Wiadomości

Picchio dal Pozzo - Pic_Nic@Valdapozzo
1979/2004

Kawał dobrego prog rocka z elementami jazzu, elektroniki. Materiał powstał na bazie demo z 1979

Phil Miller - Cutting Both Ways
1987

Jazz rock Canterbury, mocny skład: ludzie z Khan, Soft Machine, Heatfield & The North itp.

Phil Ochs - I Ain't Marching Anymore
1965

Phil Ochs - All the News That's Fit to Sing
1964

Wszyscy kochaja Dylana a ja wolę protest songi Ochsa, choć nikt go nie "kowerował"

Sham 69 - Tell Us The Truth
1978

Klasyka street punka

Coltrane - Love Supreme

 (Masayuki Takayanagi) New Direction - Call in Question
1970

Gitarowo perkusyjna awangarda, improwizacje wydane w 1994. Muzyka która wyprzedziła epokę.

The Novell's - That Did It 
1968

Psychedelic, pop, garażowy rock

Bluetile Lounge - Half Cut
1998

Świetny slowcore, post rock

Squid – Cowards (2025)
Pierwsze przesłuchanie. Niezła płyta ale chyba słabsza do dwóch poprzednich. Maniera wokalisty trochę mnie mierzi, zatrzymał się w miejscu; wpadł w koleinę niczym Tim Bowness na solowych albumach.

Soft Machine - Live at Turfship
1973

Dwupłytowy winyl koncertowy z materiałem z płyty 3 i 2 z improwizacjami. Pełen skład z najlepszych lat, z okresu jazz rockowego i awangardowego. Z muzyków którzy tam grali, żyją tylko Wyatt i Dobson.

Mike Ratledge
RIP

"Już tego lata Telewizja Republika zaprasza na wyjątkową premierę dokumentalną, która odsłoni kulisy życia i twórczości jednego z najbardziej wpływowych muzyków rocka progresywnego – Petera Hammilla. Poznajcie historię człowieka, który zrewolucjonizował muzykę lat 70. jako frontman legendarnej grupy Van der Graaf Generator, a potem kontynuował swoją karierę solową, nieustannie inspirując kolejne pokolenia artystów. "Peter Hammill: W poszukiwaniu dźwięku" to opowieść o nieustającej pasji, artystycznych poszukiwaniach i wpływie na świat muzyki. Nie przegapcie tej fascynującej podróży przez życie i twórczość niepokornego wizjonera już tego lata na Telewizji Republika. ".


Może ktoś to nagrać i wrzucić na forum?
Byłoby fajnie. Z góry dziękuję.

 Mike Ratledge klawiszowiec, kompozytor, jeden z fundamentów wczesnego Soft Machine odszedł.
RIP

wieczorową porą coś z innej beczki: Soft Machine - Six (1973)

Mnie się tenże album nizmiernie podoba.

U mnie
Bert Jansch - The Black Swan
2006

Birch Book - Vol. III - A Hand Full Of Days
2009

Świetny folk neopsychodeliczny, akustyczny.