Autor Wątek: Aktualnie słucham...  (Przeczytany 2527250 razy)

0 użytkowników i 46 Gości przegląda ten wątek.

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23700 dnia: 14 Listopada 2019, 17:30:21 »
Ultravox - Systems of Romance - trzeci i ostatni album zespołu nagrany z Foxxem; więcej tutaj jest elektroniki niż na poprzednich dwóch wydawnictwach jednak wciąż nie stała się ona jeszcze częścią dominującą- poza tym punkowe wpływy nadal są na tej płycie słyszalne- co nie zmienia faktu że Systemy po dziś dzień słucha się co najmniej bardzo dobrze- choć nie jest to moja ulubiona wczesna płyta grupy- bardziej wolę ich poprzedni velvetundergroundowy album czyli HA!HA!HA!
W moim odczuciu to ich pierwszy "noworomantyczny" album. Prekursorski dla całego ruchu. I trochę niedoceniony. Co więcej, uważam, że utrzymany jest w stylistyce osławionego "The Garden" Johna Foxxa.

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23701 dnia: 14 Listopada 2019, 17:40:53 »
Killing Joke "Night Time" - post-punk, industrial, gothic rock, new wave; 1985 - dobre bardzo.

Lubię bardzo tę płytę :) Kultowy przebój "Love Like Blood" się tam znajduje. Jegi brzmienie i sukces miały wilki wpływ na następny album zespołu "Brighter Than a Thousand Suns"-Mój ulubiony tej grupy :)

A to też się z nim muszę zapoznać. A wracając do "Night Time" momentami myślałem, że słucham The Cure.

Moim zdaniem nawet "Outside The Gate" z 1988 roku (ekspeyment flirtu z popem) jest ciekawa.

Dla mnie to wybitna płyta. Nie słyszę na niej muzyki pop To raczej eksperyment z brzmieniami symfoniczno-Art Rockowymi. Zwłaszcza w nagraniu tytułowym. Wielu fanów jej nie lubi ,bo KJ przyzwyczaił ich do innego grania.   

Ja jednak słyszę w niej pewne ukłony do eightisowego popu (na takiej samej zasadzie jak robił to Peter Hammill na przykład na "Skin"). "America" zrobiona pod singiel (mógłby ją "zindustrializować" na swój sposób Rammstein), "My Love Of This Land" znakomicie sprawdziłaby się w repertuarze ówczesnego Simple Minds, "Stay One Jump Ahead" korzysta z funku i jest w niej rapowany fragment. Choć "The Calling" i wielowątkowy "Outside The Gate" to już stylistyka progresywna. Tak czy inaczej mi się ten album podoba.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23702 dnia: 14 Listopada 2019, 20:21:22 »
a u mnie wspomniany w poprzednim poście  przez kolegę Hajduka Rammstein i Reise Reise [ok] - nie najlepsza ale i tak bardzo równa płyta zespołu
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23703 dnia: 14 Listopada 2019, 20:51:01 »
Pet Shop Boys "Behaviour" - najlepsza płyta "Chłopców"; w oczekiwaniu na nowy album "Hotspot" (24.01.2020) i koncert 24.05.2020 na "Torwarze".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23704 dnia: 14 Listopada 2019, 21:59:04 »
Simple Minds "Street Fighting Years" - posłuchałem; nie jest to moja działka muzyczna; zbyt "normalny"  :D to album - trochę przypominał mi U2.
Tak. Mnie wtedy zawiedli tą podrobą U2. Jesli Simple Minds to przede wszystkim "Real To Real Cacophony". I tak mniej wiecej do "Sparkle In The Rain". Wslug mnie oslawione "Street Fighting Years" to przecietny album.

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6642
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23705 dnia: 15 Listopada 2019, 04:07:21 »
Killing Joke "Night Time" - post-punk, industrial, gothic rock, new wave; 1985 - dobre bardzo.

Lubię bardzo tę płytę :) Kultowy przebój "Love Like Blood" się tam znajduje. Jegi brzmienie i sukces miały wilki wpływ na następny album zespołu "Brighter Than a Thousand Suns"-Mój ulubiony tej grupy :)

A to też się z nim muszę zapoznać. A wracając do "Night Time" momentami myślałem, że słucham The Cure.

Moim zdaniem nawet "Outside The Gate" z 1988 roku (ekspeyment flirtu z popem) jest ciekawa.

Dla mnie to wybitna płyta. Nie słyszę na niej muzyki pop To raczej eksperyment z brzmieniami symfoniczno-Art Rockowymi. Zwłaszcza w nagraniu tytułowym. Wielu fanów jej nie lubi ,bo KJ przyzwyczaił ich do innego grania.   

