Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - LukaszS

#2236
Genesis - When In Rome - na trzecim dysku trochę kulisów deszczowego popołudnia w Katowicach
#2237
Teraz to wszystko jasne -   kochanek budzi się przy La Rossi'e , a w porannym świetle nie widać stygmatów na jej dłoniach, jakby nic si nie stało, a przecież spędzili tę noc razem, w jej głowie gotowy już plan by się go pozbyć, więc milutka jest jak służąca, jemu zaś ona nie jest potrzebna, bo przecież chodziło mu tylko o spędzenie tej nocy z nią, ale czuje się jakby zmartwychwstał, zostawił jakiś nieudany związek na jedną czystą chwilę namiętności doskonałej, i pewnie wyrzutów sumienia z tego powodu mieć nie będzie, ale jej plan jest realizowany i wygania go w ponury zimny poranek....
#2238
To już z tłumaczenia Siren Song wynikało ale jeszcze tutaj umieszczę:

dated as carbon – wers w którym węgiel należy traktować jako pierwiastek chemiczny, izotop węgla pod wpływem promieniowania kosmicznego jest stosowany do określania wieku rozmaitych obiektów  - popatrzcie na datowanie radiowęglowe . Po śmierci przestaje zachodzić wymiana materii, a izotop węgla C14 rozpada się.
#2239
Last Frame (tłum. LukaszS)

Głęboko zafascynowany– tak,
Moje zainteresowania sprawiają, że jestem zajęty
Więc jeśli mówię do siebie, gdzie  w tym tkwi zbrodnia?
W ciemni jestem sprzedawcą przestrzeni i czasu...
Gdy wspomnienia pokryje patyna
I pożółkną fotografie
Ona nadal pozostaną prawdziwe

Tu jesteś, twe oczy obszyte tajemniczą przyjemnością
Mówią, że szykujesz się do zmian
Pożerają  nieokiełznaną miarą
Każdą urządzoną rozrywkę
Na każdy apetyt, okrutne przyciąganie
Lecz w każdym Twym działaniu jest strach
Och, nigdy nie widziałem Cię wyglądającej tak dziwnie.

Mieszając wspomnienia w odczynnikach
Zatrzymując czas, wskazówki zegara
Zawieszone na rewersie ostatniej ramki
W pudełku, którego nigdy Ci nie pokazałem...
W sposób, którego użyłem byś wiedziała...
Myślałem, że zawsze pozostaniesz taka sama
(lecz nie pozostałaś)

Czerwone światło, srebro , czerń, i bromek
cisza, oczekiwanie na wywołanie...
Przeszłość wydaje się niedoświetlona, odpływa
Lecz  wciąż cień przechodzi przez obraz
I Ty w tej kąpieli
Która doprowadziła wszytlko dotąd
Nie mogę powiedzieć że droga
Którą wybrałaś jest dobra...
Lecz później
Mam tylko Twój negatyw.

Kto z was fascynował się fotografią ?

Bromek srebra – odczynnik do wywoływania zdjęć
And you're there in the bath - albo zanurzony papier forograficzny, z którego powstanie zdjęcie z nią w kadrze...albo już wywołane zdjęcie z nią w kąpieli ... na co stawiacie ?
#2240
Cytat: Tomek w 14 Maj 2008, 13:15:08
Skąd ludzie mają takie dokumenty? Peter się chyba nie chwali nimi.

Oj trochę się chwali, w książce The Book - kontrakt z Belgii też tam został umieszczony
#2241
Cat's Eye / Yllow Fever (Running) (tłum LukaszS.)

