Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

King Crimson - The Construkction of Light (2000) - chyba mój ulubiony album Crimsonów jeśli chodzi o ich późniejsze dzieła- połamane rytmicznie nagranie tytułowe jest znakomite a do tego dochodzi świetna czwarta część Larks która prezentuję się o wiele lepiej od trójki

[ceizurac]

Public Enemy "Fear of a Black Planet" (1990) - klasyka hip-hopu i rapu.

chyba Steven Wilson zaczerpnął z tej płyty tytuł do albumu Porcupine Tree Fear of the blank planet

Możliwe.

za wikipedią: " Steven Wilson has mentioned that the album's title is a direct reference to the 1990 Public Enemy album Fear of a Black Planet; while the former tackled race issues, the latter is about the fear of losing the current generation of youth to various common threats to their mental and social wellbeing, including broken homes, excessive "screen time", and narcotic overuse (prescribed and otherwise) to the point of mental and spiritual "blankness".

A jednak!

U mnie:
OMD "OMD Live: Architecture & Morality & More" - czyli koncertowy album z 2007 roku.

[Sebastian Winter]

Peter Hammill - 2012-10-23 "Brotfabrik" Frankfurt, Germany

1 the siren song
2 the unconscious life
3 touch and go
4 empire Of delight
5 the mercy

6 comfortable
7 the birds
8 driven
9 masks
10 sign
11 primo on the parapet

12 the lie
13 silver
14 close to me
15 that wasn't what I said
16 stranger still

17 chicago

[Sebastian Winter]

Pink Floyd - The Dark Side of the Moon (1973) - choć posiadam ten album na cd (nowy remaster i wydanie z 1994) i winylu, to teraz akurat słucham go z oryginalnej kasety- przypominają się wczesne lata 90-te gdy dopiero poznawałem to arcydzieło i z walkmenem na uszach chodziłem na długie spacery rozkoszując się tą znakomitą suitą

[Tercero]

PIL - Happy, Nine, This is PiL, That What Is Not

Niezła post-punkowa komercja, nie są to arcydzieła ale naprawdę dobrze się tego słucha.

[ceizurac]

The Prodigy "The Fat of the Land" - bez wątpienia klasyk i mistrzostwo w swoim gatunku.

[ceizurac]

XIII. Stoleti "Gotika" (1994) - drugi album zespołu; bardzo dobry.

[Tercero]

Biosphere - The Senja Recordings
2019

Ambient

[Tercero]

Brendan Perry - Live at The ICA
1993

[Sebastian Winter]

The Prodigy "The Fat of the Land" - bez wątpienia klasyk i mistrzostwo w swoim gatunku.

potwierdzam- znakomity album - obok Music for the Jilted Generation to ich zdecydowanie najlepsza płyta

[Sebastian Winter]

u mnie Siergiej Khachatryan i Orchestre National De France pod batutą Kurta Masura (2006)  -  Koncerty Skrzypcowe nr. 1 i 2 Szostakowicza 

[Tercero]

Brendan Perry - Ark

[Sebastian Winter]

Brendan Perry - Ark

dobry album- miejscami nawet znakomity ale osobiście bardziej wolę folkowy Eye of the hunter (1999) polecam- jeśli nie znasz tej płyty

[Sebastian Winter]

na wieczór Porcupine Tree i Yellow Hedgerow Dreamscape (1994) - esencja bardzo wczesnego oblicza Jeżozwierzy

[Sebastian Winter]

Simple Minds - Empires and Dance (1980) - trzeci album tej grupy - ciekawy post-punk/new wave z niewielkimi elementami popowymi