Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

u mnie dzisiaj chyba dzień barrettowski- teraz słucham Pink Floyd - The Piper at the Gates of Dawn (1967) - mając do wyboru cd, oryginalną kasetę i winyl, tym razem wybieram kasetę- jest coś takiego w tym nośniku że często ostatnio wracam do tej formy odtwarzania

[ceizurac]

VDGG "Mannheim 15.05.1971" - jakość średnia, ale to już 50-letni koncert...

To była sobota. W Mannheim padał deszcz...
"Mannheim, rainy Saturday, with no money nor friends..."

Pomyślałem też o tym cytacie z "German Overalls" jak tego słuchałem...

[Tercero]

Faust - You Know Faust - mieszanka utworów, ale niezła.
Faust - Ravvivando - trochę eksperymentu, płyta inna.
Faust - Freispiel (2002) - późniejsza płyta, świetny krautrock. Polecam!

[Sebastian Winter]

Peter Hammill - Bern / CH Turnhalle Gäbelbach 3 June 1974 - jakość słaba ale za to jaka setlista


100 Bruckner intro from tape
101 The lie
102 (No More) The Submariner
103 Introduction
104 Forsaken Gardens
105 (In The) Black Room
106 guitar tuning
107 Modern
108 Out Of My Book
109 I Once Wrote Some Poems
110 Rubicon
111 German Overalls

201 Wilhelmina
202 Easy To Slip Away
203 A Louse Is Not A Home
204 Refugees

total time: 84:52

[Sebastian Winter]

na początek dnia cos mocniejszego: Sieges Even i The Art of Navigating by the Stars (2005) - panowie z Dream Theater mogliby się z tej płyty nauczyć jak grać naprawdę dobry progresywny metal

[LukaszS]

Live in Rimini z boxu

[Tercero]

Magma - kilka ostatnich płyt

[LukaszS]

 Live at Maison de la Mutualite

[Sebastian Winter]

Kraftwerk - Technopop (1986) - najbardziej zrytmizowana płyta zespołu

[Tercero]

na początek dnia cos mocniejszego: Sieges Even i The Art of Navigating by the Stars (2005) - panowie z Dream Theater mogliby się z tej płyty nauczyć jak grać naprawdę dobry progresywny metal

Na początku jak przeczytałem ten komentarz to pomyślałem że za surowo oceniłeś ale po namyśle się zgadzam.


U mnie
Panzerballet - Planet Z

[Sebastian Winter]

na początek dnia cos mocniejszego: Sieges Even i The Art of Navigating by the Stars (2005) - panowie z Dream Theater mogliby się z tej płyty nauczyć jak grać naprawdę dobry progresywny metal

Na początku jak przeczytałem ten komentarz to pomyślałem że za surowo oceniłeś ale po namyśle się zgadzam.

chyba nie za surowo- DT za bardzo popisują się swoimi umiejętnościami i większość ich muzyki brzmi przez to sztucznie i pretensjonalnie

[Sebastian Winter]

Pink Floyd- Meddle (1971) - płyta rzeczywiście jest dośc mocno beatlesowska choć trochę nierówna: mamy tu dwie genialne kompozycje (Echoes, One of these days), dwie całkiem dobre (A Pillow of Winds, Fearless), jedną przeciętną (San Tropez) no i najsłabsze nagranie na albumie czyli Seamus który zawsze przewijam bo nie chce aby mi wycie psa zepsuło przyjemność zaraz przed rozpoczęciem się suity Echoes

[LukaszS]

CD 11: The Quiet Zone / The Pleasure Dome
1. Lizard Play
2. The Habit of the Broken Heart
3. The Siren Song
4. Last Frame
5. The Wave
6. Cat’s Eye / Yellow Fever (Running)
7. The Sphinx in the Face
8. Chemical World
9. The Sphinx Returns

Bonus tracks
1. Door
2. Ship of Fools (B-side of French single from Sep 1977)
3. The Wave (demo version)
4. Cat’s Eye / Yellow Fever (BBC Radio One John Peel session – 24 October 1977)
5. The Sphinx in the Face (BBC Radio One John Peel session – 24 October 1977)
6. (Fragments of) A Plague of Lighthouse Keepers / Sleepwalker’s End (BBC Radio One John Peel session – 24 October 1977)

[Tercero]

Africa Bambaataa - Looking for the Perfect

O tym zespole usłyszałem pierwszy raz w latach 80-tych ale nagrań było mało i mało kto znał rap. Ostatnio Ceizurac raz o tym pisał.
Nie przepadam za Rapem czy Hip Hopem ale tego mogę słuchać,
jest to na bazie funk, soul, disco itp.

[LukaszS]

Cressida obydwie płyty czyli Cressida i Asylum