Kilka przemyśleń, stwierdzeń itp.
Uwaga - to nie jest recenzja.
1. Spinning Coins - delikatny, spokojny z gitarą akustyczną; typowy Hammill - spokojnie mogłaby się ta piosenka pojawić na ostatnich płytach mistrza. Lucasa brak (?).
2. Some kind of Fracas - mroczna wycieczka w nieco industrialne rejony; niesamowite partie gitar(y?), niektóre brzmiące jak jakieś kosmiczne gitary basowe.
3. Of Kith and Kin - podobnie jak "Spinning Coins" to typowy akustyczny Hammill; bardziej słyszalne są za to gitarowe ozdobniki Lucasa. Chyba najbardziej melodyjna i "przebojowa" piosenka albumu.
4. Cash - ostrzejszy kawałek z czarującymi motywami Lucasa w tle.
5. Built from Scratch - instrumentalny kawałek z mistrzowskimi popisami Lucasa; plus jakieś loopy (scratche?).
6. Attar of Roses - bardzo nostalgiczny (dla mnie przepiękny) - z efektownym podkładem płynącej rzeki; charakterystyczne motywy gitarowe Lucasa - kto zna jego płyty będzie wiedział o jakie dźwięki mi chodzi.
7. This is Showbiz - znowu bardzo charakterystyczne brzmienie gitary Lucasa z wokalem Hammilla. Bez rewelacji.
8. Reboot - industrialny majstersztyk z melodeklamacją Hammilla; no i ten riff gitary (tak około piątej minuty dziesiątej sekundy) wynurzający się z dźwiękowej apokalipsy. Masakra.
9. Black Ice - interesujący riff (takie auaa auaa auaa) ze nieoczekiwanymi zmianami klimatu - kosmiczne dźwięki powalają.
10. The Kid - podobnie jak w "This is Showbiz" - gitara Lucasa i wokal Hammilla. Bez rewelacji.
11. Glass - ambientowa melanchilijna przejażdżka na gitarach.
12. 2 Views - podobnie jak w "The Kid" - gitara Lucasa i wokal Hammilla. Bez rewelacji.
13. Means to an End - krótki, ostry, konkretny; no i to solo gitarowe - nieczysto zagrane, więc pewnie Hammill je zagrał.
14. Slippery Slope - najdłuższy, ambientowy utwór z spokojnymi patriami gitar, z dusznym dżwiękowym tłem; znakomite zakończenie.
Uff.
Najlepsze kawałki?
Some Kind of Fracas, Attar of Roses, Reboot i finałowy Slippery Slope.
Najsłabsze (czytaj typowe, nic nowego nie wprowadzające i spokojnie mogłoby ich tu nie być).
Spinning Coins, Cash, The Kid, 2 Views.
To moja bardzo subiektywna opisowa ocena płyty, której słuchałem ledwie 7 razy.