na wieczór:
Gary Lucas - Gods and Monsters (1992) - drugi album tego pana- dość ciekawa jest ta płyta choć bez większych rewelacji- za to można na niej usłyszeć dwa fajne covery: Astronomy Domine Floydów i Jack Johnson/Ghost Rider Milesa Davisa i grupy Suicide
Pendragon - The Window of Life (1993) - stary, dobry Pendragon- bardzo Floydowska płyta