Aktualnie słucham...

[ceizurac]

Yes "Keys to Ascension".

[ceizurac]

Elton John "Here and There" (1976) - koncertowy album nagrany w 1974 roku.

[Sebastian Winter]

u mnie Peter Hammill - 013 Club,Tilburg, Netherlands 22 October 2000 - jakość znakomita- jak z oficjalnego wydawnictwa

CD 1:
01. The Siren Song
02. Bubble
03. A Better Time
04. Touch And Go
05. Tango For One
06. Amnesiac
07. Shingle Song
08. Nightman
09. Like Veronica
10. Come Clean

CD 2:
01. Patient
02. Nothing Comes
03. Unrehearsed
04. Faculty X
05. A Way Out
06. Still Life
07. Comfortable
08. Been Alone So Long

[Sebastian Winter]

i zmiana klimatu: David Bowie - Hunky Dory (1971) - dawno nie słuchałem a to przecież wyśmienity album- dzisiaj z oryginalnego cd

[ceizurac]

Thy Disease "Neurotic World of Guilt" (2004) - ciekawy polski death-metal z elementami elektroniki.

[Sebastian Winter]

Pearl Jam - Ten (1991) - z oryginalnej kasety

[Sebastian Winter]

na poczatek dnia nieco mroczniejszych brzmień: Clan of Xymox - Matters of Mind, Body & Soul (2014)

[ceizurac]

Camel "I Can See Your House from Here" - całkiem przyjemne granie; ale słuchając tego zespołu tak od końcówki lat 70-tych zawsze mam wrażenie, że to jakieś zaginione albumy Pink Floyd; co oczywiście nie jest wadą.

[ceizurac]

Roger Waters "The Dark Side of the Moon Redux" - wg mnie jedna wielka pomyłka niestety; mruczanki Rogera i całość (prawie) w tempie spokojnym i wolnym kompletnie mnie nie przekonują.

[Sebastian Winter]

Roger Waters "The Dark Side of the Moon Redux" - wg mnie jedna wielka pomyłka niestety; mruczanki Rogera i całość (prawie) w tempie spokojnym i wolnym kompletnie mnie nie przekonują.

a mnie się ten album podoba - choć zdaję sobie sprawę że nie jest to rzecz ponadczasowa- ponadczasowy to był oryginał tej płyty a Waters nagrał po prostu jej nieco inną interpretację- i nie wszystkim do przypada do gustu- mnie akurat tak

David Sylvian - Brilliant Trees (1984) - bardzo dobry solowy debiut byłego lidera grupy Japan

[Hajduk]

Roger Waters "The Dark Side of the Moon Redux" - wg mnie jedna wielka pomyłka niestety; mruczanki Rogera i całość (prawie) w tempie spokojnym i wolnym kompletnie mnie nie przekonują.

a mnie się ten album podoba - choć zdaję sobie sprawę że nie jest to rzecz ponadczasowa- ponadczasowy to był oryginał tej płyty a Waters nagrał po prostu jej nieco inną interpretację- i nie wszystkim do przypada do gustu- mnie akurat tak

Słuchałem wersji Fajansa (Watersa) przedwczoraj. Z jednej strony - raczej niepotrzebna płyta, a z drugiej - mi się podoba, czasem jest ciekawa, czasem nudna, czasem wzruszająca. Takie "The Dark Side Of The Final Cut".

[ceizurac]

PH/DJ/SG "6.06.1991 The Loft, Bath, England".

[Sebastian Winter]

Peter Gabriel - I/O - nie jest to przedpremierowy odsłuch- w ramach pewnego rodzaju eksperymentu zgrałem sobie 11 opublikowanych kompozycji (w wersji dark side mix) z YT żeby zobaczyć jak to będzie brzmiało wszystko razem- i w rzeczy samej brzmi znakomicie- już się nie mogę doczekać 1 grudnia

[Sebastian Winter]

na wieczór nieco krautrocka: Cluster - Sowiesoso (1976)

[Sebastian Winter]

Squid - Bright Green Field (2021)