedy puszczano - jest tam m.in. też "Killer" VDGG.
Myślę że Voivod to ciekawy przykład zespołu, który przyznając się do inspiracji danym wykonawcom nie kopiuje go, a tylko wykorzystuje pewne elementy stylu.
-
Trochę o Voivod i jego coverach słyszałem.
Lecz nie o tych zamiarach zrobienia covera SL lub La Rossy.
Linki do stron w języku niemieckim możesz zamieszczać do woli (chociaż ja go nie znam, ale inni forumowicze tak) :)
-
Znalazłem stronkę z informacjami inspirowanymi w pewnym sensie, właściwie nie muzyką, ale tekstam PH: "Mr. X (Get's Tense).
http://winterpatriot.blogspot.com/search/label/Peter%20Hammill
Żeby było ciekawiej dotyczy to pożarów w Grecji.
Dziwne.
-
Faktycznie, ciekawa sprawa...
-
Ja tam nie doczytałem do końca, a tam jeszcze są analizy innych tekstów PH/VDGG: Undercover Man, Future Now, The Old School Tie, The sleepwalkers, Sci-Finance.
Trzeba będzie to poanalizować.
-
Hmmm, faktycznie dziwne, ale im dalej się czyta, tym ciekawsze...
-
a Porcupine Tree? Wpływ jest tam na tyle widoczny, że umieścili w jednym ze swoich utworów(chyba the sky moves the sideways) poarominutowy motyw z latarników.
Poźniej napiszę dokladnie o co chodzi bo teraz mi się nie chce szukać :P
-
Mam kilka płyt PT, ale jakoś ich nie trawię, nie pamiętam motywu z "Latarników...".
Sprawdź i daj znać, wtedy posłucham :)
-
VOYAGE 32 THE COMPLETE TRIP
Pierwszy utwór, zaczyna się jakoś około 0:30 minuty
-
VOYAGE 32 THE COMPLETE TRIP
Pierwszy utwór, zaczyna się jakoś około 0:30 minuty
Dzięki, gdzieś mam tę płytę, sprawdzę.
-
Wracając do Porków. Uwielbiam ich pierwsze płyty szczególnie koncertową Coma Divine. Jeden z najlepszych i najklimatyczniejszych koncertów jakich słuchałem. Niestety od płyty Stupid Dream zespół zaczą się psuć, za bardzo wkroczyli na popową ścieżkę
-
Więcej inspiracji muzyka Piotrusia? A polski Abraxas? Muzyczne połączenie wczesnego Marillion z ekspresją Hammilla. Teksty swoją może nie są autentyczne i raczej głupie ale nie wiem dlaczego ale uwielbiam tego słuchać.
-
Więcej inspiracji muzyka Piotrusia? A polski Abraxas? Muzyczne połączenie wczesnego Marillion z ekspresją Hammilla. Teksty swoją może nie są autentyczne i raczej głupie ale nie wiem dlaczego ale uwielbiam tego słuchać.
Witaj w klubie :D
Chociaż Łassa to jednak nie Hammill, ale to jest muzyka, jaką stare progresywne tygrysy lubią najbardziej ;)
-
Jak to Beksa kiedys napisał: Krew cieknie z uszu:)
-
Jak to Beksa kiedys napisał: Krew cieknie z uszu:)
Napisał, a wcześniej mówił na antenie :)
I o to chodzi :)
-
a propo Abraxas. Moj znajomy uwielbiał ten zespół ale gdy poznał Łasse osobiście to powiedział, że nigdy więcej nie kupi jego płyty bo kawał skór... z niego:) Dlatego właśnie nie mogłem sobie przesłuchać Assal & Zenn aż do teraz kiedy sam musiałem to kupić
-
a propo Abraxas. Moj znajomy uwielbiał ten zespół ale gdy poznał Łasse osobiście to powiedział, że nigdy więcej nie kupi jego płyty bo kawał skór... z niego:) Dlatego właśnie nie mogłem sobie przesłuchać Assal & Zenn aż do teraz kiedy sam musiałem to kupić
Oftopa robimy :)
Ale zawsze można to wydzielić i przenieść gdzie trzeba.
