Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Tercero

#5281
Dyskusje mało muzyczne / Odp: Filmy, filmy...
02 Kwiecień 2017, 18:31:25
Cytat: ceizurac w 02 Kwiecień 2017, 17:47:31
"Ostatnia rodzina" - Seweryn - wspaniały; rola Tomka B. w wykonaniu Ogrodnika przerysowana.

Jeden szczegół przykuł moją uwagę. W filmie pili coca-colę ale w PRLu ogólnie dostępna była pepsi-cola.
Czyżby zaopatrywali się w Pewexie?
#5282
Peter Hammill 1983-08-18 Kolnoa Dan, Tel Aviv, Israel
#5283
john coltrane - complete impulse! studio recordings 8 cd

cd1
#5284
Peter Hammill - Sopot'89
prowadzi Marek Niedźwiecki
#5285
John Coltrane - My Favorite Things
         8)                                       [ok]                              :D       
#5286
Tak. Już rozumiem.
Dobrze że to 1 kwietnia. Już myślałem, że poziom mojego zmęczenia
przekroczył kolejne ekstremum.

:)
#5287
Przeparaszam.
Czy to dalej to forum?o mi się coś zmieniło.
:[
#5288
PH - 1973-05-28 bologna (fixed)
#5289
Peter Hammill & VDGG - Rome 1973.05.27
#5290
Peter Hammill & David Jackson - (Reel 2)
1973.01.22

Psychodeliczny pogłos.
PH w wyśmienitej formie.
#5291
Peter Hammill  - "Reel 1"
December 1972

Fajne!
#5292
Cytat: Hajduk w 31 Marzec 2017, 14:35:59
Cytat: tercero w 31 Marzec 2017, 11:47:01
Wiktor Żwikiewicz - Delirium w Tharsys

stary polski s/f
Moja ulubiona powieść SF. Barokowy język, ciekawy temat. Czytałem 3 razy - i ostatnio się zastanawiałem czy nie sięgnąć ponownie...

Język kwiecisty. Nawet czasami brakuje mi go w powieściach u innych autorów.
#5293
Wiktor Żwikiewicz - Delirium w Tharsys

stary polski s/f
#5294
Reverend Peyton's Big Damn Band - Between The Ditches
2012

[ok]
Blues, boogie, przypomina Captain'a Beefheart'a
#5295
Cytat: Sebastian Winter w 30 Marzec 2017, 18:14:31
Cytat: ceizurac w 30 Marzec 2017, 11:38:28
Cytat: Hajduk w 30 Marzec 2017, 10:23:18
Cytat: ceizurac w 29 Marzec 2017, 21:03:49
Cytat: tercero w 29 Marzec 2017, 15:11:43
Cytat: Sebastian Winter w 29 Marzec 2017, 15:07:36
Cytat: ceizurac w 29 Marzec 2017, 09:00:30
John Coltrane "A Love Supreme" - znakomity album.


zgadzam się choć jeśli chodzi o jazz wolę o wiele bardziej Milesa Davisa

Ja obydwóch :-)


Dla mnie Coltrane jest ciekawszy. Ale zawsze można posłuchać ich razem - grali dużo wspólnych koncertów.

Coltrane jest głębszy.
Trane był muzykiem kwintetu Davisa w latach 1955-1960 (z krótką przerwą). Nagrali wiele płyt (Cookin', Steamin', Relaxin', Round About Midnight, Milestones, Kind Of Blue...)

Poza tym wolę Coltrane'a z jeszcze jednego powodu - wolę dźwięk saksofonu od trąbki.

ja natomiast wolę trąbke od saksofonu- Coltrane'a oczywiście lubię i szanuję jednak to w muzyce Milesa znalazłem idealne odzwierciedlenie mojego ideału jazzu- takie płyty jak Kind of blue, Sketches of Spain czy też Bitches Brew to dla mnie sama esencja tej muzyki

Ja byłem generalnie fanem Coltrane'a bo jest bardziej zadziorny, nieokrzesany band. Potem jak posłuchałem In a Silient Way i Bitches Brew to uznałem też bardziej Davisa.
Dlatego teraz mówię, że na równi.