Autor Wątek: "A Grounding In Numbers" 2011 - wersja demo  (Przeczytany 78980 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21979
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: "A Grounding In Numbers" 2011 - wersja demo
« Odpowiedź #30 dnia: 14 Marca 2011, 11:19:21 »
dla kontrastu przeczytajcie sobie tę recenzje:


http://www.artrock.pl/recenzje/2103/van_der_graaf_generator_trisector.html


znam ten portal dobrze- oni ogolnie sa negatywnie nastawieni do PH - Present na przyklad bardzo chwalili a solowe plyty Hammilla z ostatnich 20 lat to dla nich nuda ( dobrze bylo tylko w latach 70-tych)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21979
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: "A Grounding In Numbers" 2011 - wersja demo
« Odpowiedź #31 dnia: 14 Marca 2011, 11:32:31 »
Ta "recenzja" tyle warta co kupa w klozecie. Facet pisze, że jemu się nie podoba i tyle, w ogóle nie uzasadniając swojej oceny. "Monotonne melodie i połamane riffy, które niegdyś gwarantowały niesamowite doznania, teraz przyprawiają o ziewanie." Jakoś nigdy nie kojarzyłem tego zespołu z monotonnymi riffami. Autor recenzji doszukuje się jakiejś mocy w muzyce, dokładnie nie pisząc o co mu chodzi. To, że zjechał Trisector dowodzi tylko temu, że recenzent nie zna się na muzyce Hammilla. Tyle i kropka.



zgadzam sie z wobblerem- nie tylko nie zna sie na muzyce Hammilla lecz takze wykazuje sie duzą dozą ignorancji pisząc ze "Maniera wokalna Hammilla czasem budzi miłe wspomnienia, ale czuć, że Peter nie ma już ani siły, ani co gorsza pomysłu na śpiewanie" panie walczak on tak spiewa od co najmniej 20 lat- czyli Out of water This czy tez Thin air tez do gazu? poza tym pisanie ze kiedyś arcydziela VDGG urywaly rozne czesci ciala tez mija sie zcelem bo tamte czasy juz nie wrocą i tak jest z wszystkimi zespolami z tamtych lat- coś podobnego mozna by napisać tez o King crimson czy o solowym Hammillu
Facetowi po prostu ta plyta sie nie podoba i tyle- dlatego nie sugerowalbym sie tą recenzja........Trisector byl jeszcze bardziej przez nich zjechany i na portalu i na ich forum

What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: "A Grounding In Numbers" 2011 - wersja demo
« Odpowiedź #32 dnia: 14 Marca 2011, 11:57:09 »
Ludzie!
Kazdemu sie podoba co innego, po co pisac o kupach i innych rzeczach?
Walczak ma prawo tak napisac, bo tak czuje.
Ja te plyte kupie, chociaz sluchalam kilka razy i mi sie nie podobala.
Co Hammill by myslal, jakby polski znal i zobaczyl co tu sie pisze???
Piszcie ladniej, bo to wstyd, zeby pisac o kupach.
Wszystkich to dotyczy.

Właśnie piszmy sensownie, konkretnie, bez rzucania mięsem; w końcu to forum publiczne. Nawet jeśli się to komuś niepodoba może wykształcić w sobie talent pisarski i ładnie wszyściutko opisać.

Z recenzją pana W. można się nie zgodzić, można ją poprzeć. Tak jest z każdą recenzją - to subiektywna opinia piszącego.

Kłóćmy się - owszem, ale bez obrażania się.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Desdemona

  • Gość
Odp: "A Grounding In Numbers" 2011 - wersja demo
« Odpowiedź #33 dnia: 14 Marca 2011, 17:22:26 »
znam ten portal dobrze- oni ogolnie sa negatywnie nastawieni do PH - Present na przyklad bardzo chwalili a solowe plyty Hammilla z ostatnich 20 lat to dla nich nuda ( dobrze bylo tylko w latach 70-tych)

Pod recenzją GiN Walczaka mogę się podpisać obiema rękami, jego inne teksty nie mają znaczenia.
To jest idealny opis tego kawałka plastiku interesującego jak fragment opakowania pizzy sprzed 2 lat.
Żadne krzyki fanatyków mojego zdania nie zmienią.


Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21979
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: "A Grounding In Numbers" 2011 - wersja demo
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Marca 2011, 20:05:22 »
znam ten portal dobrze- oni ogolnie sa negatywnie nastawieni do PH - Present na przyklad bardzo chwalili a solowe plyty Hammilla z ostatnich 20 lat to dla nich nuda ( dobrze bylo tylko w latach 70-tych)

Pod recenzją GiN Walczaka mogę się podpisać obiema rękami, jego inne teksty nie mają znaczenia.
To jest idealny opis tego kawałka plastiku interesującego jak fragment opakowania pizzy sprzed 2 lat.
Żadne krzyki fanatyków mojego zdania nie zmienią.




Des ja nie jestem fanatykiem- wiele rzeczy ktore hammill nagrał mi sie po prostu nie podobają vide: czesc Present, wiekszosc Skin, wiele fragmentow In the foreign town nie nadaje sie do sluchania, podobnie jak czesc Noise czy tez nawet fragment Triscetora...GIN mi sie po prostu podoba i nic nie poradze ze tak jest- nie chce zeby osoby ktore lubią te plyte czuly sie w jakikolwiek sposób prześladowane czy tez czuly sie winne- Ship of fools jest forum muzycznym i jego głównym celem ( tak myslę) jest wymiana spostrzezen na temat muzyki- zawsze bedą tam osoby ktorym sie pewne rzeczy podobają a takze osoby ktore posiadają inne zdanie- uszanujmy taki stan rzeczy. ja juz nie mam sily klócic sie na temat tej plyty dlatego wszelkich mozliwych klótni na forum będe unikał.......jeśli GIN sie komus nie podoba niech tej plyty nie slucha i pisze na forum o czyms innym- jest wiele tematów Hammillowsko Graafowych ktorych jeszcze nie zaczeliśmy
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Desdemona

  • Gość
Odp: "A Grounding In Numbers" 2011 - wersja demo
« Odpowiedź #35 dnia: 14 Marca 2011, 20:13:58 »
Des ja nie jestem fanatykiem- wiele rzeczy ktore hammill nagrał mi sie po prostu nie podobają vide: czesc Present, wiekszosc Skin, wiele fragmentow In the foreign town nie nadaje sie do sluchania, podobnie jak czesc Noise czy tez nawet fragment Triscetora...GIN mi sie po prostu podoba i nic nie poradze ze tak jest- nie chce zeby osoby ktore lubią te plyte czuly sie w jakikolwiek sposób prześladowane czy tez czuly sie winne- Ship of fools jest forum muzycznym i jego głównym celem ( tak myslę) jest wymiana spostrzezen na temat muzyki- zawsze bedą tam osoby ktorym sie pewne rzeczy podobają a takze osoby ktore posiadają inne zdanie- uszanujmy taki stan rzeczy. ja juz nie mam sily klócic sie na temat tej plyty dlatego wszelkich mozliwych klótni na forum będe unikał.......jeśli GIN sie komus nie podoba niech tej plyty nie slucha i pisze na forum o czyms innym- jest wiele tematów Hammillowsko Graafowych ktorych jeszcze nie zaczeliśmy

Skoro tak, to nie krytykuj doskonałej recenzji Walczaka, wreszcie ktoś napisał coś bez traktowania Hammilla jak świętej krowy.