Curved Air "Phantasmagoria" - nie kumam dlaczego ta płyta jest tak wysoko oceniana. Początek całkiem fajny, ale im dalej w las tym gorzej. Jakieś popisy instrumentalistów, tylko po to, żeby się popisać. Troszkę się rozczarowałem. Curved Air "Air Cut" - odeszły największe gwiazdy (Monkman i Way), przyszedł min. Eddie Jobson i... nagrali fantastyczny album!. Świetnie się tego słucha, a taki Armin czy Methamorphosis skrzą się od pomysłów. Polecam.