Paradise Lost - Host (1999) - pamiętam jaki wkurw ogarnął gotyckich metalowców gdy ten album się ukazał - Nick Holmes wraz z kolegami nagrali bowiem płytę dość mocno zainspirowaną twórczością Depeche Mode i nie wszystkim fanom takie dźwięki przypadły do gustu- mnie akurat się spodobało, byłem bowiem wtedy (trzecia klasa liceum) na etapie dość intensywnego słuchania grupy Martina Gore'a, więc nowy kierunek muzycznych poszukiwań Paradise Lost jak najbardziej mi podszedł- zresztą po dziś dzień Host robi pozytywne wrażenie, choć teraz wydaję mi sie że wydawnictwo nieco by zyskało gdyby je o jakieś 10 minut ukrócić bo niestety jest tutaj kilka tak zwanych wypełniaczy