No, pamiętam też konflikt w serwisie Caladan, Łassie nie podobała się recenzja koncertu Abraxas w Trójce (miał zresztą właściwie rację) i nakazał zdjęcie oficjalnej strony Abraxas z caladan.art.pl
(Teraz ten serwis nazywa się Artrock.pl).
-
No tak. Stronka bardzo fajna ale troszkę mało tam VdGG. Niestety niewiele osób docenia geniusz Hammilla.
-
No tak. Stronka bardzo fajna ale troszkę mało tam VdGG. Niestety niewiele osób docenia geniusz Hammilla.
Nie czytam już ich zbyt dokładnie od dłuższego czasu, recenzje płyt potrafią mieć dziwne :)
-
last offtopic:) Wyborem nowej muzyki kieruje się głównie recenzjami z www.progarchives.com bo faktycznie te z art rocka mogą być bardzo mylące i często bardzo niejasne, czasami nawet trudno określić z recenzji o jaki rodzaj muzyki chodzi
-
last offtopic:) Wyborem nowej muzyki kieruje się głównie recenzjami z www.progarchives.com bo faktycznie te z art rocka mogą być bardzo mylące i często bardzo niejasne, czasami nawet trudno określić z recenzji o jaki rodzaj muzyki chodzi
Znam, zacny serwis.
Lecz oczywiście nie idealny, np. "Harbour Of Tears" Camela dostał tylko 3 gwiazdki, a powinien dostać więcej :)
-
Harbour of tears jest jedna z tych płyt którą słucha się w odpowiednich chwilach i może być oceniona nie za bardzo obiektywnie. Płyta przepiekna szczegolnie przed snem. Progarchives cenie za to, że jest tam dużo recenzji i można wyciągnać jakieś obiektywne zdanie.
Dzięki temu serwisowi odkryłem takie zaspoły jak Wobbler, Anekdoten czy Anglagard. Jak dla mnie te trzy zespoły to progrock w podułce. Oczywiście Hammilla wpływy są bardzo widoczne
-
Harbour of Tears to dzieło wyjątkowe...
Anekdoten i Anglagard znam i bardzo lubię, Wobblera nie.
-
Wracając do Porków. Uwielbiam ich pierwsze płyty szczególnie koncertową Coma Divine. Jeden z najlepszych i najklimatyczniejszych koncertów jakich słuchałem. Niestety od płyty Stupid Dream zespół zaczą się psuć, za bardzo wkroczyli na popową ścieżkę
Uwielbiam "The Sky Moves Sideaways" w wersji 2-płytowej; "Coma Divine" też jest świetna. A inne ich albumy mnie nie zachwycają; jedynie niektóre kawałki jak np. "Don't hate me".
A co do inspiracji VDGG przyznam szczerze, że kiedyś sluchałem Voyage, ale nic z "Latarników" tam nie zauważyłem.
-
A ja niestety jednak nie mam "Voyage", albo komuś pożyczyłem i nie mogę tego sprawdzić.
-
Jest na 100% około 30sekundy w pierwszym kawałku.
-
Inspiracji PH ciąg dalszy:
oto znalazłem wywiad z Brucem Dickinsonem (każdy wie któż to jest), w którym wymienia swoje inspiracje i między innymi Petera Hammilla z grupy VDGG oraz Iana Andersona (ale jego za teksty chwali).
http://mindless.blogfa.com/post-15.aspx
-
Może nie tyle inspiracja, co równoległość poszukiwań - kompletnie niedoceniony zespół Raw Material. Polecam płytę "Time is..." (saksofony!)