Spacerowałem wieczorem
Szukałem jakiegoś dobra, czystości, przejrzystości,  piękna, prostoty,
Lecz wewnątrz nalazłem tylko mur i bramę bunkra
Były otwarte, Byłem wolny
Zagwarantowałem,  a nawet jak się później okazało obiecałem więcej
Podpisałem zobowiązanie
Mogłem zaledwie nakreślić swą drogę...
Lecz i tak zwiastowałem Apokalipsę
( Byłem pierwszym wierzącym w wiarę ,,JA")
Żółta febra w kocich oczach

I to wszystko to czego chcesz/co posiadasz/kochasz/nienawidzisz/dotykasz/marzysz/wierzysz.
I to jest wszystko to czego potrzebujesz
Miałem serce jak rakieta
Byłem poza kontrolą
Wyczyściłem swe kieszenie z okazywania przejawów szczęścia...
Naprawdę wyglądałem jak przykład beznadziejności
W ręce znalazłem Asa Gniewu
Chciał porozmawiać ze mną sam na sam
Chciał wydać profesjonalną opinię...
Lecz uciekam
I nie mogę się zatrzymać
Mam do przejścia drogę z dna na szczyt
Z ciemnych alejek w otwarte niebo
Mam Żółtą febrę w kocich oczach

Chciałbym abyś wiedział jak to jest w dziewiątym życiu.
#2242
Bez odniesień fizyczno - naukowych o izotopach

dated as carbon - stary jak węgiel ;-) , ale gdzie wtedy cała nauka, świat opiera się na związkach węgla...

Miasto turystyki przemysłowej powinno coś wiedzieć na ten temat...
#2243
The Siren Song (tłum.LukaszS)

Naszkicowane słowa, niektóre z nich są ciężkie jak ołów
Określające  wiek jak izotop węgla,
Jak węgiel czarne, lecz spalające się w kolorze czerwieni.
Odpowiedź ledwie odwzorowana :
Wiadomość , chociaż malowana krwią to bezkrwawo
Tajemnicza jak marmur – jak młodość, jak wiek dojrzały, jak życie, jak umieranie.
I ciągle ten śmiech , przedzierający się nawet przez ból
Nawet gdy przywiążę się do masztu
Wciąż łomocze w mym umyśle

Śmiech do szpiku kości
Śmiech niemożliwie mądry
Ten sam śmiech, który przychodzi
Za każdym razem gdy zerknę
W spojrzenie Twoich oczu
Które szepczą o strefie mroku
Które moje credo uważają za kłamstwo
Gdzie skończyła się logika
A czas wymiótł każdą wymyśloną przeze mnie teorię
I klepsydra rozbijana jest
Przez niezwykłość Twego dotyku
Gdzie nic nie ma znaczenia...
Nie, Nicość znaczy wiele więcej !


Pieśń syren rozbrzmiewa poprzez wieki
Jak szampan wypełnia mą próżność
I poprzez słodkie pocałunki
Wzywa mnie, by znów złamać me zobowiązania

Przyszłe wspomnienia wybuchają jak trafione szrapnelem
Niektóre odłamki uciekły na mój język
Niektóre z nich zabliźnione zrozumienie...
Świerzbią pod powierzchnią, lecz rana jest już bezbolesna
I zawsze pieśń prowadzi mnie dalej
Pocieszająca w poszukiwaniu i modlitwie
Prawie że zrodzona z  szaleństwa
Dziwactwa, wariactwa i   niemożliwego wyzwania.
Twój śmiech wciąż wypełnia mój szpik
Dopóki nie ogarnie mnie po kolana...
Och, kiedy na maszt wciągną flagę
Co stanie się ze mną ?
Co się stanie, co stanie się ze mną ?



- dated as carbon – wers w którym węgiel należy traktować jako pierwiastek chemiczny, izotop węgla pod wpływem promieniowania kosmicznego jest stosowany do określania wieku rozmaitych obiektów  - popatrzcie na datowanie radiowęglowe . Po śmierci przestaje zachodzić wymiana materii, a izotop węgla C14 rozpada się.

-I'm lashed to the mast - przywiązanie do masztu do odniesienie do Ulyssesa przywiązanego do masztu, broniącego się przed pieśnią syren
http://www.klub.senior.pl/ogolny/t-piekno-na-ktore-warto-zwrocic-uwage-cz.ii-page34-1522.html
#2244
...lecz przychodzi nowe życie, nowa namiętność, nowy rozdział...

