Quasar - The Loreli - wyśmienity przykład bardzo ciekawie i pomysłowo zagranego neo-prog rocka
Słucham własnie i jest to dobre Szkoda że zabrakło kasy na dobre studio i mastering
ich poprzednia płyta Fire in the sky ( którą tez ci polecam) brzmi jeszcze gorzej Polsecie
Rzeczywiście brzmi gorzej, choć materiał na niej jest chyba nawet lepszy niż na Loreli. Ja przynajmniej wolę debiut, choć obie bardzo lubię. W planach była trzecia płyta, ale nie doczekała się porządnego wydania (brak kasy) i jest dostępna w takiej dziwnej, surowej wersji. Szkoda, bo muzycznie jest to naprawdę fajne.
U mnie Bjorn Riis "Lullabys In A Car Crash"