Squid - Bright Green Field (2021) - słucham w ramach porównania z O Monolith- Bright Green Field to całkiem niezła płyta, miejscami nawet porywająca jednak ocenę całości zaniża maniera wokalna Ollie Judge'a który niepotrzebnie wyciąga wysokie tony co może kojarzyć się z głosowymi popisami Davida Byrne'a- choć Amerykanin robił to jednak w nieco ciekawszy sposób- mimo wszystko to kawał znakomitej post-punkowej muzyki i nijako wstęp do jeszcze lepszej drugiej płyty zespołu
Może to raczej kwestia, że Ollie nadużywa tej maniery na debiucie, i.e. śpiewa w ten sposób cały czas we wszystkich utworach. Na nowym krążku zróżnicował swoje partie wokalne - i wyszło to na dobre. Debiut jest godny polecenia, bo to również kawał inteligentnej muzyki. Dodam, że mnie osobiście jego poprzednia maniera nie raziła w ogóle.