Wiadomości

Steve Hackett - Darktown (1999) - świetnie zaaranżowane dźwięki przesycone dekadencją końca wieku- jeden z moich ulubionych albumów Hacketta

Zopp - Dominion
2023

Świetny Canterbury Sound z dodatkami Rock in Opposition. Dla fanów Heatfield & North, EGG i wczesnego Henry Cow
Czasami coś jak Yes

sprawdzę

u mnie Pixies - Head Carrier (2016)

Porcupine Tree - Recordings (2001)

na wieczór Peter Hammill - X/Ten (2018)

XIII Stoleti - Noc Vlků (2024) - od czasu Dogmy z 2009 roku nie nagrali nic równie dobrego- idealna płyta dla wszelakiej maści krwiopijców

Hekla – Turnar (2025) - ambient, post-rock, elektronika i awangarda w jednym- polecam

na rozbudzenie: R.E.M - Accelerate (2009) - bardzo mocne, miejscami punkowe granie- moja ulubiona płyta zespołu z z lat dwutysięcznych

25 kwietnia wydadzą nowy album - "Ligament" - grupa Paatos

dobra wiadomość - ciekawe w jakim składzie

koncertowa klasyka od grupy The Doors – Live In Seattle 1970

01 – Back Door Man Love Hides (Live)
02 – Roadhouse Blues (Live)
03 – When the Music Over (Live)
04 – Jim Morrison's Train Stories (Live)
05 – People Get Ready (Live)
06 – Mystery Train(part1) (Live)
07 – Baby, Please Don't Go (Live)
08 – Mystery Train(part2) (Live)
09 – Away in India (Live)
10 – Crossroads (Live)
11 – Break on Through(to the Other Side) (Live)
12 – Somebody Soon (Live)
13 – Five to One (Live)
14 – Petition the Lord with Prayer (Live)
15 – Light My Fire (Live)

Whatever The Weather – Whatever The Weather II (2025) - elektroniczny ambient z elementami muzyki konkretnej, całość nieco w stylu Christiana Fennesza a tytuł każdego kolejnego utworu to inny stopień Celsjusza  - bardzo polecam Tercero

Whatever The Weather II (2025)

Wbrew pozorom dużo się dzieje i faktycznie Fennesz

dobry album- trzeba jeszcze tylko gdzieś dorwać pierwszą część

u mnie The Cure - Bloodflowers (2000) - niedługo minie 25 lat od wydania tej płyty

świetny koncert- polecam Sylvie

Dzięki, widziałam
A ja polecam to:

znam

Fennesz - Endless Summer (2001) - nie wiem czemu ale są tutaj momenty kojarzące mi się z instrumentalnymi płytami Hammilla...

Whatever The Weather – Whatever The Weather II (2025) - elektroniczny ambient z elementami muzyki konkretnej, całość nieco w stylu Christiana Fennesza a tytuł każdego kolejnego utworu to inny stopień Celsjusza  - bardzo polecam Tercero

Anekdoten - Gravity (2003) - album miejscami brzmi jakby Nick Drake nagrał wspólna płytę z King Crimson - polecam