Ale w trzy noce ponad 70 utworów, setlisty są juz w sieci...
Fantastycznie było
Mimo, że nie przepadam za marillion.com, to warto było mieć możliwość usłyszenia na żywo Interior Lulu.
A dzień drugi - moim zdaniem byłoby jeszcze efektowniej gdyby najpierw zagrali FEAR, a później przeszli do Clutching.
No i bardzo fajna miejscówka - słyszałem wszystko wyraźnie, selektywnie. Zespół w formie - Hogarth wokalnie przechodził samego siebie. Mam nadzieję, że to nie ostatni Marillion Weekend w Polsce.