"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH
Inni artyści / Dyskusje różne => Ankiety różne => Wątek zaczęty przez: Sebastian Winter w 27 Maja 2009, 12:49:39
-
Yes czyli obok VDGG genesis i Floydow moj ukochany zespol artrockowy- mysle ze ankieta mu sie z pewnoscią nalezy O0 O0 O0 0=0
ja glosuje na
1. Close to the edge- bo to arcydzielo.....nawet gdyby tam byla tylko ta suita to bym maksymalną ocenę przyznał
2.Relayer - uwielbiam te jazz rockowe improwizacje w Sound Chaser
3. Fragile- za "Heart of the Sunrise
-
Ja dokładnie na te same płyty głosuję co Sebastian (ale niczego nie kopiuję - piszę własnoręcznie).
Uzasadnienie? Może potem... :)
-
"Fragile", "Close to the Edge", "Tales from Topographic Oceans".
A kto na "Going For The One głosował"???
-
Ja dokładnie na te same płyty głosuję co Sebastian (ale niczego nie kopiuję - piszę własnoręcznie).
A kto na "Going For The One głosował" ???
Ktoś głosował i się boi przyznać ;D
-
nie ma co sie bać- Going For The One to swietna plyta 0=0 0=0 0=0
-
Ja głosowałem na "Going for The One". Bo to bardzo dobra płyta - ze znakomitym "Awaken" i ciekawą prostą ale urokliwą balladą "Wonderous Stories". Eteryczne "Turn Of A Century" jest równiez bardzo interesujące.
Cała płyta jest lepsza niż przeładowane, przekombinowane, zbyt długie "Tales From Topographic Oceans".
Inne moje wybory są oczywiste: "Fragile" i "Close To The Edge".
Gdybym miał wybrać czwarty najlepszy Yes byłby to "Yes" (debiut).
-
Cała płyta jest lepsza niż przeładowane, przekombinowane, zbyt długie "Tales From Topographic Oceans".
A mnie sie "Tales..." podoba i dlatego glosowalam tez na to.
Lubie takie rzeczy ;)
-
Fragile, Close to the edge i Relayer. Artrockowe dzieła. Johny Rotten z Nadirem omijają z daleka te klimaty :P.
-
Fragile, Close to the Edge i Relayer.
Przegapiłam wcześniej te ankietę.
"Tales..." na czwartym miejscu.
Może i są trochę przegadane, ale mi się podobają.
-
Fragile. Close oraz ... Union :)
-
"Fragile", "Close to the Edge", "Tales from Topographic Oceans".
-
Close to the Edge - bo to wspaniała płyta, Fragile - troche mniej wspniała, Going For The One - bo jest na niej Awaken, a reszta też nei schodzi poniżej pewnego poziomu. Znów miałem dylemat i odrzuciłem Relayer z cięzkim sercem
-
Close to the Edge, Tales from Topographic Oceans, Relayer.
Zabrakło mi głosu dla Going For the One. Te cztery płyty to dla mnie wszytko jeśli chodzi o YES.
No może jeszcze Fragile na upartego. Ogólnie to najbardzije lubię ich koncertówki.
-
Ja mam kłopot z Oceanami - pomimo wielu podejść nie udało mi się do nich przekonać. Przerost formy trochę. No i żaden z 4 utworów wg. mnie nie osiąga poziomu Close To The Edge czy Gates of Delirium. Choć generalnie nie jest to płyta zła. Pamiętam, że dawno temu Piotr Kaczkowski posklejał rożne fragmenty z Tales.. i zmontował na tej podstawie taka własną suite. Bylo to bardzo intrygujące.
-
Ja mam kłopot z Oceanami - pomimo wielu podejść nie udało mi się do nich przekonać. Przerost formy trochę. No i żaden z 4 utworów wg. mnie nie osiąga poziomu Close To The Edge czy Gates of Delirium. Choć generalnie nie jest to płyta zła. Pamiętam, że dawno temu Piotr Kaczkowski posklejał rożne fragmenty z Tales.. i zmontował na tej podstawie taka własną suite. Bylo to bardzo intrygujące.
