Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

u mnie oscarowy soundtrack Vangelisa czyli Chariots of Fire (1981)

[ceizurac]

Terrorizer "Hordes of Zombies" (2012) - fajny tytuł; muzyka adekwatna do niego.

[ceizurac]

New Order "Retro. Disc four: Live".

[ceizurac]

Ultravox "Vienna".

[Sebastian Winter]

Peter Hammill - In Camera (1974) - czyli moja trzecia (obok Silent Corner i Over) ulubiona solowa płyta Hammilla

[Sebastian Winter]

Terrorizer "Hordes of Zombies" (2012) - fajny tytuł; muzyka adekwatna do niego.

świetny tytuł- niczym niepublikowane dzieło Lucio Fulciego autora słynnego filmu grozy The City of the Living Dead

[Sebastian Winter]

klasyka na wieczór: Jon and Vangelis - Private Collection (1983)

[ceizurac]

Yes "Fragile".

[ceizurac]

The Lotust "Molecular Genetics from the Gold Standard Labs" (2012) - 37 minut; 44 utwory.

[Sebastian Winter]

Hawkwind - Warrior on the Edge of Time (1975) - czyli space-rock w najlepszym możliwym wydaniu

[ceizurac]

PH "Live 1972-1973 (Paryż/London)."

[ceizurac]

PH "LA 4.02.1978" - rewelacyjny koncert; wokal Hammilla ostry jak żyleta.

[Sebastian Winter]

PH "LA 4.02.1978" - rewelacyjny koncert; wokal Hammilla ostry jak żyleta.

jeden z najlepszych bootlegów Hammilla

u mnie Radiohead - Hail to the Thief (2003) - czyli powrót zespołu do bardziej rockowego brzmienia, po nagraniu dwóch awangardowych arcydzieł Kid A i Amnesiac

[Sebastian Winter]

jeszcze jeden klasyczny soundtrack Vangelisa- Obok Blade Runner chyba mój ulubiony: Antarctica (1983)

[ceizurac]

Genesis "We Can't Dance".