"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH
Peter Hammill => Dyskusja hammillowa => Wątek zaczęty przez: kpt. Nemo w 24 Kwietnia 2010, 16:24:22
-
Co w takim razie polecalibyście jako pierwszy solowy album Hammilla?
-
Tajemnicą nie jest, prędzej wstyd, że porządnej muzyki u nas brak ;-) Kędzierzyn-Koźle, Opolskie. Miasto ogólnie pod względem kultury leży, no ale co zrobić.
Kędzierzyn to niedaleko mnie (Zabrze); a bywałem tam kiedyś w przesiadce do Twardawy.
Co w takim razie polecalibyście jako pierwszy solowy album Hammilla?
Ciężkie zadanie wybrać coś z około 40 albumów jakie nagrał. Zależy co wolisz - spokojniejsze, ostrzejsze, awangardowe, instrumentalne czy normalne rockowe oblicze.
Ja bym polecił "Silent Corner and the Empty Stage" - to jeszcze bardzo Vandergraafowy album (ale trudny od razu mówię), może najnowszy "Thin Air"? Może nowofalowy "Future Now"? Może zdecydowanie rockowy - z elementami punka - "Nadir's Big Chance"?
Ciężkie zadanie...
-
Hammill solowy nie ma jednego oblicza, więc najlepiej poznać wszystkie jego albumy :)
Ja akurat mniej lubię spokojne/sentymentalne płyty (tytułów nie podam, żeby niczego nie sugerować), ale to wcale nie oznacza, że są one złe.
Niektóre płyty (np. "Unsung") to wyłącznie eksperymenty dzwiękowe, więc zróżnicowanie jest ogromne.
-
ja proponuje zaczac od czterech arcydziel, które nie tylko są najlepszymi dzielami PH lecz także zaliczają sie do najlepszych plyt w historii rocka:
1. Silent Corner and the Empty Stage- czyli Opus magnum Mistrza
2. In Camera-niewiele mu ustępujący
3.Over- czyli intymny zapis rozstania
4.Thin air- najlepszy album PH od ponad 10 lat
-
Dzięki chłopaki, teraz tylko czas znaleźć i przesłucham.
-
Witam na forum! ;)
Polecam też płyty "This" oraz "Incoherence", chociaż może nie na początek, bo są one dość trudne.
Są też płyty słabsze, ale też na razie tytułów nie podam :)
Wykaz jest tutaj:
http://vdgg.art.pl/ph/ph_dyskografia.html (http://vdgg.art.pl/ph/ph_dyskografia.html)
-
A ja powiem: warto rozpocząć od początku i spokojnie obserwować, jak to wszystko się zmieniało. Nurty muzyczne [choć Hammill nigdy nie szedł pod prąd, to można dostrzec powiązania zawartości albumu z rokiem wydania; to podróż przez 40 lat muzyki!], głos Petera, Jego życie, warstwa liryczna...
Naprawdę, nie ma sensu skakać, tylko włączyć Fool's Mate, odprężyć się, zakochać się w "Vision" i "The Birds", a później wziąć się za następny album - Kameleona. ;-)
-
Miedzynarodowe powitania dla kapitana Nemo! :)
Hammilla to najlepiej (jak Mazo napisal) poznawac od poczatku po kolei wszystkie plyty, bo te plyty sa bardzo rozne i mozna Hammilla zle osadzic po jednej plycie.
-
A ja polecam poznawać okresowo. Czyli jedna płyta z lat 70, jedna z 80, 90 i 00. Wtedy w przyspieszonym tempie zarysuje Ci się obraz solowych dokonań Hammilla.
-
@Tamara
Również witam :-)
Na razie przesłuchałem Silent Corner, Future Now, Unsung i Thin Air, z czego najbardziej przypadł mi Silent Corner (ostatni utwór! dla niego kupię tę płytę) i Thin Air, które urzeka swoją łagodnością i spokojem.
-
Future Now odłożyłbym na później, płyta ciężkostrawna, a właściwe "wolnorozpuszczająca"
Ten ostatni utworek z Silent to normalne, że Ci się podoba bo to jest jeden z hiciorów ale z biegiem czasu zobaczysz, że te potencialne nudne utworki go przebiją;).
Aha z rzeczami al`a unsung czy appointed hour daj sobie na razie spokój.
Jeśli spodobał Ci się "hicior" to pewnie inny od Kameleona też polubisz:)
Pozdrawiam
-
Na razie przesłuchałem Silent Corner, Future Now, Unsung i Thin Air, z czego najbardziej przypadł mi Silent Corner (ostatni utwór! dla niego kupię tę płytę) i Thin Air, które urzeka swoją łagodnością i spokojem.
Także witam :)
No to polecam jeszcze "Incoherence", "This", "Over" i może "And Close As This" na początek.
-
Witam. Jeśli o mnie chodzi to tak jak Mazo preferuję rozpocząc przygodę z każdym nowym artystą od początku. Tak jak ja to robię i obserwuję zachodzące zmiany na przestrzeni lat. Czynię tak od Lipca 2013 poznając również teksty. Właśnie jestem na etapie A Black Box (kończę lata 70te). Z późniejszych lat znam tylko całe Out of Water oraz pojedyńcze utwory typu Time to Burn i Bubbles.
-
Witam. Jeśli o mnie chodzi to tak jak Mazo preferuję rozpocząc przygodę z każdym nowym artystą od początku. Tak jak ja to robię i obserwuję zachodzące zmiany na przestrzeni lat. Czynię tak od Lipca 2013 poznając również teksty. Właśnie jestem na etapie A Black Box (kończę lata 70te). Z późniejszych lat znam tylko całe Out of Water oraz pojedyńcze utwory typu Time to Burn i Bubbles.
to jeszcze ci sporo zostało- myslę że dobrym pomysłem byłoby gdybyś posłuchał sobie płyty live Typical- bo to najprawdziwszy Hammill jaki jest tylko możliwy :)