Lost And Found (tlum. LukaszS)

( nawet wilk może się czegoś nauczyć
nawet owca potrafi się zmienić
a żaba spotka swego księcia)

Nigdy więcej wymyślnych epitetów
I nabrzmiałej dumy
Widziałem cię na ślubie
Widziałem po drugiej stronie

Zachowałem swój spokój na zawsze
Lecz bardziej zachowałem swoją namiętność...
Będę czuwał przy drzwiach
Czekając na księżniczkę –
Mógłbym powiedzieć że czekam na świat
Lecz gdy przyjdzie co do czego
Ja po prostu czekam na dziewczynę
Wchodząc na koło zmian
Będę po swojej stronie granicy
Zagubiony i odnajdujący się...

La Rossa rozpostarła swe ramiona – w porannym świetle stygmaty się nie ukazują
Gotowa już i planująca, myśli, iż może nadszedł czas by pozwolić mu odejść
Jest przyjazna jak jakaś pomoc, lecz w jej głowie coś się tli
Nawet jeśli on przypuszcza, że ona nie będzie go więcej potrzebować
On wciąż ma uczucie jakby powstał z martwych
Stamtąd wchodzi w zimne szare światło dnia, oczywiście nigdy się nie dziwiąc
Czy jedna chwila czystej namiętności doskonałej
Warta jest wyrzutów sumienia przez całe życie

Więc nigdy więcej pustych obietnic
I nigdy próżnych gróźb
Nigdy więcej ,,jeśli tylko..."
I nigdy ,,a teraz..."
Żadnych życzeń na przyszłość
Zaprzeczeń minionych dni

Jestem wreszcie wolny
Jestem w końcu zakochany
Zagubiłem się i odnalazłem
... włóż swą czerwoną sukienkę, kochanie.
#2245
jak to opisał Cohen ...lecz zwątpił, zanim jeszcze otworzyły się niebiosa, zdradzony, niemal ludzki...

Betrayed (tłum. LukaszS.)

Gdy zaczynałem, wypełniały mnie altruistyczne sny
Wierzyłem w książąt i księżniczki, królów i królowe
Dziś już wiem, wszyscy oni są ludźmi
Posiadają swe słabości i dumę
Dlaczego więc nie mogę być taki sam ?
Wydaje się że zapomniałem o wszystkim czego z takim wysiłkiem się nauczyłem
Wydaje się że nie pozostał gram miłości czy zaufania na tym świecie

Przyjaciele – są jak zakotwiczone ostrza
Wbite w twe plecy w zemście lub gniewie
Z obojętności, lub z braku innych rzeczy do zrobienia
W końcu, komu przyjdzie by być przyjacielem dla ciebie
Gdy zadadzą Ci potężny cios, czy wytrzymasz chroniąc swą perłę  ?
Wydaje się że nie pozostało nic poza nienawiścią i pożądaniem na tym świecie

Nie chcę dalej przeklinać, jestem tylko zraniony zdradą
Wszystko to stało się całkowicie bezwartościowe
Za cały mój wysiłek by być delikatnym i miłym
Odpłacono pogardą
Zdegradowany przez współczucie i bezużyteczną dobroć
Oraz nic nie znaczącą miłość.
Przedostałem się z radością i towarzystwem
Uczyniłem to za pośrednictwem pięknych słów

Zdradzony... nie ma miejsca by się ukryć
Gdziekolwiek na tym świecie

Nie pozostawiłem sobie nic o co miałbym walczyć
Z wyjątkiem sprawienia by me uczucia zostały wysłuchane

Nie wierzę w nic na tym świecie.
#2246
czy gdzieś tam Alicja nadal myśli o przeszłości...

Alice (Letting Go) (tłum. LukaszS)

Gdy mówiłaś że mnie kochasz
Nie miałem powodów by w to wątpić
Spędzałem więc swe życie w samolubny sposób
Nie myśląc nawet o tym.
A teraz mam to wszystko stracić ?
Miałem swoją szansę, i ją straciłem
Ponieważ tak bardzo kochałem Cię przez te wszystkie lata
I gdzieś w środku we mnie, pomiędzy dumą i strachem
Nie znalazłem sposobu by to okazać

Wiem że nie sprawiało ci radości
Zadawać mi taki ból
Lecz zakochałaś się w mym starym przyjacielu –
Wiem o tym wszystko , nie ma co wyjaśniać
Lecz dlaczego muszę powiedzie Ci żegnaj
Gdy wciąż Cię kocham, i jedyne co mogę poczuć to fakt iż umieram
Wciąż, każde słowo które mówię wydaje mi się nieodpowiednie
Ale żadne z nich nie zaprzeczy iż odeszłaś
I dlatego pozostawiony tu, płaczę.

