Aktualnie słucham...

[Jurski]

Nine Inch Nails "The Downward Spiral"

[Tercero]

Univers Zero - Clivages
2010

[Kogut]

Unreal City - "Frammenti Notturni"

[Sebastian Winter]

David Bowie "Station to Station" - jakoś nie bierze mnie ten album; zbyt zwykły, może nawet monotonny mi się wydaje.

była to pierwsza płyta Bowiego jaką poznałem w całości i do dzisiaj jest ten album jedym z moich ulubionych- pod wzgledem muzycznym to unikat na skale światową no bo kto kiedykolwiek łączył z soba soul i krautrocka- a tak właśnie sie dzieje w kompozycji tytułowej która stanowi świetny wstep do arcygenialnego Low

[Sebastian Winter]

Nine Inch Nails "The Downward Spiral"

obok Fragile najlepsza plyta NIN

u mnie Iggy Pop i Soldier

[Tercero]

Renaldo & The Loaf - Play Struve & Sneff
(1979 Cassette Release)

[Jurski]

Nine Inch Nails "The Downward Spiral"

obok Fragile najlepsza plyta NIN

u mnie Iggy Pop i Soldier

Pamiętam ich grających ten materiał na Woodstock 94. To było szokujące, ale też nowatorski i bezkompromisowe. I nadal jest coś w tej muzie, chociaż wracam do niej bardzo rzadko. Z podobnego okresu bardziej trafia do mnie ten zespół, który gra teraz:

Jane'S Addiction "Ritual De Lo Habitual"

[Tercero]

Fugazi - The Argument
2001

[Sebastian Winter]

Henry Cow - Legend - debiut zespolu z 1973 roku- jak można się było spodziewać bardzo odjechana stylistycznie rzecz

[Tercero]

Henry Cow - Legend - debiut zespolu z 1973 roku- jak można się było spodziewać bardzo odjechana stylistycznie rzecz

Bardzo dobra rzecz.

U mnie
Fugazi - Red Medicine
1995

[Hajduk]

Never Mind the Bollocks, Here's the Sex Pistols. Moje pierwsze zetknięcie się z tym "zespołem". Co to do diabła było...? 

bo to chyba najbardziej przereklamowana płyta wszechczasów- jak chcesz posłuchać prawdziwego punk rocka na wysokim poziomie polecam: London Caling The Clash, wczesne płyty The Stranglers a nawet The Stooges- szczególnie album Raw power

The Clash znam i wielbię a za resztę zaraz się biorę. Dzięki W sumie to Sex Pistols zrobili na mnie raczej pozytywne wrażenie, ale faktycznie na aż taki rozgłos nie zasługują.

nie zasługują w żadnym razie- to samo co oni i z o wiele lepszym skutkiem zrobili The Stooges na płycie Raw Power już w 1973 roku


Peter Hammill - The Margin+

I Peter Hammill w Nadir's Big Chance i Nobody's Business, tudzież Birthday Special. Ale ja bardzo lubię Sex Pistols.

[Tercero]

Marek Grechuta - Pieśni Do Słów Tadeusza Nowaka

[Tercero]

Anawa (+ Andrzej Zaucha) - Anawa
1973

[Sebastian Winter]

Peter Hammill i Gary Lucas - Otherworld

[ceizurac]

Opeth "Blackwater Park".