A w moim przekonaniu wcale tak nie jest. Do oceanów trzeba po prostu inaczej podejść, nie doszukiwać super spójności danych fragmentów a po prostu czerpać przyjemność z każdej sekundy tych nieziemskich dźwięków. Jak dla mnie minusem na tej płycie są teksty, które właściwie nie wiadomo o czym mówią… W ogóle kiedyś starałem się przeanalizować parę utworów Andersona i właściwie tak najbardziej zrozumiały pośród tych wszystkich suit wydał mi się Gates of Derillium. Trochę logiki jest też w Close to the Edge jeśli popatrzymy na ten utwór jako pieśń samobójcy ale też niestety ocieka on wieloma znakami zapytań. Z resztą kiedyś sam Anderson powiedział, że teksty po prostu bardziej pisał „pod brzmienie”.
-
"Fragile", "Close to the Edge", "Tales from Topographic Oceans".
(Niczego nie skopiowałem ;) ).
-
"Close to the Edge", "Tales from Topographic Oceans" i "Going For The One".
O tekstach z "Oceanow" napisano trochę na Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tales_from_Topographic_Oceans (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tales_from_Topographic_Oceans)
-
Cała płyta jest lepsza niż przeładowane, przekombinowane, zbyt długie "Tales From Topographic Oceans".
A mnie sie "Tales..." podoba i dlatego glosowalam tez na to.
Lubie takie rzeczy ;)
Też lubię, w gruncie rzeczy, "Tales...", co nie zmienia faktu, że są przegadane.
-
Też lubię, w gruncie rzeczy, "Tales...", co nie zmienia faktu, że są przegadane.
Za bardzo to nie sa przegadane, muzyka bardzo lubianego na forum Dream Theater to jest przegadana dopiero :D
-
Też lubię, w gruncie rzeczy, "Tales...", co nie zmienia faktu, że są przegadane.
Za bardzo to nie sa przegadane, muzyka bardzo lubianego na forum Dream Theater to jest przegadana dopiero :D
:D ;D
-
Yes 5,5/10
Time and a Word 5,5/10
The Yes Album 8/10
Fragile 9/10
Close to the Edge 10/10
Tales from Topographic Oceans 9/10
Relayer 10/10
Going for the One 10/10
Tormato 8,5/10
Drama 7,5/10
90125 6,5/10
Big Generator 6,5/10
Union 5/10
Talk 7,5/10
Keys To Ascension - vol.1 - utwory studyjne 7/10
Keys To Ascesion - vol.2 - utwory studyjne 7,5/10
Open Your Eyes 5/10
The Ladder 6,5/10
Magnification 6,5/10
Fly From Here 6,5/10
Anderson, Bruford, Wakeman, Howe - same (1989) 7,5/10
-
Słabsze dni chyba się każdemu zdarzają, ale tego żal słuchać...
-
Słabsze dni chyba się każdemu zdarzają, ale tego żal słuchać...
Mnie to rozbawiło ;)
-
Słabsze dni chyba się każdemu zdarzają, ale tego żal słuchać...
nie da sie sluchać
-
Tu też wyjdę z szeregu - The Yes Album, za kapitalne melodie, optymizm, brzmienie i warsztat muzyków (głównie Howe'a i Squire'a), Close to the Edge - arcydzieł się nie ocenia, tylko wielbi! :P, Going for the One, za to co przy TYA + rock'n'rollowe GFTO, rozmarzone Stories, dudniące Parallels... :) (Rodzynek w mojej kolekcji winyli - pierwszy dżapańczyk!) ;)
-
W tak zwanym między czasie Pan Polset zapoznał się (przypomniał) z twórczości Yes.
1.-'Close to The Adge"
2-"Fragile"
3-"Going for the One"
-
ja juz tycvh plyt nawet sluchać nie musze- znam je na pamięć ;)
-
moze poza debiutem i BG
-
W tak zwanym między czasie Pan Polset zapoznał się (przypomniał) z twórczości Yes.
1.-'Close to The Adge"
2-"Fragile"
3-"Going for the One"
Muszę przyznać, ze dobry wybór! Sam bym nie wybrał lepiej :))))
-
W tak zwanym między czasie Pan Polset zapoznał się (przypomniał) z twórczości Yes.
1.-'Close to The Adge"
2-"Fragile"
3-"Going for the One"
Muszę przyznać, ze dobry wybór! Sam bym nie wybrał lepiej :))))
Thank You