Aktualnie słucham...

[Tercero]

LZ - I

[Tercero]

LZ - III

[Tercero]

LZ - Houses Of The Holy

[Tercero]

LZ - Present

[Sebastian Winter]

Tangerine Dream - Phaedra

[Sebastian Winter]

LZ - I

polecam ci też solowe płyty Johna Paula Jonesa- Zooma i Thunderthief - bardzo fajne, rockowe płyty z dużą ilością elementów progresywnych

[Tercero]

LZ - I

polecam ci też solowe płyty Johna Paula Jonesa- Zooma i Thunderthief - bardzo fajne, rockowe płyty z dużą ilością elementów progresywnych

Sprawdzę, ale znając jego dokonania z Diamandą Gallas czy muzykę do filmu lub z Jimmy Pagem i innymi, to nie wiem czy mi się spodoba.

U mnie:
Camel - Radio One In Concert
1977

B.fajny koncert

[Tercero]

John Paul Jones - Zooma

Późniejsza rzecz niż mi znane. O wiele lepsze niż się spodziewałem.

[Tercero]

John Paul Jones - The Thunderthief

Podoba mi się bardziej niż Zooma i późne LZ, niż solowy Plant i Solowy Page.
Wychodzi na to JPJ wydał coś najsensowniejszego z nich wszystkich po LZ 

[Sebastian Winter]

John Paul Jones - The Thunderthief

Podoba mi się bardziej niż Zooma i późne LZ, niż solowy Plant i Solowy Page.
Wychodzi na to JPJ wydał coś najsensowniejszego z nich wszystkich po LZ 

mówiłem ci- to są dwie bardzo ciekawe płyty o niebo lepsze od rzeczy które wyczyniał solo Page- i prawie tak dobre jak solowy Plant (z ostatnich lat bo wcześniej to różnie u niego bywało z jakością )

[Sebastian Winter]

Peter Hammill - Enter K/Out of water - taki eklektyczny zestaw na wieczór

[Tercero]

John Paul Jones - The Thunderthief

Podoba mi się bardziej niż Zooma i późne LZ, niż solowy Plant i Solowy Page.
Wychodzi na to JPJ wydał coś najsensowniejszego z nich wszystkich po LZ 

mówiłem ci- to są dwie bardzo ciekawe płyty o niebo lepsze od rzeczy które wyczyniał solo Page- i prawie tak dobre jak solowy Plant (z ostatnich lat bo wcześniej to różnie u niego bywało z jakością )

Nawet te ostatnie Planty nie są aż tak dobre, o dziwo.  Na pewno wrócę do tych dwóch płyt JPJ.

U mnie:
soft Machine - NDR Jazz Workshop
1973

B.Dobra rzecz!

[ceizurac]

Stevie Wonder "Innervisions" - świetna płyta; powala brzmienie - niby surowe (ten bass z mooga) ale ciepłe.

[ceizurac]

Lacrimosa "Hoffnung".

[ceizurac]

The Dave Brubeck Quartet "Time Out" - klasyczny kwartet i jak najbardziej wysmakowany cool-jazz.