Jan Dukes De Grey - Mice And Rats In The Loft
1971
Dzisiaj proszę państwa, przedstawiam płytę muzyki progresywnej zawierającą trzy utwory/suity (czyli długie). Druga płyta zespołu (i najlepsza) o bogatym instrumentarium. Między innymi saksofon, którego wydźwięki przywodzą na myśl elementy vandergrafopodobne. Do tego skrzypce wypowiadające kwestie, kojarzące się z albumem "Vital". Oprócz tego gitara akustyczna szarpana na podobieństwo koncertowego PH. Należy nadmienić że wokalista ma dosyć pewny i mocny głos i umie też wyrażać się ekspresyjnie, co czasami przypomina wycieczki w stronę PH. W muzyce tej możemy też odnaleźć echa takich zespołów: jak Jethro Tull (flet), Bert Jansch czy John Renbourn (duety wokalne z głosem żeńskim i naparzanie w akustyka), jak również całą gamę muzyki psychodelicznej i eksperymentalnego folka. Zdecydowanie polecam jak ktoś nie zna.