Twoje poglądy są mi znane. Powyższy posty dedykuje uwadze Ceizuraca na którego to post odpowiadałem. Z dyskusje ludzi dążących się szacunkiem i mających otwarte umysły może coś ciekawego powstać. Ale skoro już piszesz:jeżeli "im muzyka jest trudniejsza w odbiorze tym lepsza" to czemu obydwoje nie lubimy skomplikowanej gry Panów Vai i Portnoy'a? Ja zanm odpowiadz wiec Twoja ewentualna odpowiedz nie jest konieczna
Vai i Portnoy są genialni technicznie, ale tworzona przez nich muzyka jest dla mnie nudna, gdyż oprócz technicznych popisów nie słychać w tym "mocy", skomplikowanie nic tu nie pomoże.
Genialnym gitarzystą o równie świetnym warsztacie jak Vai jest Buckethead, który wykonuje mnóstwo gatunków muzycznych (nawet Dark Ambient) i każda jego kompozycja jest inna i dość ciekawa, bo słuchać w tym twórcze szaleństwo.
A mistrzem kompozycji był Zappa, który potrafił stworzyć muzykę szalenie skomplikowaną, ale nigdy nie było w tym popisów, gdyż tępił takie zachowania u swoich muzyków.
Sam też się nie popisywał w swoich solówkach, są one "brudne" i z kosmosu

Wszelaka łatwiejsza muzyka to dla mnie nic więcej jak dźwiękowe wysypisko śmieci.