Autor Wątek: Aktualnie słucham...  (Przeczytany 2527031 razy)

LukaszS i 50 Gości przegląda ten wątek.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13755 dnia: 24 Maja 2016, 07:47:18 »
Cynic "Focus".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13756 dnia: 24 Maja 2016, 09:55:17 »
Japan

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13757 dnia: 24 Maja 2016, 18:13:34 »
Iggy Pop- Lust for life [ok]
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13758 dnia: 24 Maja 2016, 20:50:00 »
David Bowie - Heroes - uwielbiam grę Frippa na tym albumie- jego gitarowe pasaże w nagraniu tytułowym należą do najświetniejszym jakie znam
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13759 dnia: 25 Maja 2016, 07:39:13 »
Kraftwerk "Radio-Aktivität".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13760 dnia: 25 Maja 2016, 19:58:45 »
Nirvana - Bleach [ok] - debiut zespołu i jednocześnie moja ulubiona płyta legendy grunge'u. Wszystkie pozostałe ich albumy  były już tylko powtórzeniem pomysłow z jedynki
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13761 dnia: 25 Maja 2016, 20:05:11 »
King Crimson "The Power to Believe" - kilka momentów jest; ale zdecydowanie wolę "The ConstruKction of Light".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13762 dnia: 25 Maja 2016, 21:58:32 »
Kate Bush - Never for ever [ok]
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13763 dnia: 26 Maja 2016, 09:18:11 »
Led Zeppelin - In Through the Out Door [ok] - trochę niedoceniana płyta- co prawda nie jest to arcydzieło na miarę pierwszych czterech albumów grupy lub nawet Houses of the holy- jednak i tu znajdziemy sporo dobrej muzyki- chociażby mój ulubieniec z tego wydawnictwa czyli Fool in the Rain
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13764 dnia: 26 Maja 2016, 15:49:33 »
King Crimson "The Power to Believe" - kilka momentów jest; ale zdecydowanie wolę "The ConstruKction of Light".

Ha, ja wypowiedziałbym się na odwrót :)

PH "Fireships", Marillion "MC", Sting "Dream Of The Blue Turtles", The Police, Camel "Nod And A Wink", Harbour Of Tears"

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13765 dnia: 26 Maja 2016, 15:52:50 »
Led Zeppelin - In Through the Out Door [ok] - trochę niedoceniana płyta- co prawda nie jest to arcydzieło na miarę pierwszych czterech albumów grupy lub nawet Houses of the holy- jednak i tu znajdziemy sporo dobrej muzyki- chociażby mój ulubieniec z tego wydawnictwa czyli Fool in the Rain

Tej płyty nie znam tak dobrze jak innych, ale mam analogiczną opinię odnośnie Presence. Nawet więcej - stawiam ja obok II, III, IV i PG, a wyżej niż HotH i I (Którą lubię za niesamowitą produkcję i brzmienie. Nie rozumiem za to jak płyta z niemal samymi coverami mogła osiągnąć taki sukces).

Co do In Through..." - muszę dać jej kolejną szansę.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13766 dnia: 26 Maja 2016, 15:54:56 »
King Crimson "The Power to Believe" - kilka momentów jest; ale zdecydowanie wolę "The ConstruKction of Light".

Przy okazji KC - dałem ostatnio kolejną szansę Discipline i utwierdziłem się w przekonaniu, że Thrack jest dla mnie znacznie ciekawsza płytą. Owszem, na Discipline wiele się dzieje, ale meczy bardzo ta muzyka. Taki show of, a nie wiele w tym feelingu, melodii. Raczej niechetnie będę do niej wracał.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13767 dnia: 26 Maja 2016, 19:44:53 »
King Crimson "The Power to Believe" - kilka momentów jest; ale zdecydowanie wolę "The ConstruKction of Light".
Ha, ja wypowiedziałbym się na odwrót :)

 :P ;)

Przy okazji KC - dałem ostatnio kolejną szansę Discipline i utwierdziłem się w przekonaniu, że Thrack jest dla mnie znacznie ciekawsza płytą. Owszem, na Discipline wiele się dzieje, ale meczy bardzo ta muzyka. Taki show of, a nie wiele w tym feelingu, melodii. Raczej niechetnie będę do niej wracał.

Dla mnie "Discipline" też ma ledwie "momenty" ("Elephant Talk", "Sheltering Sky" i "Indiscipline", który to kawałek uważam za jeden z 2-3 najlepszych z kolorowej trylogii); z "THRAK-iem" mam podobnie - wspaniałe są "VROOOM-y" i ich pochodne plus "Dinosaur", "Walking on Air", "One Time", natomiast kompletnie nie znoszę tych miniaturek "Radio" i "Inner Garden" - zawsze opuszczam.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15549
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13768 dnia: 26 Maja 2016, 19:46:17 »
Miles Davis "Kind of Blue" - dziś obchodziłby 90. urodziny; a ta płyta to jedna z jego najwspanialszych osiągnięć.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22149
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #13769 dnia: 26 Maja 2016, 19:54:02 »
King Crimson "The Power to Believe" - kilka momentów jest; ale zdecydowanie wolę "The ConstruKction of Light".
Ha, ja wypowiedziałbym się na odwrót :)

 :P ;)

Przy okazji KC - dałem ostatnio kolejną szansę Discipline i utwierdziłem się w przekonaniu, że Thrack jest dla mnie znacznie ciekawsza płytą. Owszem, na Discipline wiele się dzieje, ale meczy bardzo ta muzyka. Taki show of, a nie wiele w tym feelingu, melodii. Raczej niechetnie będę do niej wracał.

Dla mnie "Discipline" też ma ledwie "momenty" ("Elephant Talk", "Sheltering Sky" i "Indiscipline", który to kawałek uważam za jeden z 2-3 najlepszych z kolorowej trylogii); z "THRAK-iem" mam podobnie - wspaniałe są "VROOOM-y" i ich pochodne plus "Dinosaur", "Walking on Air", "One Time", natomiast kompletnie nie znoszę tych miniaturek "Radio" i "Inner Garden" - zawsze opuszczam.

pewnie wiele osób się nie zgodzi, ale dla mnie Discipline to ostatnia wielka płyta zespołu- wszystko mi się w niej podoba: nowo-falowa estetyka w której Fripp znakomicie się odnalazł, elementy afrykańskie wplecione w muzykę a nad tym wszystkim zimny, precyzyjny głos Belewa wyśpiewujący lub deklamujący kolejne słowa...reszta kolorowej trylogii już nie posiada siły i oddziaływania tej płyty a i kolejne wydawnictwa choć wiele z nich często gości w moim odtwarzaczu, to już nie było to. Z późniejszych plyt Króla tylko  The ConstruKction of Light trzyma najrówniejszy poziom

a słucham Editors i The Weight of your love - dla mnie najlepsza płyta zespołu
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?