-
Może nie tyle inspiracja, co równoległość poszukiwań - kompletnie niedoceniony zespół Raw Material. Polecam płytę "Time is..." (saksofony!)
Słuchaczom audycji Tomka Beksińskiego nie musisz RW polecać, gdyż znają tę grupę dobrze ;D
A z oceną oczywiście się zgadzam.
-
Akurat słucham RW "Time is..." i mam nieodparte wrażenie, że pierwszy utwór "Ice Queen" brzmi jak hmmm "Killer" - melodia i riff jakby żywcem wzięte z Killera. ;D
-
Akurat słucham RW "Time is..." i mam nieodparte wrażenie, że pierwszy utwór "Ice Queen" brzmi jak hmmm "Killer" - melodia i riff jakby żywcem wzięte z Killera. ;D
No, coś w tym jest :)
-
Dalej już oryginalniej, ale dalej czuć oddech VDGG - raczej (jak zauważyła La Rossa) równość poszukiwań, nie kopiowanie.
-
Mam fajny zespół, który z pewnością inspirował się VDGG i King Crimson (mellotron; dziwne dżwięki, saxofony):
Deluge Grander "August In the Urals" płyta z 2006 roku. Mroczna i ciężka, ale na razie raz słuchana, więc na świeżo oceniam ją jako super.
Tracklista też ciekawa:
1. Inaugural Bash (26:57)
2. August in the Urals (15:52)
3. Abandoned Mansion Afternoon (12:14)
4. A Squirrel (8:45)
5. The Solitude of Miranda (7:18).
Polecam.
-
Mroczna i ciężka, ale na razie raz słuchana, więc na świeżo oceniam ją jako super.
Polecam.
Nadal polecam, ale niestety wokal niezbyt tu pasuje (coś jak Peter Steele z Type O Negative). Muzyka porywająca.
-
Może nie tyle inspiracja, co równoległość poszukiwań - kompletnie niedoceniony zespół Raw Material. Polecam płytę "Time is..." (saksofony!)
Zdecydowanie się zgadzam. Zakochałem się już w tej płycie. Wokal (podobnie jak u Gnidrologa) bardzo Lake'owy i przez to idealnie pasujący do tej szalonej muzyki. 8)
-
Gentle Giants
-
Gentle Giants
Chodzi o zespół "Gentle Giant", czy coś zupełnie innego? ;D
-
Oczywiście, że o zespół (czeski błąd mój). Sorry za przejęzyczenie. Świetna muzyka. Podobnie jak u VDGG niepiosenkowa i nieprzewidywalna.
-
Oczywiście, że o zespół (czeski błąd mój). Sorry za przejęzyczenie. Świetna muzyka. Podobnie jak u VDGG niepiosenkowa i nieprzewidywalna.
No, zgadzam sie :)
Dobrze znam album "In a Glass House", mam go jeszcze z audycji Beksińskiego nagrany.
-
Moje ulubione to pierwsza "Gentle Giant" i "Three Friends". Powiązania z King Crimson i VDGG jak najbardziej rzeczywiste. No i te okładki... Super! ;D
-
http://www.blazemonger.com/GG/ (http://www.blazemonger.com/GG/)
-
Dzięki. Stronka extra!
-
Dzięki. Stronka extra!
Nie ma za co :)
Nawet MID-y są znośne, tylko oczywiście trzeba z jakiegoś dobrego banku korzystać.
-
Przytaczam fragment wywiadu z Mike'e Portnoyem, August 7, 2007(z naszego ulubionego zepołu Dream Theater ;D) (całość na: http://www.moshpitradio.com/2007/08/20/mosh-pit-interview-with-mike-portnoy-of-dream-theater/) :
MM: Wow. Um, well if you’ve still got a little bit of time here, salmasis (from the forum) wants to know what your thoughts are on Van Der Graaf Generator that he doesn’t think he’s ever heard you discuss.
