Karate - Unsolved
2000
Fajny indie-post-rock z małym dodatkiem jazzu
znam i lubię - choć tego jazzu mogłoby być tam więcej- a inne ich płyty też są fajne; na przykład The Bed is in the Ocean lub Pockets
Właśnie, na innych płytach bywa więcej jazzu (595), ale nie jest to do końca, taki jakiego oczekuje. PS (The Bed is in the Ocean, to jest chyba ich najlepsze)
U mnie
Jad Fair & Kramer - History of crying
Dwóch outsiderów awangardy w bardziej popowo-piosenkowym wydaniu,
co sprawia, że jest to bardzo miłe i interesujące.