PH "Toronto 17.07.1986" - wspaniały koncert (byłby genialny gdyby nie obraz - a właściwie jego brak w 80% - kłaniają się kasety wideo z lat 80-tych...); mocne "My Room", potem dawka melancholii "Vision", "Shell" i "Just Good Friends" oraz "The Mousetrap (Caught In)" połączone z "After The Show"... Z gitarą "Comet" - rozwalające mnie... i na koniec liryczne "Out of My Book"... 8 utworów - 50 minut ledwie... Ale za to dużo gadek między utworami - klubowa atmosfera.