MP: Hmm, no you know what…that’s a, Jordan’s into them. Yeah that’s one of those old school Prog bands that I never gave much time to. Um, so I have the Spartacus album, reminds me a lot of ELP, but really I think Jordan is a bigger fan that I ever have been.
MM: And what are the chances of you ever covering Genesis?
MP: Oh I take that back, the Spartacus album is Triumvirat, I take that back so scratch that, Van Der Graaf Generator , I don’t have any of their CDs. Ok next questions sorry, what was it?
MM: If you were ever gonna cover Genesis again?
MP: Um it’s possible, I mean, I did um, “Watcher the Skies” and “Firth of Fifth” with Transatlantic which was a lot of fun. Jordan just did a cool cover of “Dance in a Volcano” on his solo album. But really me and Jordan are the only big Genesis fans in the band really. Um, but, you never know. I could possibly do another one with Neal, cuz you know Neal is a big Genesis fan.
Wychodzi na to że Portnoy nie zna VDGG, ale jego kumpel z zespołu klawiszowiec Jordan Ruddes bardziej się nimi interesuje - tak przynajmniej z tego fragmentu (i mojej znajomości angielskiego wynika). 8)
-
[...]
Wychodzi na to że Portnoy nie zna VDGG, ale jego kumpel z zespołu klawiszowiec Jordan Ruddes bardziej się nimi interesuje - tak przynajmniej z tego fragmentu (i mojej znajomości angielskiego wynika). 8)
Co nie zmienia faktu, iż denerwują mnie Ci kolesie ;D
-
Też nie darzę ich uwielbieniem, ale jakieś inspiracje może przemycają... ;D
-
Cieszę się!
Może nie tyle inspiracja, co równoległość poszukiwań - kompletnie niedoceniony zespół Raw Material. Polecam płytę "Time is..." (saksofony!)
Zdecydowanie się zgadzam. Zakochałem się już w tej płycie. Wokal (podobnie jak u Gnidrologa) bardzo Lake'owy i przez to idealnie pasujący do tej szalonej muzyki. 8)
-
Wzajemne zależności, powiązania, inspiracje i hołdy jednych artystów wobec drugich to z kolei jedno z moich ulubionych zagadnień okołomuzycznych ;)
Peter Hammill wpływ miał i ma oczywiście na wielu ciekawych artystów; ja na dobry początek chciałabym napisać o bardzo nieoczywistym spadkobiercy - Johnie Frusciante, znanym co prawda (na swoje nieszczęście) wszem i wobec jako gitarzysta Red Hot Chili Peppers, ale dla mnie znacznie ciekawszym jako artysta solowy. No cóż, skądś musi człowiek czerpać fundusze, żeby potem móc w domu na czterośladzie nagrywać swoje surowe i niekomercyjne albumy, tudzież wspomagać jako drugi gitarzysta kolegów z The Mars Volta...
Frusciante wielokrotnie przyznawał się do inspiracji PH i VDGG w swoich solowych poszukiwaniach artystycznych. Na swojej oficjalnej stronie (www.johnfrusciante.com) umieścił listę ulubionych płyt, które inspirowały go w trakcie pracy nad takimi albumami, jak "Curtains", "The Will to Death" czy "Inside of Emptiness":
...
O tak, John Frusciante to mój guru ;) Najlepszy współczesny artysta.
Może ma troszkę podobną do Hammilla wrażliwość.
-
Witamy na forum! ;D
Faktycznie, Frusciante wymiata.
Chociaż poznaję go od niedawna, bowiem interesuję się głównie muzyką z lat 70.
-
Witam ;)
Jego solową twórczość można podzielić na 2 części, wczesną, kiedy mocno ćpał i tą już po jasnej stronie życia. Obie są ciekawe.
John ma ogromną wiedzę o muzyce z lat 60/10, co, moim zdaniem, było kluczem do sukcesu. W RHCP też gra wielkie rzeczy.
