"A Place to Survive" i "Masks" będą mieć niskie średnie, a to przecież dobre kawałki i co ważne dość klasyczne kompozycje, klasycznego składu, ze świetnej, ostatniej tak dobrej płyty. W mojej opinii w porównaniu do niektórych rzeczy z "Trisectora" (te które średnie mają wyższe, czyli...) np. "The Final Reel", "Drop Dead", czy "The Hurlyburly" wypadają lepiej, może nie bronią się jakoś kapitalnie po tylu latach i nie są genialne, ale dla mnie te dwie kompozycje z "World Record" zawsze będą lepsze od większości rzeczy z ostatniej płyty. Nie krytykuje "Trisectora", bo to dobry album, ale na pewno nie lepszy od "World Record".