2146
Tłumaczenia PH / Odp: Teksty / Tłumaczenia - budowa
« dnia: 06 Maja 2008, 06:42:00 »
Driven (tłum. LukaszS)
Wiem, nie łapiesz już wątku dawnych opowieści
Wrzuć tylko swoją walizkę do bagażnika
Będziemy jeździć naokoło dopóki nie pomyślisz
Że zajechałem za daleko
Lecz nie będziesz mógł wrócić do domu
Nie ma już drogi do domu
Nie straciłeś fabuły
Lecz brakuje Ci szczegółów
To podróż w jedną stronę
I nie ma drogi powrotnej
Żadne oświadczenia nie odciągną nas od drogi na której się znaleźliśmy
Wkrótce wypełni się i obróceni w proch odejdziemy
Nikt nigdy nie pozna drogi na której byli
Zapędziłem się w mej młodości w kozi róg
Pamiętam, iż marzyłem o wolnej przestrzeni
Marzyłem o otwartej drodze
Lubiłem myśleć ,że panuję nad wszystkim
Lecz me ręce za sterem
Prowadzone były przez jakieś obce siły
Jak pokazała przyszłość
Slalom wśród życiowych przeszkód
Pokonywałem raczej instynktownie niż na wyczucie
Zabrałem się raczej jako autostopowicz
I tak naprawdę dzieliłem widoki
Tej długiej podróży życia, jego oczyma.
Tak jak wyjechaliśmy tak przybędziemy
Zapędzamy się w swej starości
Do naszego przeznaczenia
I wszystko co starannie zaplanowaliśmy
Obraca się dokładnie w prowizorkę
Zapędzamy się sami
Lecz marzymy że jesteśmy wolni
Na otwartej ścieżce
Wolni, w wolnej przestrzeni.
Z tego tłumaczenia jestem dosyć zadowolony...
Wiem, nie łapiesz już wątku dawnych opowieści
Wrzuć tylko swoją walizkę do bagażnika
Będziemy jeździć naokoło dopóki nie pomyślisz
Że zajechałem za daleko
Lecz nie będziesz mógł wrócić do domu
Nie ma już drogi do domu
Nie straciłeś fabuły
Lecz brakuje Ci szczegółów
To podróż w jedną stronę
I nie ma drogi powrotnej
Żadne oświadczenia nie odciągną nas od drogi na której się znaleźliśmy
Wkrótce wypełni się i obróceni w proch odejdziemy
Nikt nigdy nie pozna drogi na której byli
Zapędziłem się w mej młodości w kozi róg
Pamiętam, iż marzyłem o wolnej przestrzeni
Marzyłem o otwartej drodze
Lubiłem myśleć ,że panuję nad wszystkim
Lecz me ręce za sterem
Prowadzone były przez jakieś obce siły
Jak pokazała przyszłość
Slalom wśród życiowych przeszkód
Pokonywałem raczej instynktownie niż na wyczucie
Zabrałem się raczej jako autostopowicz
I tak naprawdę dzieliłem widoki
Tej długiej podróży życia, jego oczyma.
Tak jak wyjechaliśmy tak przybędziemy
Zapędzamy się w swej starości
Do naszego przeznaczenia
I wszystko co starannie zaplanowaliśmy
Obraca się dokładnie w prowizorkę
Zapędzamy się sami
Lecz marzymy że jesteśmy wolni
Na otwartej ścieżce
Wolni, w wolnej przestrzeni.
Z tego tłumaczenia jestem dosyć zadowolony...