Aktualnie słucham...

[LukaszS]

Glen Hansard & Marketa Irglowa -  The Swell Season

Miłe zaskoczenie. Płyta którą już chciałem wyrzucić.
Sięgnąłem ponownie po długim czasie i się podoba coraz bardziej. Ciekawe, spokojne piosenki z pasją. Coś w tym jest.
Musiał widocznie przyjść czas na tę płytę. Nie wyrzucę, będę słuchał.
Polecam Sebastianowi i Polsetowi jeśli nie znają. Utwór "Leave" Hammillowski.

dzięki za polecenie- na pewno sprawdzę

Nie pamiętam przyczyn dla których kiedyś kupiłem tą płytę. Wydawało mi się że po jakimś filmie gdzie stanowiła tło do fabuły i bardzo mi się spodobała.

[LukaszS]

https://www.filmweb.pl/reviews/recenzja-filmu-Once-5364

Dobrze kojarzyłem

[Sebastian Winter]

My Bloody Valentine - Ecstasy (1987) - kolejna bardzo dobra epka od tej grupy- prawie 20 minut noise'owej alternatywy- polecam

[Sebastian Winter]

Van Der Graaf Generator – New York City June 30, 2012

Interference Patterns   
Your Time Starts Now   
Flight   
Bunsho
Lifetime   
All That Before   
Mr. Sands   
Over The Hill   
Childlike Faith In Childhood's End   
Still Life

[Sebastian Winter]

na wieczór trochę psychodelicznego hard cocka czyli The Amboy Dukes i Call of the Wild (1973) - poprzednie płyty były zdecydowanie lepsze - na tej momenty są ale jako całość niestety nie porywa

[ceizurac]

Herbie Hancock "Empyrean Isles" - klasyczny album jazzowy.

[Tercero]

https://www.filmweb.pl/reviews/recenzja-filmu-Once-5364

Dobrze kojarzyłem

Glen Hansard & Marketa Irglowa - Once

Muzyka z filmu o którym link powyżej.
Te same utwory co na The Swell Season.
Irlanczyk co dostał oskara za piosenki

[Sebastian Winter]

John Foxx - Metamatic (1980) - wersja dwupłytowa z ciekawymi bonusami

[Tercero]

Michael Hurley - First Songs
1965

Song singer, folk.

[Sebastian Winter]

Peter Gabriel - IV (1982) - swojego czasu mój ulubiony album Gabriela- teraz bardziej podoba mi się Trójka jednak i na Czwórce jest kilka genialnych fragmentów: jak choćby San Jacinto, The Family and the Fishing Net czy też Lay Your Hands on Me- no i Peter Hammill wykonujący niesłyszalne (przynajmniej dla mnie) chórki w kilku nagraniach

[Sebastian Winter]

i jeszcze jeden album PG tym razem muzyka filmowa czyli Long Walk Home: Music from the Rabbit-Proof Fence (2002)

[Tyrystor]

The Replacements - mam pięciopak ich albumów od 1981 do 1987 i słucham. "Let It Be" z 1984 najsłynniejszy, zasłużenie. Amerykańska alternatywa. Poleca się lubiącym.

[ceizurac]

Stevie Wonder "Innervisions" (1973) - soulfunk/jazz/rock; piękny album, piękny głos; i ten fortepian elektryczny...

[Sebastian Winter]

na poniedziałkowy poranek kolejna epka od grupy My Bloody Valentine - tym razem 10 minutowa The New Record by My Bloody Valentine (1986)

[Tercero]

Mark Tucker - różne rzeczy