Połączone Zdarzenia

  • Rok temu Kraków i VDGG: 22 Kwietnia 2008

Autor Wątek: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie  (Przeczytany 77384 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #15 dnia: 06 Czerwca 2008, 17:04:56 »
Koncert Miał zasadnicza wadę było nia granie otworu Meurglys III

A ja się nie zgodzę  :) - wg mnie to był jeden z najlepszych momentów (najlepszy rezerwuję dla Goga  :o); i nawet gra PH na gitarze - mimo, że nie idealna (kiepsko mu szło w "Childlike..." - ale może się stresował bo to był początek koncertu ;D)- całkiem udana; szkoda, że tak krótkie solo zagrał.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Godbluff

  • Gość
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #16 dnia: 06 Czerwca 2008, 17:05:39 »
Koncert Miał zasadnicza wadę było nia granie otworu Meurglys III Pamietam jak byłem zawidziony ze to graja strata czsu zwłaszcza bez Jaxona te 20 minut poswieciłem na poatrzenie  na hammill .przygladanie mu sie Myslałem o jego wszystkich płytych Grały mi w głowie i myslałem ze ten wielki muzyk jest 40m przede mną i wygląda tak niepozornie zwykłą koszula z krótki rękawkiem i te siwe włosy Za mękę z Meurglys III była super nagroda 3 ostatnie kawałki to bylo to I Jeszcze to stwierdzenie nie 'I Can't see You throught this" Hammilla do Batona ;D ;D ;D

A mnie się Meurglys III bardzo podobało. Podczas "Talking in tongues is easy when you know how..." dreszcze. Poźniej można było sobie posłuchać i pooglądać jak Hammill męczy swoją gitarę :)

A to, że sie nie widzieli to tym this byla sceniczna mgiełka, z która obsługa w pewnym momencie przesadziła :)

(kiepsko mu szło w "Childlike..." - ale może się stresował bo to był początek koncertu ;D)- całkiem udana; szkoda, że tak krótkie solo zagrał.

Nie było aż tak, źle :) Bywało gorzej. Na jakimś z bootlegów to zagrał tak jakby w ogóle grał do innego utworu. Mi się ta wersja z Krakowa podoba nawet bardziej od tej z Real Time

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #17 dnia: 06 Czerwca 2008, 17:07:45 »
Hehe, Godbluff ze mną.  ;D
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #18 dnia: 06 Czerwca 2008, 17:16:18 »
Nie było aż tak, źle :) Bywało gorzej. Na jakimś z bootlegów to zagrał tak jakby w ogóle grał do innego utworu. Mi się ta wersja z Krakowa podoba nawet bardziej od tej z Real Time

Ja odniosłem wrażenie, że gitara mu fałszowała i nie potrafił wydobyć odpowiednich dźwięków - to samo można zobaczyć na video z Umbertide.  :)
Jedyny plus, że po usłyszeniu "Childlike..." na żywo (i Sleepwalkers również) polubiłem te kawałki; wcześniej jakoś mnie nie przekonywały.  8)
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Godbluff

  • Gość
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #19 dnia: 06 Czerwca 2008, 17:25:40 »
Nie było aż tak, źle :) Bywało gorzej. Na jakimś z bootlegów to zagrał tak jakby w ogóle grał do innego utworu. Mi się ta wersja z Krakowa podoba nawet bardziej od tej z Real Time

Ja odniosłem wrażenie, że gitara mu fałszowała i nie potrafił wydobyć odpowiednich dźwięków - to samo można zobaczyć na video z Umbertide.  :)
Jedyny plus, że po usłyszeniu "Childlike..." na żywo (i Sleepwalkers również) polubiłem te kawałki; wcześniej jakoś mnie nie przekonywały.  8)

No tak, fałszował jak zwykle ale nie wiem czemu mi te jego partackie sola cholernie się podobają ;D
Co do Sleepwalkers to jeden z moich faworytów na które bardzo czekałem ale jak już wcześniej pisałem wersja bez Jacksona do mnie nie trafia.

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6633
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #20 dnia: 06 Czerwca 2008, 17:27:51 »
Nie było aż tak, źle :) Bywało gorzej. Na jakimś z bootlegów to zagrał tak jakby w ogóle grał do innego utworu. Mi się ta wersja z Krakowa podoba nawet bardziej od tej z Real Time

Ja odniosłem wrażenie, że gitara mu fałszowała i nie potrafił wydobyć odpowiednich dźwięków - to samo można zobaczyć na video z Umbertide.  :)
Jedyny plus, że po usłyszeniu "Childlike..." na żywo (i Sleepwalkers również) polubiłem te kawałki; wcześniej jakoś mnie nie przekonywały.  8)

Co ??? Sleepwalkers Cie nie przekonywał Ja nie Moge!
To najlepszy Kawałek VDGG Moim zdaniem
No ale Ty chyba wolisz ten pirwszy VDGG Niez ten drugi hehe
Jak Kocham VDGG Od  Pawn Harts Ty chyba wolisz H To He... i np. The Least we...
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Desdemona

  • Gość
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #21 dnia: 06 Czerwca 2008, 21:02:40 »
These days I mainly just talk to plants and dogs...

