Aktualnie słucham...

[Tercero]

Wchodzę na forum 01/04 a tu wszystko normalnie?

Dziwne co? Myślałem, że dziś będzie forum Martyniuka czy co 

Martyniuk był ostatnio, myślałem że mnie czymś innym zaskoczy.
A tu zaskoczenie, że nic nie zaskakuje

No nic. Najwyżej posłucham jakiegoś hard-cocka

[ceizurac]

No nic. Najwyżej posłucham jakiegoś hard-cocka

Cieszę się, że ten gatunek muzyczny wszedł już do języka potocznego 

[Sebastian Winter]

No nic. Najwyżej posłucham jakiegoś hard-cocka

Cieszę się, że ten gatunek muzyczny wszedł już do języka potocznego 

pamietaj że jak wejdzie do języka potocznego na forum to bedzie to przede wszystkim twoja zasługa 

[Sebastian Winter]

u mnie dawno niesłuchana hammillowka klasyka czyli Peter Hammill/Guy Evans - The Union Chapel Concert - czyli cały skład VDGG w akcji- dobra płyta

[Sebastian Winter]

Sparks - Lil' Beethoven - czyli 19 album grupy wydany w 2002 roku- pierwszy raz tego słucham i szczerze mówiąc nie spodziewałem się że jeszcze mnie czymś bracia Mael zaskoczą- a tu proszę: muzyka na tej płycie to pop-kulturowy miks totalny: mamy tutaj i dużo nawiązań do muzyki klasycznej ze szczególnym uwzględnieniem kwartetów smyczkowych Mozarta i jakże by inaczej, symfonii Beethovena, muzyki nowo-falowej i industrialnej, glam rocka i przedziwnej elektroniki- wszystko to razem brzmi wyśmienicie i chce się słuchać nie jeden raz - bardzo polecam a szczególnie koledze Hajdukowi- i na zachętę jeden fragment

[Tercero]

Bastarda - Ars Moriendi (2019)

Polska piękna muzyka na instrumenty dęte.
Cytując: "Muzyka odegrała istotną rolę w średniowiecznych i nowożytnych rytuałach śmierci. Od agonii do ostatnich obrzędów nad grobem, pieśni i polifonia były ze sobą splecione w głęboko symboliczny sposób. Ars Moriendi Bastardy to transfiguracja tego starożytnego rytuału muzycznego: Paweł Szamburski, Tomasz Pokrzywiński i Michał Górczyńsk na nowo zinterpretowali wielowiekową muzykę zmarłych, fragmentując śpiewy i zakłócając kontrapunkt wczesnej polifonii. Pozostaje współczesna medytacja nad śmiercią i jej paradoksami."

PS
(To nie jest żart)

Polecam!

[Sebastian Winter]

na wieczór:

trochę elektroniki czyli Tangerine Dream - Le Parc (1985)

i nieco klimatów 4AD: Modern English i Ricochet Days (1984)-  fajne nowo-falowe granie- polecam

[Sebastian Winter]

Marillion - Brief Encounter - czyli klasyczna epka wydana w 1986 roku, przeznaczona na rynek amerykański- poza ówczesnym hitem czyli Kayleigh dostajemy 2 nagrania koncertowe i dwa numery z singli: Lady Nina i Freaks

[Sebastian Winter]

Sparks - Balls (2000) - bardziej klubowo-taneczne oblicze tej grupy- dobry album choć nie aż tak ciekawy jak jego następca czyli Lil' Beethoven - no i jest tu jedno nagranie o dość hammillowskim tytule czyli The Calm Before the Storm- polecam Ceizuracowi

[Tercero]

The Third Eye Fundation - Little Lost Soul

[ceizurac]

VDGG - ulubione utwory z "World Record", "H to He..." i "Still Life".

[Sebastian Winter]

na wieczór Steve Hillage i Motivation Radio (1977) - trzecia solowa solowa płyta tego artysty -nieco funkowa i momentami wręcz nowo-falowa- polecam

[Tercero]

Glen Hansard & Marketa Irglowa -  The Swell Season

Miłe zaskoczenie. Płyta którą już chciałem wyrzucić.
Sięgnąłem ponownie po długim czasie i się podoba coraz bardziej. Ciekawe, spokojne piosenki z pasją. Coś w tym jest.
Musiał widocznie przyjść czas na tę płytę. Nie wyrzucę, będę słuchał.
Polecam Sebastianowi i Polsetowi jeśli nie znają. Utwór "Leave" Hammillowski.

[Sebastian Winter]

Glen Hansard & Marketa Irglowa -  The Swell Season

Miłe zaskoczenie. Płyta którą już chciałem wyrzucić.
Sięgnąłem ponownie po długim czasie i się podoba coraz bardziej. Ciekawe, spokojne piosenki z pasją. Coś w tym jest.
Musiał widocznie przyjść czas na tę płytę. Nie wyrzucę, będę słuchał.
Polecam Sebastianowi i Polsetowi jeśli nie znają. Utwór "Leave" Hammillowski.

dzięki za polecenie- na pewno sprawdzę

[Sebastian Winter]

na sobotni poranek: Tangerine Dream i A Cage in Search of a Bird (2009) (EP)