A ja sobie tak pomyślałam, że ten "szum" słyszalny na początku i końcu Trisectora to odgłos maszyn w jakiejś fabryce, który symbolizuje życie, tj pracę organizmu człowieka. Na końcu mamy "We Are Not Here Again" i szum zanika, tak jak kończy się życie.
Natomiast "Drop Dead" to takie sielankowe wspomnienie "starych dobrych czasów", stąd muzyka jest na siłę "przesłodzona", bo często tak myślimy o przeszłości, starsi ludzie nawet bardziej to podkreślają.
"Za moich czasów było fajnie, mimo że dziewczyny mówiły "Drop Dead"
Ale to tylko moje gdybanie, być może bez sensu
Głosuję oczywiście na "Over The Hill".
Natomiast "Drop Dead" to takie sielankowe wspomnienie "starych dobrych czasów", stąd muzyka jest na siłę "przesłodzona", bo często tak myślimy o przeszłości, starsi ludzie nawet bardziej to podkreślają.
"Za moich czasów było fajnie, mimo że dziewczyny mówiły "Drop Dead"
Ale to tylko moje gdybanie, być może bez sensu
Głosuję oczywiście na "Over The Hill".