U mnie też trochę Gazpacho, aktualnie "Night", wczoraj "Tick Tock".
Napawa mnie optymizmem lista utworów na nowej płycie - tylko cztery, więc będą długie. Wolę taki układ, niż poszatkowanie konceptu na kawałeczki, jak np. "Missa Atropos". Mam nadzieję, że poziomem muzycznym też będzie bliżej do "Night" i "Tick Tock" niż dwóch ostatnich, które mimo iż bardzo lubię, to jednak nie były już tak dobre.
trochę Gazpacho w związku z informacją o planowanych w Polsce koncertach.
Wybierasz się może na któryś?