na wieczór dwie zupełnie różne płyty:
The Killers - Hot Fuss (2004) - obok debiutu Interpol jedna z najlepszych płyt tak zwanej Nowej Rockowej Rewolucji która miała miejsce w pierwszych latach XXI wieku- obie grupy pochodzą z USA jednak dość mocno różnią się jeśli chodzi o wykonywaną muzykę: Interpol preferuję mroczne klimaty w stylu Joy Divison i Television, zaś The Killers dość mocno zerkają w stronę New Order z polowy lat 80-tych i bardziej energetycznych nagrań The Cure - wyszła z tego naprawdę dobra płyta, dość przebojowa i niezmiernie wciągająca- dużo daje jej także niezwykle selektywna produkcja i charyzma wokalisty zespołu Brandona Flowersa- polecam ten album szczególnie Ceizuracowi- naprawdę warto posluchać
Tangerine Dream - Tangram (1980) - czyli pierwszy album grupy z Johannesem Schmoellingiem w składzie- tylko dwie kompozycje (Tangram I i II) ponad 40 minut elektroniczno-kosmicznych odjazdów