Czymże jest znajdowanie ukojenia w pieśniach
One wypełniają tylko mą samotność
Powinienem być przygotowany na dzisiejszy dzień
Chociaż zawsze modliłem się byś nie odeszła
To zawsze wiedziałem, że to zrobisz

Spodziewam się , że mówisz mu teraz
,, Wiem, że pewnego dnia mnie opuścisz"
tak jak zrobiłaś to mnie,  a ja nie mogłem temu zaprzeczyć
lecz ty i tak nie uwierzyłabyś mi
Och, czy mam pozwolić by uleciały wspomnienia  o Tobie 
Och, uważam że nie jestem w stanie
Zawsze dążyłaś by być strażnikiem mej duszy
A ja zawsze chciałem bym mógł siebie nazwać częścią Ciebie
Jak głupio, iż nigdy tego nie spróbowałem.

Och, wiem że Cię nigdy nie opuszczę
Ponieważ nie chcę pozostać jedynie Twym przyjacielem
Spędziliśmy razem siedem lat na swój sposób
Nie mogę uwierzyć, że ta historia skończyła się dzisiaj w ten sposób...

Gdziekolwiek jesteś, czy myślisz tak samo Alicjo ?
#2247
... dalej w tle leciało Over, więc kolejne teksty z tej płyty:

Crying Wolf (tłum. LukaszS)

Gasisz światła i siadasz samotnie
Próbując udawać że to męka
Zrywasz się na dźwięk telefonu
Odkładając swój  pokarm z tego bankietu
Nie pilnowałeś swojej własności
Pozostawiłeś ją by zmarniała

Czy to uczyniło Cię szczęśliwym ?
Czy to przyniosło Ci radość ?
Głupi chłopcze

Całą swa miłość odłożyłeś na bok
By tarzać się w swym smutku
Spodziewając się że każdy zrozumie
Jak się czujesz
Jutro przyjdzie czas
Na przebaczanie i niepamięć –
Spłacisz wszystkie swe długi z niezwykłą dumą
Zaprzeczając jednak, że kiedykolwiek się zapożyczyłeś...

Czy to czyni cię nieskazitelnym ?
Czy to czyni cię wolnym ?
Jak długo będziesz to ćwiczył
Czy może przychodzi Ci to z łatwością ?

Wilczy zew z głębi twego owczego serca
Krzyczący płomień z głębi studni
Niekończące się widowisko zaczynania od nowa
Lecz jak długo będzie jeszcze trwać – możesz powiedzieć ?
Czy dopóki wszyscy Twoi przyjaciele i kochankowie
Nie znudzą się twym udawaniem ?
Wtedy będzie już za późno by odkryć
Co właściwie miałeś na myśli

Co było prawdą, co fałszem...
Wilk przemienił się w człowieka
Mordercę z wyrzutami sumienia

Krzyczący ból, nawet jeśli to powinna być przyjemność
Wyjąca złość , nawet jeśli to powinna być zemsta
Płaczący smutek, nawet jeśli był skarbem –
Twój skarb odnajdzie Cię w końcu

Gdy wszyscy Twoi przyjaciele zechcą odejść
Niechętni by obcować z niebezpieczeństwem
Z kłamstwami w każdym pełnym gniewu Twym słowie
Staniesz się dla nich doskonale obcy
Ujadającym pod księżycem przez noc i dzień
Pozostawionym, szarym wilkiem w kojcu
I gdy zbierzesz się na ostatni skowyt
I zniszczysz wszystko co możesz
Pozostaniesz samotnym człowiekiem
Z gnijącymi zębami i sztuczną szczęką

I kiedy już prawie się wszystko zakończy
Gdy poczujesz że zbliż się koniec
Odkryjesz z niemałym smutkiem
Że nie pozostał nikt by wysłuchać -
Rozpaczliwego skowytu
Wszyscy odejdą gdy zabeczysz

