Aktualnie słucham... albo "aktualnie słuchałem"....
A tak przy okazji "zamieszania" czy było to u Beksińskiego, Wiernika czy Kaczkowskiego. Jako "emeryt" sięgnę po garść wspomnień (by trochę przybliżyć kontekst). Przed 1991 rokiem w Polskim Radiu można było usłyszeć audycje prezentujące całe płyty (zarówno w programie I (choć był nadawany mono na falach długich) Dwójce oraz w Trójce). Dla osób mieszkających na prowincji był to doskonały sposób by poznać spory kawałek zachodniego rocka, popu, jazzu oraz muzyki klasycznej. Myślę, że przy szerokich zainteresowaniach można było dotrzeć w ten sposób do mniej więcej 10-12 pozycji tygodniowo. Ja zacząłem regularnie słuchać takich audycji około 1985-1986 roku. W "Zapraszamy do Trójki" o 17:05 i 18:30 prezentowano (od poniedziałku do piątku) głównie nowości (ale nie tylko, bo w piątki Brzozowicz z Wroną grali płyty starsze uznane przez krytykę (od dwójki Soft Machine po debiut Suicide)), potem przełączało się na Dwójkę (główna pora: 19-20) na "Klub Stereo" - w danym tygodniu jeden z autorów przez pięć dni grał wybrane albumy z dyskografii jednego wykonawcy (nie wiem dlaczego ale głównie zapamiętałem dwa cykle poświęcone Jethro Tull, jeden Beatlesom i jeden Marcowi Almondowi), potem znów na Trójkę bo o 20-tej zaczynały się 45-minutowe audycje (poniedziałek: Bielszy odcień bluesa autorstwa Chojnackiego (tu pamiętam cykle poświęcone Mayallowi i Claptonowi), wtorek Wiernik (chyba się to nazywało Czas na rock) - tu pamiętam "No More Heroes" Stranglersów i Pistolsów "Never Mind The Bollocks"), środa (potem czwartek, a potem niedziela) - Mini Maks Kaczkowskiego (m.in. Led Zeppelin II, debiut King Crimson oraz "Lights In The Night" Flash And The Pan, ale też i "Biograph" Dylana i "Electric Ladyland" Hendrixa, dwie płyty Can i uwaga, uwaga, tam po raz pierwszy usłyszałem TRZY PŁYTY VAN DER GRAAF GENERATOR (nie u Beksińskiego): "Godbluff", "Still Life" i "Pawn Hearts"), czwartki to muzyka elektroniczna (EL muzyka) Jerzego Kordowicza (głównie pamiętam płyty Tangerine Dream z lat 80-tych), a piątek to "Wspomnienia z kompaktu" (różni autorzy, tu utkwiła mi w pamięci debiutancka płyta Pink Floyd, choć i "The Wall" prezentowane przez Wronę, "McDonald And Giles" grane przez Bogdana Olewicza). Poniedziałki, środy i piątki zostawało się przy Trójce bo o 21:00 zaczynały się "Trzy kwadranse jazzu", choć całe płyty były grane w piątki, ale audycje Ptaszyna (poniedziałek) i Borkowskiego (środa) były na tyle interesujące, że i tak się ich słuchało. I około 22:00 przełączało się na Dwójkę bo w poniedziałki Beksa miał tam swoich "Romantyków muzyki rockowej" (i tu oprócz artystów z pod znaku New Romantic zapamiętałem płyty Cocteau Twins, Bauhausu (ps. "In The Flat Field" słyszałem też u Wiernika), The Cure), a we czwartki Jerzy Jop prezentował muzykę około elektroniczną (utkwiły mi tu wczesne płyty Tangerine Dream ("Electronic Meditation", "Alpha Centauri", "Zeit", ale też "Rubicon" i "Encore"), Kraftwerk, Popul Vuh, "Evening Star" Frippa i Eno). Była też audycja z eurodancem i eutodisco Bogusława Fabiańskiego (ale jej nie słuchałem). Niedziela wieczorem (od 21:00) to "Wieczór płytowy" w Dwójce (Szachowski (mniej interesujące audycje) i Beksiński). Tomek "puszczał" tam interesujące go nowości i cykle dyskograficzne. 1987/1988 rok to Genesis, 88/89 King Crimson, 89/90 The Moody Blues, 90/91 Yes. Były też "minicykle": część płyt Uriah Heep, wybrane pozycje Manfred Mann's Earth Band oraz dwa starsze albumy Petera Hammilla "Chameleon In The Shadow Of The Night" i "In Camera" (wakacje 1990 roku). Zapamiętałem też "Atom Heart Mother" Pink Floyd z tej właśnie audycji. Oprócz tego były jeszcze półgodzinne audycje tematyczne różnych autorów (m.in. Wiesława Weissa, "Blues wczoraj i dziś" Marii Jurkowskiej) lub nocne sobotnie "Zapraszamy do Trójki" (tu głownie pamiętam Janusza Kosińskiego, a potem "Trójkę pod księżycem" Beksińskiego).