Mnie też bardzo interesuje muzyka z lat 70', jednak moje zainteresowanie muzyką zaczynało się od współczesnych zespołów, m.in. Red Hot Chili Peppers, kiedy przestało mi to wystarczyć postanowiłem posłuchać inspiracji współczesnych artystów, cofnąć się do korzeni... i ciągle tam siedze ;)
VdGG znam stosunkowo od niedawna, ale ich twórczość przetrawiłem bardzo szybko i myślę, że jest to w tej chwili jeden z moich ulubionych zespołów
Wracając do tematu, co powiecie o współczesnym rocku progresywnym? Zauważyłem kilku fanów The Mars Volta, ale ogólnie rzecz biorąc wiele ciekawego się dzisiaj nie dzieje.
-
Wracając do tematu, co powiecie o współczesnym rocku progresywnym? Zauważyłem kilku fanów The Mars Volta, ale ogólnie rzecz biorąc wiele ciekawego się dzisiaj nie dzieje.
The Mars Volta to właśnie jedna z perełek, bo faktycznie, sporo współczesnych kapel nie jest niestety odkrywczych.
Osobiście od niedawna przekonuję się też do Riverside, muzyka na początku wydaje się trudna (co przy "naszej" muzyce nie jest jednak wcale zarzutem), ale jednak goście znają swój fach, płyty są bardzo profesjonalnie nagrywane, więc w sumie nie mamy się czego wstydzić (jeśli chodzi o współczesną muzykę).
-
Znacie zespół Durutti Column?
-
Znacie zespół Durutti Column?
Niestety, nie znam...
-
John Frusciante o VdGG:
-
Znacie zespół Durutti Column?
Znam jedynie przeróbkę utworu Smile In The Crowd z solowej płyty Martina Gore'a Counterfeit - oryginału nie słyszałem
-
Znacie zespół Durutti Column?
tylko z coveru który wykonywał Martina Gore
-
http://www.get-happy-records.com/ST-works/ST-Discographie7.htm
Taka ciekawostka z coverami (ale jakimi!)
-
Zespół THTX na płycie "The Flickering Sky" nagrał cover "Darkness 11/11".
-
"Siren Song" grany przez węgierski (!) kwartet smyczkowy; niesamowite. :)
-
"Siren Song" grany przez węgierski (!) kwartet smyczkowy; niesamowite. :)
super 0=0
-
"Siren Song" grany przez węgierski (!) kwartet smyczkowy; niesamowite. :)
super 0=0
Piękne :)
-
"Siren Song" grany przez węgierski (!) kwartet smyczkowy; niesamowite. :)
super 0=0
Piękne :)
Szkodą ze nie taka aranżacja jest na QZPD :)
-
Nie wiem, czy to potwierdzone, ale zdaje mi się, że panowie z Talking Heads mogli się Hammillem inspirować. To chyba najlepszy dowód - "The Great Curve" ze świetnej płyty "Remain in Light".
http://w823.wrzuta.pl/audio/43dB0mkVJxJ/talking_heads_-_the_great_curve
-
Nie wiem, czy to potwierdzone, ale zdaje mi się, że panowie z Talking Heads mogli się Hammillem inspirować. To chyba najlepszy dowód - "The Great Curve" ze świetnej płyty "Remain in Light".
http://w823.wrzuta.pl/audio/43dB0mkVJxJ/talking_heads_-_the_great_curve
Witam na forum! ;)
Osobiście Talking Heads nie lubię, więc się bliżej nie wypowiem ;)
-
Nie wiem, czy to potwierdzone, ale zdaje mi się, że panowie z Talking Heads mogli się Hammillem inspirować. To chyba najlepszy dowód - "The Great Curve" ze świetnej płyty "Remain in Light".
