Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Bryan Ferry and his Orchestra i Bitter-Sweet (2018) - czyli kontynuacja wydanej w 2012 roku płyty The Jazz Age

Tę mam. Jest bardzo dobra.

powiedziałbym że tylko dobra- The Jazz Age było jednak trochę lepsze- może dlatego że repertuar zdawał się tam byc nieco ciekawszy

u mnie solowa płyta byłego basisty KC: Trey Gunn i Modulator (2010)

[Tercero]

European Toys - Nine Men Applauding
1985

Bardzo fajny New Wave. Nagrali tylko jedną płytę długogrającą ale za to świetną.
Myślę że coś dla Sebastiana, jeśli nie zna.

[ceizurac]

Slayer "Christ Illusion" - do przodu... solówki... ciekawy album.

[Sebastian Winter]

European Toys - Nine Men Applauding
1985

Bardzo fajny New Wave. Nagrali tylko jedną płytę długogrającą ale za to świetną.
Myślę że coś dla Sebastiana, jeśli nie zna.

sprawdzę choć coś mi się zdaję że już to kiedyś słyszałem- wiele, wiele lat temu w jednej z Trójkowych audycji Piotra Stelmacha

[Sebastian Winter]

Trey Gunn - Music for Pictures (2008) - fajna,nieco jazzowa elektronika z elementami artrockowymi -polecam

[ceizurac]

Talk Talk "It's My Life" - klasyka ambitnego popu.

[Tercero]

European Toys - Nine Men Applauding
1985

Bardzo fajny New Wave. Nagrali tylko jedną płytę długogrającą ale za to świetną.
Myślę że coś dla Sebastiana, jeśli nie zna.

sprawdzę choć coś mi się zdaję że już to kiedyś słyszałem- wiele, wiele lat temu w jednej z Trójkowych audycji Piotra Stelmacha

Ciekawa sekcja dęta się tam niekiedy pojawia.

U mnie
Archive - You All Look the Same to Me

[Tercero]

Red Zebra - Maquis
1983

Udana płyta. New Wave. Polecam jak ktoś nie zna.

[ceizurac]

King Crimson "Absent Lovers: Live in Montreal" - świetny - ostatni tego składu - koncert.

[Kogut]

Czy są tu jacyś fani The Cure? Wstyd się przyznać, ale twórczość tego zespołu znam wyrywkowo, żadnej płyty w całości. Pytanie zatem do Was - które albumy uważacie za najlepsze? Albo za co w pierwszej kolejności warto się zabrać? "Disintegration"? "Pornography"? Czy może jeszcze coś innego? Z góry dzięki za wszelkie rekomendacje!

[ceizurac]

Czy są tu jacyś fani The Cure? Wstyd się przyznać, ale twórczość tego zespołu znam wyrywkowo, żadnej płyty w całości. Pytanie zatem do Was - które albumy uważacie za najlepsze? Albo za co w pierwszej kolejności warto się zabrać? "Disintegration"? "Pornography"? Czy może jeszcze coś innego? Z góry dzięki za wszelkie rekomendacje!

"Disintegration", "Faith", "Pornography", "Bloodflowers" - te bardzo polecam, chociaż są to raczej "dołujące", smutne albumy (szczególnie przepełniona narkotykami, które się w studiu pojawiały "Pornografia").

[Sebastian Winter]

Czy są tu jacyś fani The Cure? Wstyd się przyznać, ale twórczość tego zespołu znam wyrywkowo, żadnej płyty w całości. Pytanie zatem do Was - które albumy uważacie za najlepsze? Albo za co w pierwszej kolejności warto się zabrać? "Disintegration"? "Pornography"? Czy może jeszcze coś innego? Z góry dzięki za wszelkie rekomendacje!

"Disintegration", "Faith", "Pornography", "Bloodflowers" - te bardzo polecam, chociaż są to raczej "dołujące", smutne albumy (szczególnie przepełniona narkotykami, które się w studiu pojawiały "Pornografia").

poza tymi które wymienił Ceizurac dodałbym jeszcze minimalistyczny i dekadencki 17 seconds i bardzo eklektyczny Kiss Me Kiss Me Kiss Me- poza tym Wish też może ci się spodobać - to chyba ich najmocniejszy album jeśli chodzi o gitarowe brzmienie- mnie osobiście podoba się jeszcze The Top choć jestem w zdecydowanej mniejszości- lubię nieco upiorny i kabaretowy nastrój tej płyty

[Sebastian Winter]

na wieczór:

European Toys - Nine Men Applauding (1985) - rzeczywiście dobry new wave- dzięki Tercero za polecenie
i kolejny album Treya Gunna- tym razem I'll Tell What I Saw (2010)

[Tercero]

Fra Lippo Lippi - In Silence, Small Mercies
1981, 1983

Świetne! dwie pierwsze płyty norweskiej Nowej Fali (śpiewają po angielsku). Minimalistyczne - żadnych zbędnych dźwięków.
Polecam Sebastianowi.
Reszta dyskografii dla Ceizurac'a - melodyjny synh-pop 

[ceizurac]

Fra Lippo Lippi - In Silence, Small Mercies
1981, 1983

Świetne! dwie pierwsze płyty norweskiej Nowej Fali (śpiewają po angielsku). Minimalistyczne - żadnych zbędnych dźwięków.
Polecam Sebastianowi.
Reszta dyskografii dla Ceizurac'a - melodyjny synh-pop 

Dzięki za podrzutkę