Sorry, ale Polset mnie zdenerwował  ;D  ;D  ;D

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6633
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #22 dnia: 06 Czerwca 2008, 21:12:18 »
Czym?  :) 
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Desdemona

  • Gość
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #23 dnia: 06 Czerwca 2008, 21:18:59 »
Czym?  :) 


A tym:

Cytuj
Koncert Miał zasadnicza wadę było nia granie otworu Meurglys III

 ;D

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6633
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #24 dnia: 06 Czerwca 2008, 21:29:39 »
Lubie Cie Des Ale zdanie w tej kwestii nie zmienię ;D
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline Kuba

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 616
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #25 dnia: 07 Czerwca 2008, 01:44:51 »
Wspaniała recenzja.  :)
I mała prośba - jak się da to pisz też w innych wątkach.  8)

Jaka tam wspaniała, wyrywkowe wspomnienia :P. Oczywiście, w miarę czasu i możliwości będę się starał głos zabierać :)

Co do ściany dźwięku to się natomiast nie zgadzam bo ja każdy instrument bardzo dobrze słyszałem i w moim odczuciu nic się nie zlewało ale beat w „A Place to Survive” odczuwałem aż w płucach.


Nie dokładnie miałem to na myśli :). W rzeczy samej chodziło mi o zwykły czad, hałas, który na początku koncertu mógł lekko wgnieść w fotel :D. Sam riff utworu, organy Bantona, beat Guya i momentami krzyk Petera kładzie na łopatki. W sumie jest to numer sam w sobie dość prosty, nawet trochę toporny, ale o zlewaniu się dźwięków nie ma mowy, tym bardziej, że uwagę łatwiej podzielić na trio.


Ja odniosłem wrażenie, że gitara mu fałszowała i nie potrafił wydobyć odpowiednich dźwięków - to samo można zobaczyć na video z Umbertide.  :)


Kwestia Hammilla i jego gitary w poszczególnych utworach na żywo wzbudza kontrowersje, nie oszukujmy się :), jednak nie szkodzi, może nawet dobrze, jest w tym swego rodzaju smaczek. Meurglys III... hmmm... pojawienie się w setliście było dla mnie sporym zaskoczeniem. Z perspektywy czasu moim zdaniem wykonanie kompozycji nie było jakieś fascynujące, akurat ten utwór daje spore możliwości do manewru i za każdym razem można go zagrać lepiej. Jednak było kapitalnie, jeszcze większy 'brud' niż w wersji pierwotnej.
How can I be free?
How can I get help?
Am I really me?
Am I someone else?

Offline Kuba

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 616
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #26 dnia: 22 Kwietnia 2012, 12:17:19 »
Dzisiaj mija 5 lat od koncertu w Krakowie, moje wspomnienia wciąż żywe :). Co nie pamiętacie? :P hehe
How can I be free?
How can I get help?
Am I really me?
Am I someone else?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21979
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #27 dnia: 22 Kwietnia 2012, 12:40:28 »
Dzisiaj mija 5 lat od koncertu w Krakowie, moje wspomnienia wciąż żywe :). Co nie pamiętacie? :P hehe


ja bylem w Bydgoszczy i tez bylo super
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6633
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #28 dnia: 22 Kwietnia 2012, 16:23:42 »
Dzisiaj mija 5 lat od koncertu w Krakowie, moje wspomnienia wciąż żywe :). Co nie pamiętacie? :P hehe

Było tyle emocji ze jak przez mgłę to pamiętam. Mam w głowie urywki.
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Pierwsza rocznica koncertu VDGG w Krakowie
« Odpowiedź #29 dnia: 22 Kwietnia 2012, 23:17:28 »
Dzisiaj mija 5 lat od koncertu w Krakowie, moje wspomnienia wciąż żywe :). Co nie pamiętacie? :P hehe

Było tyle emocji ze jak przez mgłę to pamiętam. Mam w głowie urywki.

Pamiętam (chyba) wszystko (no może prawie). Mam to wciąż przed oczami - Hammill przede mną śpiewa, gra...
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.