"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH

Peter Hammill => Dyskusja hammillowa => Wątek zaczęty przez: ceizurac w 27 Marca 2008, 09:45:38

Tytuł: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 27 Marca 2008, 09:45:38
Słuchając koncertu "Fireships Live" - a szczególnie wokalnych wyczynów PH oraz zastanawiając się nad "Trisectorem" - a właściwie zachowawczym śpiewem PH (na forum też o tym już było) założyłem niniejszy wątek.

Moje propozycje:  :)

1. "Stranger Still" - uwielbiam te przejścia od wysokiego śpiewu do dołów (tzw. growlingowanie albo porykiwanie ;D). Mam kilkanaście wersji koncertowych tego utworu - każda jest fenomenalna. 8)
2. "My Room" - cudowny śpiew; a przy "waiting for them to be broken" zawsze mam ciarki... 8)
3. "Still Life" - "hers forever..." - ciary mrówy... ;D
4. "The Lie" - cóż; nic dodać nic ująć. :)
5. "Arrow" - zawsze gdy wyrykuje refren "arrow" - czuję jak strzała przebija mi gardło  :o; w wersji dvd "Godbluff" przy śpiewie refrenu widać żyłę wielkości grubego palca na szyi PH - to jest coś; facet idzie na maxa. 8)
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: LukaszS w 27 Marca 2008, 12:13:00
Ja dodaję do powyższych:

Patient - cihcutko, cichutko a potem czeka na doktorka
Again - acapella
I want the future now....- to jest okrzyk, a któregoś dnia nadeszło milemnium
 
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Hennos w 27 Marca 2008, 14:14:09
"Black Room / The Tower / (In The) Black Room", czyli zakończenie "Chameleona" oraz "Logodaedalus" z "Incoherence".
Myślę, że uzasadnienie nie będzie potrzebne :)
No i oczywiście zgadzam się z propozycjami podanymi wcześniej.
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 27 Marca 2008, 14:37:51
"Black Room / The Tower / (In The) Black Room", czyli zakończenie "Chameleona" oraz "Logodaedalus" z "Incoherence".
Myślę, że uzasadnienie nie będzie potrzebne :)
No i oczywiście zgadzam się z propozycjami podanymi wcześniej.


Zgadzam się. "Black Room" to jest coś - szczególnie w wykonaniu solowym, z chaotyczną partią fortepianu i głosu.
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Polset w 28 Marca 2008, 17:34:03
Stranger Still w wersji z Koncertu Tides - ten ryk (wiecie który)
Call That a Coversation? z Incoherence (zwłaszcza refren)
Flight-całość ale najbardziej srodek na samo pianino i te nakładające sie głosy
The Play's The Thing-To przejście (There is a history in all men's lives)
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 14 Kwietnia 2008, 23:14:51
A dziś słuchając Robertowej F. "Exposure" po raz kolejny powalony zostałem dwoma kawałkami na tej płycie, w których wokalnie udzielił się PH - "Disengage" i "Chicago". Kto zna to wie o co mi chodzi, a kto nie słyszał MUSI KONIECZNIE (to będzie zadanie domowe!).  ;D
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Hennos w 14 Kwietnia 2008, 23:21:43
A dziś słuchając Robertowej F. "Exposure" po raz kolejny powalony zostałem dwoma kawałkami na tej płycie, w których wokalnie udzielił się PH - "Disengage" i "Chicago". Kto zna to wie o co mi chodzi, a kto nie słyszał MUSI KONIECZNIE (to będzie zadanie domowe!).  ;D

Ja znam, mam oryginalną płytkę od "stu lat" u siebie 8)
Wokal w utworze tytułowym także jest powalający ;D
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 28 Kwietnia 2008, 17:28:33
Nie wiem czy to najlepszy ale wokal w Plague of Sleepwalkers z Skeletons of Songs jest rozwalający. Total Freak
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 05 Grudnia 2008, 13:46:52
1.Znakomie wykonanie In the end z plyty Skeletons of songs
2. A way out z Typical- wersja ktora mną wstrzasneła
3. The Comet...-z Typical za wrzask na końcu :D
4. Cale Plague of the ......w wersji z Pawn hearts
5 Stranger still z Typical- za pasję
6. Like Veronica z Veracious- geialne wykonanie
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 05 Grudnia 2008, 13:48:58
bym zapomniał- Autumn z BBc sessions z 1977 dla Johna Peela
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 06 Grudnia 2008, 17:29:39
bym zapomniał- Autumn z BBc sessions z 1977 dla Johna Peela

Te wersje z BBC sessions dla Johna Peela to w ogóle perełk są (no-more) submariner zabija mnie w tej wersji
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 06 Grudnia 2008, 18:26:54
mnie też choc bardziej Betrayed
Tytuł: Odp: Najlepszy wokalnie kawałek Petera H. (niekoniecznie studyjny)
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 06 Grudnia 2008, 19:31:09
mnie też choc bardziej Betrayed

tej wersji niestety nie słyszałem. Znam wersję BBC z remasterów dlatego niestety wszystkich utworów nie znam (remastera Over jeszcze nie mam)