u mnie też Hammill tylko że z następnej dekady- What, Now?- płyta z 2001 roku- trochę niedoceniona nawet na tym forum- a jest to rzecz wyśmienita: pod względem muzycznym dźwięki te tkwią wciąż w latach 90-tych, mnie całość kojarzy się nieco z This lub nawet ze wspomnianym wcześniej Roaring forties.
Jest na What, Now? kilka nagrań ponadczasowych: epickie Here Come The Talkies, przepiekne ( a zdające się trochę antycypować to co Hammill będzie robił dopiero od 2006 roku) Far - Flung (across the sky), i moje ukochane Lunatic In Knots.
Do tego dostajemy jeszcze Fed To The Wolves najbardziej mroczne oblicze Petera od czasów In Camera.