Nie spotkałem sie jeszcze z takim przypadkiem, by nazwa grupy należała do wytwórni fonograficznej. Choć, może i tak jest w przypadku boys bandów itp. Jeśli chodzi o VdGG, to nazwa nie należy do żadnej firmy fonograficznej - jestem tego pewny na 100 procent, ale nie potrafię wskazać, kto obecnie ma do niej prawa. Albo mają do niej muzycy, albo sam Hammill, albo muzycy i ich manager. Prawdopodobnie nie ma ich Chris Judge Smith. Na pewno jest to uregulowane prawnie - ale raczej nie podaje się tego do wiadomości publicznej. Takie sprawy "wychodzą" wtedy, gdy ktoś kto nie ma praw do nazwy reaktywuje zespół (tutaj przychodzą mi na myśl trzy takie sytuacje - The New Deep Purple założone w 1980 roku przez Roda Evansa, proces wytoczyli mu menagerowie Deep Purple - Tony Edwards i John Coletta; drugi przypadek to Fleetwood Mac, w 1973 roku manager grupy Clifford Davies założył równolegle działającą do wersji właściwej formację, która po rozprawie w sądzie musiała zmienić nazwę na Stretch; trzeci, najslynniejszy casus to The New Yardbirds, gdy prawa do nazwy The Yardbirds ostały się, niewiadomo czemu, Jimiemu Page'owi. The New Yardbirds zmieniło się w Led Zeppelin).
W tym przypadku chodzi o coś innego. EMI nie ma praw do nazwy Van der Graaf Generator. Za to znacznie lepszą dystrybucję niż maleńka wytwórnia Fie! Wieksze pieniądze na promocję i silniejszą siłę przebicia jeśli chodzi o miejsca ekspozycyjne w sklapach. Myślę też, że istnieje na większej ilości rynków niż Fie! Dlatego chociażby King Crimson wydało swoje dwie płyty studyjne ("THRAK" i "The ConstruKction Of Light") w Virgin, a nie przez Discipline Global Mobile. Problemem jest to, czy EMI będzie zainteresowane posiadaniem w swoim katalogu kolejnej płyty VdGG. "Real Time" również miało ukazać się w EMI, ale wielki koncert nie był zainteresowany tym wydawnictwem, więc w końcu Hammill wydał je u siebie.
Teraz pewnie jest na etapie negocjacji, kto wyda następną płytę studyjną VdGG. Nie wiem jak miał skonstuowany kontrakt z EMI (czy na ilość płyt, czy na czas obowiązywania, czy na jedno i drugie).