Uważałeś się za człowieka – wilka
A tak naprawdę jesteś tylko owcą
#2248
Time Heals (tłum. LukaszS)

Rozmyślałem, wydaje się że mógłbym leżeć przy Tobie jak  nigdy przedtem tego nie robiłem,
Rozpłomieniony – bez żadnych słów po tym wszystkim
Pisanie pieśni miłosnych odbywa się tylko gdy miłość się skończyła
Odpłacam jedynie słowami :strunami na wpół zapomnianych uczuć
Mam zamiar...
Miałem zamiar...
Właściwie do końca nie mogę powiedzieć co to było. 

Gdy spotkaliśmy się pierwszy raz, rzekłem
Założę się że ona jest tą jedyną
Lecz później przemawiałem do siebie, już tak jak zwykle to robiłem.
Gdy przeminie czas owinięty wokół naszych kroków
Nie zapisane wersy rozciągną się
A ja spróbuję znaleźć sposób
By ochronić to wszystko...
By zagrać tę rolę – co za reżyseria !
By wejść w te dni, zagłębić się w nie
Trzymasz mnie blisko, lecz coraz dalej od siebie
Sprawiasz że jestem męczennikiem,
Kroczącym razem z bólem i miłością...
Razem też idziesz ty i mój przyjaciel
Jesteś już jego, Ja jestem Twój i nie mogę Cię unikać
Me dni są snem, me noce stały się nieprzyzwoite
Skradzione chwile dla których żyję
Lecz kradzież to nie sposób, by Cię przekonać
Byś poszła ze mną, zostawiła go
Me pełne bólu oczy, próbują przypomnieć Tobie
Że wszystko co mogę zrobić to wstrzymać się od krzyku
,, Kocham Cię, Kocham" – chciałem wierzyć , że śnię
lecz kroki jakie podjęliśmy pozostawiły ślady...

Wcześniej czy później wszystko to zostanie rozwiane
Zostawisz go, lub ja zostanę tu samotnie
Tak czy inaczej ktoś kogoś straci
Lecz nie dbam o to
Chciałbym tylko wiedzieć kogo kochamy najbardziej
Bo wydaję mi się , że siebie samych.

Dni są dziwne, w nocy jesteśmy sobie obcy
Leżąc w łóżku z kłamstwami w naszych głowach
Nie zbliżamy się do siebie bardziej niż tancerze
Twe oczy odmienione, twa obecność niebezpieczna
Nie patrzysz mi w twarz
A twe pocałunki natychmiast odpowiadają
Na pytania , które ulatywały bez odpowiedzi, bez powodu –
Śmierć w powietrzu, Śmierć na czas
Jeśli zostawisz mnie teraz, może mnie to prawie zabić...
Pamiętasz mnie ?
Pamiętasz nas troje ?

To wszystko wydawało się tak ważne w ten czas
Byliśmy bliscy tego by zniszczyć swe życia
A teraz to tylko wersy pieśni
Czas leczy
Czas leczy
Ale , ja ciągle czuję cierpienie

Rozmyślałem, wydaje się że mógłbym leżeć przy Tobie jak  nigdy przedtem tego nie robiłem,
Rozpłomieniony – bez żadnych słów po tym wszystkim
Pisanie pieśni miłosnych odbywa się tylko gdy miłość się skończyła
Odpłacam jedynie słowami :strunami na wpół zapomnianych uczuć
Mam zamiar...
Miałem zamiar...
Właściwie do końca nie mogę powiedzieć co to było. 

...pomimo, że czas uleczył rany Hammilla, ciągle jeszcze odczuwa cierpienie...
#2249
This Side of Looking Glass (tłum. LukaszS)

Gwiazdy na niebiosach wciąż lśnią
Ponad mną: Jakże wspaniale wyglądały
Gdy byłaś ze mną
Lecz odeszłaś na drugą stronę lustra
A mnie pozostawiłaś bym spędzał noce w samotności

Zagubiony, niemy i ślepy
Upity swym smutkiem
Przesiąknięty szaleństwem
Przykrywają mnie fale
Zwierciadło odrzuca
Echo Twojego śmiechu
Przenika przez to lustro
A ja jestem samotny

