podajemy 10 ukochanych gitarzystow wszechczasow (w kolejnosci od 1 do 10

)

1.David Gilmour- Pink Floyd - za najbardziej poruszającą solowke wszechczasow czyli Comfortably numb- wersja z PULSE)
2. Robert Fripp- KC- za wszystko
3 Steve howe- yes za solo w Sibrian Khatru
4 Alex Lifeson-Rush- za solo w YYZ
5.Zappa- za wszystko
6. Latimer- za solo w Ice
7.Steve Hackett- za jego gre na Selling i przede wszystkim za Ripples gdzie w znakomity sposob uzupelnia sie z klawiszami Banksa
8. Mikael Akerfeld- Opeth- za wszystko- uwielbiam jego gitare
9.Piotr Grudziński - Riverside- za genialny feeling( a poza tym to jedyny muzyk z 10-tki ktorego znam osobiscie

)
10.Steven Wilson- za zmasowany atak gitarowy w Russia on ice
Ph nie wymienilem bo dla mnie to przwede wszystkim wokalista i kompozytor- zreszta sam PH uwaza sie za gitarzystę rytmicznego