http://w823.wrzuta.pl/audio/43dB0mkVJxJ/talking_heads_-_the_great_curve
A ja lubię :) Jakos podobieństw z PH u nich nie słyszę ale pewnie Hammilla znali bo przecież grał z nimi Robert Fripp
-
Ja Talking heads tez bardzo lubie jednak podobienstw tez nie widze- bardziej to Fripp sie inspirowal zespolem Davidem Byrnem nagrywając Discipline :D ;D
-
Znany z No-Man Tim Bowness opublikował artykuł - ciekawy (z którego dowiadujemy się, że Hammill brał udział w nagraniu mającej się wkrótce ukazać płyty Bownessa "Memories Of Machines") - w którym powołuje się na swoje inspiracje Hammillem:
http://timbowness.wordpress.com/influences/peter-hammill/
PS. A dla ciekawskich (POLSET ;D) również artykuł o inspiracjach Royem Harperem:
http://timbowness.wordpress.com/influences/roy-harper/
-
Znany z No-Man Tim Bowness opublikował artykuł - ciekawy (z którego dowiadujemy się, że Hammill brał udział w nagraniu mającej się wkrótce ukazać płyty Bownessa "Memories Of Machines") - w którym powołuje się na swoje inspiracje Hammillem:
http://timbowness.wordpress.com/influences/peter-hammill/
PS. A dla ciekawskich (POLSET ;D) również artykuł o inspiracjach Royem Harperem:
http://timbowness.wordpress.com/influences/roy-harper/
Co ten ( ;D ) smiech ma znaczyć? ;) Roya Harpera nie lubicie ? :)
-
Co ten ( ;D ) smiech ma znaczyć? ;) Roya Harpera nie lubicie ? :)
Ciekawy gość, może być ;)
Ale wiele jego twórczości nie znam.
-
Co ten ( ;D ) smiech ma znaczyć? ;) Roya Harpera nie lubicie ? :)
Lubisz Harpera więc to było dla Ciebie.
-
Znany z No-Man Tim Bowness opublikował artykuł - ciekawy (z którego dowiadujemy się, że Hammill brał udział w nagraniu mającej się wkrótce ukazać płyty Bownessa "Memories Of Machines") - w którym powołuje się na swoje inspiracje Hammillem:
http://timbowness.wordpress.com/influences/peter-hammill/
PS. A dla ciekawskich (POLSET ;D) również artykuł o inspiracjach Royem Harperem:
http://timbowness.wordpress.com/influences/roy-harper/
Co ten ( ;D ) smiech ma znaczyć? ;) Roya Harpera nie lubicie ? :)
ja lubie Harpera lecz wybiorczo-szczegolnie jego pierwsze plyty
-
Znany z No-Man Tim Bowness opublikował artykuł - ciekawy (z którego dowiadujemy się, że Hammill brał udział w nagraniu mającej się wkrótce ukazać płyty Bownessa "Memories Of Machines") - w którym powołuje się na swoje inspiracje Hammillem:
http://timbowness.wordpress.com/influences/peter-hammill/
PS. A dla ciekawskich (POLSET ;D) również artykuł o inspiracjach Royem Harperem:
http://timbowness.wordpress.com/influences/roy-harper/
Co ten ( ;D ) smiech ma znaczyć? ;) Roya Harpera nie lubicie ? :)
ja lubie Harpera lecz wybiorczo-szczegolnie jego pierwsze plyty
Ja kocham harpera z lat 80-tych :)
Chociaż Life Mask i stormcoock sa znakomite :)
-
Francuski zespół La Rossa
http://www.progarchives.com/artist.asp?id=2027
-
Francuski zespół La Rossa
http://www.progarchives.com/artist.asp?id=2027
Ja i Hennos o nim od dawna wiemy :)
-
Francuski zespół La Rossa
http://www.progarchives.com/artist.asp?id=2027
tez go znam z audycji Kosiaka bodajze
-
Francuski zespół La Rossa
http://www.progarchives.com/artist.asp?id=2027
tez go znam z audycji Kosiaka bodajze
Uuuu to zadroszcze,bo Ja tylko wiem ze był taki zespół,nigdy go nie słyszałem :(
-
Francuski zespół La Rossa
http://www.progarchives.com/artist.asp?id=2027
tez go znam z audycji Kosiaka bodajze
Uuuu to zadroszcze,bo Ja tylko wiem ze był taki zespół,nigdy go nie słyszałem :(
grają muzyke bedacą polączeniem VDGG, Gentle Giant i troche ELP chwilami- ztego co wiem wydali tylko jeden album
-
Stephen Morris czyli ex-Joy Division oraz New Oder jako jeden z swoich ulubionych albumów wymienia "Pawn Hearts"
http://thequietus.com/articles/05413-joy-division-new-order-stephen-morris-interview-favourite-records?page=9
-
Lady Starlight (supportowała Lady Gagę) wśród swoich inspiracji wymienia m.in. Iron Maiden, Rush i Van Der Graaf Generator.