Nie ma przyjaźni, nie ma pociechy
Nie ma przyszłości, nie ma domu
Pozostała mi jedynie przeszłość
Byłaś jedyną miłością jaką znałem
Bez Ciebie jestem niczym
Jestem pustym milczącym odbiciem
Czegoś co straciłem
Zbyt wcześnie pozwoliłem Ci odejść

Czy mnie słyszysz ? To moja pieśń
Umieram, Ty odeszłaś

Te słowa nie wystarczą by uratować mą duszę
Szydzą tylko ze mnie z lustra
Jestem chory, Tęsknię
Mówiłem że płonę
Me oczy nie mogą znieść światła...
Jak zbłąkany psiak nocą
Strząsam z siebie samotność

Wszyscy pragniemy ułoży sobie życie
Ja zagubiłem się w układaniu mojego
Czekam na jakiś cud
Ale nie ma żadnego znaku....

Gwiazdy w swych konstelacjach
Smutno mrugają i gasną...
Bez Ciebie nic dla mnie nie znaczą.

Myślę,że utwór ten jest o tym, że Alicja jest już po tamtej stronie lustra, a Hammill pozostał samotnie po tej....





#2250
Comfortable ? (tłum. LukaszS)

Ona uwielbia trzymać Boga poza kościołem
Zwłaszcza gdy się modli
Wszystko na swoim miejscu, wszystko bezpiecznie przechowane
Na Dni Krzyżowe...
To oczywisty paradoks
Poczucie niedorzeczności, lecz zbyt rzeczywiste
Wierutna bzdura
Lecz ona chce się czuć
Komfortowo

Funt na ofiarę
Tabliczka z nazwiskiem przy przejściu
Zakłada zawsze kapelusz by
On zauważył jej styl
Nie zwraca uwagi na kazanie
Nawet Chrystus nie wzbudza jej zainteresowania
Jej towarzyskie zwyczaje zostały uruchomione
I ona chce się czuć
Wygodnie

Nie pragnie widzieć
Nie pragnie słyszeć
Nie pragnie wiedzieć

Nie krocz jej złudzeniami
Ja nie będę kroczył swoimi
Znajdujemy się wśród wygodnych stworzeń 
Ustawieni na pierwszym ze stopni prowadzących
Do tych dóbr.

Ustawieni na krawędzi w obliczu Nadprzyrodzonych Sił
Obejmujemy najwygodniejsze miejsca
Obserwując godzina po godzinie życie
Szczególny przypadek pojedynczej osoby
Codzienne zadowolenie czeka
Na uleczenie śmiertelnej rany
Gdy otchłań przylega do nas
Czy mamy prawo czuć się wygodnie ?

Na co dzień z zadowoleniem spoglądamy na siebie
Na co dzień zwyczajnie gorliwi
Ona nie potrzebuje dobierać wartości
Chce się czuć jedynie komfortowo

To jej błogosławieństwo i  jej ślepota
Że nie przychodzi jej na myśl
Że w niebie , gdy ono nadejdzie , wyjątkowe miejsce może się dla niej nie znaleźć
Nigdy nie spoglądała na tajemnicę
Nie pragnęła poznać dokładnie tych rzeczy
Och, to jakiś rodzaj stygmatu
Jakim prawem miałaby czuć się tak komfortowo ?

Ona nie pragnie o tym myśleć
Nie chce o tym mówić
Ona nie chce na to patrzeć
To sprawia że nie czuje się komfortowo.

... Teraz trochę wyjaśnień...

Rogation day - Dni krzyżowe, dni modlitw o urodzaj
a name-plate by the aisle - w ławkach kościelnych są tabliczki z nazwiskami, miejsca gdzie zawsze siadają wierni, myśę więc że tu chodziło Hammillowi o komfortową sytuację tej pani, gdy może usiąść sobie z brzegu, tuż przy przejściu (głównej nawie) prowadzącym do ołtarza...

..najbardziej zagubiony byłem przy zwrocie...

view the living hour by hour
in the first person singular case.

i pewnie źle z niego wybrnąłem...

Hennosie co rosjanie mówią na ten temat ??