Ja jednak słyszę w niej pewne ukłony do eightisowego popu (na takiej samej zasadzie jak robił to Peter Hammill na przykład na "Skin"). "America" zrobiona pod singiel (mógłby ją "zindustrializować" na swój sposób Rammstein), "My Love Of This Land" znakomicie sprawdziłaby się w repertuarze ówczesnego Simple Minds, "Stay One Jump Ahead" korzysta z funku i jest w niej rapowany fragment. Choć "The Calling" i wielowątkowy "Outside The Gate" to już stylistyka progresywna. Tak czy inaczej mi się ten album podoba.
Zgadzam się że takie Ukłony robił Hammill na płycie "Skin"
Jeżeli chodzi o Amerykę to ona mi się kojarzy z czymś to byłoby połączeniem Rocka progresywnego i popu w takim sensie w jakim na początku lat dziewięćdziesiątych robiła to grupa Asia. Z przewagą progajednak.Grupy Simple Minds niestety nie znam. Więc nie będę w stanie jeszcze do tego ustosunkować ale Love of this Land uwielbiam, więc już wiem że muszę poznać te kapele.
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23706 dnia: 15 Listopada 2019, 07:52:48 »
Blancmange "Live At the BBC 1983/1984".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23707 dnia: 15 Listopada 2019, 09:06:26 »
Citizen Cain "Somewhere But Yesterday" (1994) - jakbym Genesis z Gabrielem słuchał...
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23708 dnia: 15 Listopada 2019, 10:15:49 »
Killing Joke "Night Time" - post-punk, industrial, gothic rock, new wave; 1985 - dobre bardzo.

Lubię bardzo tę płytę :) Kultowy przebój "Love Like Blood" się tam znajduje. Jegi brzmienie i sukces miały wilki wpływ na następny album zespołu "Brighter Than a Thousand Suns"-Mój ulubiony tej grupy :)

A to też się z nim muszę zapoznać. A wracając do "Night Time" momentami myślałem, że słucham The Cure.

Moim zdaniem nawet "Outside The Gate" z 1988 roku (ekspeyment flirtu z popem) jest ciekawa.

Dla mnie to wybitna płyta. Nie słyszę na niej muzyki pop To raczej eksperyment z brzmieniami symfoniczno-Art Rockowymi. Zwłaszcza w nagraniu tytułowym. Wielu fanów jej nie lubi ,bo KJ przyzwyczaił ich do innego grania.   

Ja jednak słyszę w niej pewne ukłony do eightisowego popu (na takiej samej zasadzie jak robił to Peter Hammill na przykład na "Skin"). "America" zrobiona pod singiel (mógłby ją "zindustrializować" na swój sposób Rammstein), "My Love Of This Land" znakomicie sprawdziłaby się w repertuarze ówczesnego Simple Minds, "Stay One Jump Ahead" korzysta z funku i jest w niej rapowany fragment. Choć "The Calling" i wielowątkowy "Outside The Gate" to już stylistyka progresywna. Tak czy inaczej mi się ten album podoba.
Zgadzam się że takie Ukłony robił Hammill na płycie "Skin"
Jeżeli chodzi o Amerykę to ona mi się kojarzy z czymś to byłoby połączeniem Rocka progresywnego i popu w takim sensie w jakim na początku lat dziewięćdziesiątych robiła to grupa Asia. Z przewagą progajednak.Grupy Simple Minds niestety nie znam. Więc nie będę w stanie jeszcze do tego ustosunkować ale Love of this Land uwielbiam, więc już wiem że muszę poznać te kapele.
No i tu się wszystko zgadza. Dla mnie Asia to eightisowy pop (taki dla starszej publiczności).

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23709 dnia: 15 Listopada 2019, 10:19:12 »
a u mnie dla odmiany klon grupy Yes czyli Glass Hammer - Ode to Echo - całość brzmi bardzo Yesowo co nie powinno dziwić jako że wokalistą zespołu był w tym czasie Jon Davison który z Yes współpracuje do dziś
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23710 dnia: 15 Listopada 2019, 10:42:28 »
Human League "Travelogue".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23711 dnia: 15 Listopada 2019, 11:33:12 »
Morbid Angel "Bleed for the Devil"/"Scream Forth Blasphemies"/"Thy Kingdom Come" - dema.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23712 dnia: 15 Listopada 2019, 12:28:11 »
China Crisis "What Price Paradise" - bardzo ambitny pop.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23713 dnia: 15 Listopada 2019, 13:46:19 »
Thin Lizzy "Live and Dangerous" - jeden z ciekawszych albumów koncertowych z lat 70.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5275
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #23714 dnia: 15 Listopada 2019, 15:05:23 »
Lustmord - First Reformed

Ostatni album, ze ścieżką filmową. Bardzo ponury ambient wręcz depresyjny i złowieszczy.
Bardzo dobrze się słucha.
...where I trade cigarettes in return for songs