Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

na popołudnie trochę islandzkiego indie rockowego post rocka czyli Sigur Ros i Með suð í eyrum við spilum endalaust (2008) - album nie tak dobry jak Takk... (2005) czy też ( ) (2002) ale trzyma wysoki poziom i wstydu grupie nie przynosi choć chyba nie jest to muzyka dla wszystkich

[Sebastian Winter]

a teraz cos z zupełnie innej beczki jak mawiali klasycy: Peter Hammill i znakomity dwupłytowy zestaw Room Temperature (1990)

[Sebastian Winter]

Air - Music for Museum (2014) - klimatyczna, nieco psychodeliczna elektronika

[Tercero]

Dave Cousins - Two Weeks Last Summer
1972

Psych folk

[Sebastian Winter]

Polly Jean Harvey - White chalk (2007) - bardziej kameralne oblicze tej artystki- zamiast przesterowanych gitar, mamy tutaj kolekcję nastrojowych pieśni inspirowanych angielskim i amerykańskim XIX -wiecznym romantyzmem- polecam

[Tercero]

H.P. Lovecraft - debiut

pop psych

[Sebastian Winter]

na wieczór klasycznie: Frank Zappa i Apostrophe (') (1974) - jedna z moich ulubionych płyt Zappy

[Tercero]

VDGG - live in concert at metropolis studios 2012

CD1

[Sebastian Winter]

i znowu The Prodigy - The Fat of the Land - ależ to jest świetna płyta- największe wrażenie robi tu na mnie ponad 10 minutowe nagranie Narayan: drum'n'bassowy podkład połączony z iście beatlesowską psychodelią- chyba nikt wcześniej nie robił takich rzeczy w muzyce-   bezwzględnie polecam Ceizuracowi dodając tylko że jest tu także kompozycja Funky Shit która brzmi jak Beastie Boys ożenione z Giorgio Moroderem

[ceizurac]

i znowu The Prodigy - The Fat of the Land - ależ to jest świetna płyta- największe wrażenie robi tu na mnie ponad 10 minutowe nagranie Narayan: drum'n'bassowy podkład połączony z iście beatlesowską psychodelią- chyba nikt wcześniej nie robił takich rzeczy w muzyce-   bezwzględnie polecam Ceizuracowi dodając tylko że jest tu także kompozycja Funky Shit która brzmi jak Beastie Boys ożenione z Giorgio Moroderem

Ten album akurat znam, bardzo dobry jest.

[Sebastian Winter]

zmiana klimatu: teraz King Crimson - Radical Action to Unseat the Hold of Monkey Mind (2016) - trzypłytowy zestaw koncertowy dokumentujący występy grupy w 2015 roku - szczególnie trzeci krążek pt: Crimson Classics robi wielkie wrażenie: można tam znaleźć takie arcydzieła jak 21st Century Schizoid Man czy też Starless, w rewelacyjnym wykonaniu

[Sebastian Winter]

Agitation Free - Malesch (1972) - klasyka krautrockowej psychodelii  polecam fanom gatunku

[Sebastian Winter]

na wieczór całkiem przyjemny składak od grupy New Order - International (2002)

[ceizurac]

The Prodigy - No Tourists (2018) - ostatni jak na razie album tej grupy przynosi nam 38 minut niczym nie ograniczającej się mieszanki drum'n'bassu, punk rocka, hip hopu, glam rocka i nawet elektroniki iście Kraftwerkowskiej- bardzo dynamiczna i spójna jest ta płyta- polecam Ceizuracowi

Dzięki, na pewno posłucham; the Prodigy znam tylko "po łebkach".

No i dziś posłuchałem, ale nie powaliło mnie niestety 

Na pocieszenie wieczorek teraz:
Mad Season "Above" - album dorównujący najlepszym dokonaniom Alice In Chains...

[Sebastian Winter]

The Prodigy - No Tourists (2018) - ostatni jak na razie album tej grupy przynosi nam 38 minut niczym nie ograniczającej się mieszanki drum'n'bassu, punk rocka, hip hopu, glam rocka i nawet elektroniki iście Kraftwerkowskiej- bardzo dynamiczna i spójna jest ta płyta- polecam Ceizuracowi

Dzięki, na pewno posłucham; the Prodigy znam tylko "po łebkach".

No i dziś posłuchałem, ale nie powaliło mnie niestety 

jak to mawiali starożytni Rzymianie: de gustibus non est disputandum

u mnie System Of A Down - System Of A Down (1998) - mocny, miejscami ocierający się o ekstremalny metal debiut- w sam raz na początek dnia