Brawo za tłumaczenie! Brawo za odwagę!
Aż ręka drży w obawie, czy przelać na forum swoje krytyczne uwagi. Zważywszy jak trudne i niewdzięczne jest przekladanie poezji z jednego języka na drugi. (jak mawiają translatorzy, przeklad jest jak kobieta, albo wierny ale nie piękny, albo piękny ale nie wierny). By dobrze to zrobic trzeba by byc poetą - a co tak naprawdę oznacza, że tłumaczenie poezji sprowadza się do stworzenia własnego liryka opartego na temacie i szkielecie formalnym oryginału.
Dlatego jeszcze raz gratuluję odwagi.
I w dobrej wierze spisuje swoje uwagi.
Zasadnicza: szkoda, że nie udało się zachować regularności angielskiej frazy "out of..." (dodajmy, że wiekszość "out of..." to idiomy lub frazematy: "out of the blue" - jak grom z jasnego nieba, niespodziewanie, "out of order" - nieczynny, niedziałający, posuty, itd. nawet "down and out" - wykolejeniec, rozbitek życiowy, kloszard, "out of the woods" - bezpieczny, niezagrożony), Przez to wszelkie te frazy - tak wieloznaczne w tekscie angielskim (chociazby out of order) tracą swoją wieloznaczność.