Wieki całe mnie tu nie było, trochę w międzyczasie zmienił się mój stosunek do Petera [kiedyś dzień bez jego muzyki byłby stracony, dzisiaj wracam do niego okazjonalnie], ale jego koncerty to totalne spełnienie marzeń. Parę dni przed ogłoszeniem koncertów planowałem ruszyć gdzieś w Europę - Niemcy, czy gdziekolwiek Peter grałby koncert w 2019 - a tu taka niespodzianka:) Kraków obligatoryjnie, to parę przystanków autobusowych do pokonania, a Warszawa najprawdopodobniej też. Swoją drogą, widać, jak lud spragniony był jego koncertu, bo według rockserwis większość biletów już się sprzedała.