The Rolling Stones "Sticky Fingers" - nie znam w ogóle dyskografii tego zespołu; tylko coś tam z radia przebojowego; muszę przyznać, że ten album jest bardzo ciekawy.
Get Yer Ya-Ya's Out (czy ktoś w ogóle wie co znaczy ten tytuł?)
mój kolega to kiedyś tłumaczył jako "wyrwij sobie jaja" choć pewnie nie jest to poprawnie przełożone
a do najlepszych płyt Stonesów dołożył bym też album z 1966 roku - Aftermath i ich najnowsze dzieło czyli Blue and Lonesome- to bardzo fajna i jak tytuł wskazuje bluesowa płyta
u mnie David Bowie i Pin Ups