Włoska recenzja:
http://www.openmagazine.info/peter-hammill-in-translation-2021/
zna ktoś włoski? 
Koleżanka zna, ale nie muszę jej zawracać głowy, bo Google nieźle to tłumaczy:
W oczekiwaniu. Łańcuch między Covidem a Brexitem. Porton Down i Wielki Europejski Dom Towarowy. Koncerty Van der Graaf Generator zostały przełożone na dwa lata, aby dodać trochę więcej niepewności do okresu, w którym muzyczny horyzont wydaje się spowić nieprzeniknioną mgłą.
Z tej niezdolności wyobrażenia sobie przyszłości narodził się IN TRANSLATION: pierwszy album zawierający reinterpretacje piosenek innych artystów wydany przez Hammilla w jego długiej karierze, w związku z czym pojawia się nieoczekiwany rozdział do i tak już bardzo bogatej dyskografii angielskiego muzyka. „Kiedy w zeszłym roku zaczęła się blokada”, wyjaśnia Peter, „poczułem stan niepewności i braku równowagi, który uniemożliwiał mi komponowanie i nagrywanie czegoś nowego. Aby być jakoś zajęty, zdecydowałem się więc rozpocząć pracę nad niektórymi coverami, nawet bez konkretnego zamiaru ich wydania: po prostu pomyślałem o zabraniu kilku piosenek, z którymi czułem, że mógłbym się porównać i spróbować je poprawnie zagrać. "
Chociaż są to utwory innych artystów, po wysłuchaniu marki Hammill widać wyraźnie, zwłaszcza że wszystkie nieanglojęzyczne teksty dziesięciu piosenek zostały przetłumaczone, aby ułatwić ich interpretację. Również z tego powodu głos pozostaje gwiazdą przewodnią, która kieruje podróżą między Europą (Anglia, Niemcy, Włochy, Francja) a Amerykami (Stany Zjednoczone, Argentyna). Dookoła orkiestracje, dźwięki, kolory, fortepiany, gitary akustyczne, a przede wszystkim elektryczne, używane ze zwykłym ekspresjonistycznym i wyobcowanym powietrzem, które otaczają utwory ołowianą atmosferą, nieco podobną do opery THE FALL OF THE HOUSE OF USHER, w jego druga i najbardziej udana wersja.
Nasz kraj jest dobrze reprezentowany: De André, Tenco, Ciampi, IN TRANSLATION to także akt wdzięczności i wdzięczności, nie tylko za sukces, jakim Włochy obdarzyły generatory Van der Graaf we wczesnych latach 70-tych, ale także za więcej uwagi poświęconej ostatnio samemu Hammillowi, który otrzymał Nagrodę Tenco w 2004 r. i Nagrodę Ciampiego w 2017 r., a także honorowy stopień z Konserwatorium w Piacenzy w 2016 r. Jeśli Wino przywodzi na myśl nieuchronność picia alkoholu podczas Happy Hour i wywołuje uśmiech, przypominając spacery Piotra z nieżyjącym już Stuartem Gordonem po alejkach włoskich wiosek przed koncertami, interpretacja Ciao Amore pozostawia bez tchu dla jasności w manipulowaniu składową harmoniczną, wydobywając na powierzchnię w pewien sposób desperację, która płynie pod utwór oryginalnego utworu jest nieustępliwy.
A potem jest okładka: zdjęcie Jamesa Sharrocka, minimalna grafika Paula Ridouta, dresu włoskiej drużyny rugby. Słowo ITALIA, które wyróżnia się, czeka, aby wsiąść do Alfy Berlina i nadrobić stracony czas. W TŁUMACZENIU to dobry sposób na uniknięcie czekania.