http://www.azcentral.com/thingstodo/bars/articles/2011/03/21/20110321monster-balls-lady-starlight-after-party-bar-smith-phoenix.html#commentform
-
Lady Starlight (supportowała Lady Gagę) wśród swoich inspiracji wymienia m.in. Iron Maiden, Rush i Van Der Graaf Generator.
http://www.azcentral.com/thingstodo/bars/articles/2011/03/21/20110321monster-balls-lady-starlight-after-party-bar-smith-phoenix.html#commentform
Ciekawe czy cały VDGG czy GiN :D
-
Dalej Lady Starlight:
"I don’t know what it is about Peter Hammill that attracts such an obsessive fan base, but Iʼm a Hammill-phile. At the end of a Belgian TV performance of ʻA Plague of Lighthouse Keepersʼ he gets up from the piano with a glass of wine. I’m obsessed with that moment. Look it up on youtube.”
-
Dalej Lady Starlight:
"I don’t know what it is about Peter Hammill that attracts such an obsessive fan base, but Iʼm a Hammill-phile. At the end of a Belgian TV performance of ʻA Plague of Lighthouse Keepersʼ he gets up from the piano with a glass of wine. I’m obsessed with that moment. Look it up on youtube.”
a ja jeszcze tej pani nie słyszałem :)
-
Dalej Lady Starlight:
"I don’t know what it is about Peter Hammill that attracts such an obsessive fan base, but Iʼm a Hammill-phile. At the end of a Belgian TV performance of ʻA Plague of Lighthouse Keepersʼ he gets up from the piano with a glass of wine. I’m obsessed with that moment. Look it up on youtube.”
a ja jeszcze tej pani nie słyszałem :)
Tu można ją obejrzeć (m.in.):
-
Dalej Lady Starlight:
"I don’t know what it is about Peter Hammill that attracts such an obsessive fan base, but Iʼm a Hammill-phile. At the end of a Belgian TV performance of ʻA Plague of Lighthouse Keepersʼ he gets up from the piano with a glass of wine. I’m obsessed with that moment. Look it up on youtube.”
a ja jeszcze tej pani nie słyszałem :)
Tu można ją obejrzeć (m.in.):
a ja myślalem ze ona śpiewa piosenki Hammilla :)
-
http://www.ladystarlightnyc.com/
strona tej pani ;) jak ktoś jest ciekawy...
-
Wywiad z Pere Ubu, w którym m.in. powołują się na inspirację Hammillem:
http://thequietus.com/articles/16183-pere-ubu-david-thomas-carnival-of-souls-interview
-
https://www.thetangent.org/read/musical-influences/item/266-van-der-graaf-generator.html
-
Nicko McBrain - perkusista Iron Maiden wspomina, że na płytę "Senjutsu" wpływ miała m.in. muzyka PH/VDGG:
https://www.blabbermouth.net/news/iron-maidens-nicko-mcbrain-we-do-not-plan-to-make-long-songs/