vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH
0 użytkowników i 48 Gości przegląda ten wątek.
Cytat: ceizurac w 28 Września 2020, 12:30:42Fish "Weltschmerz" - niby wszystko ok, ale to nie jest "moja" muzyka; nie wiem czemu w sumie, ale nie podoba mi się. mnie się ten album podoba pewnie dlatego że do Fisha mam bardzo osobisty stosunek - przed laty, jeszcze pod sam koniec liceum rybny Marillion to był mój ukochany zespół- słuchałem go na okrągło zaczytując się w tekstach wielkiego Szkota które zresztą zawsze kojarzyły mi się z lirykami Hammilla co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę kilka okładek Marillion gdy odszedł z tego zespołu nagrał kilka naprawdę dobrych płyt i myślę że Weltschmerz z pewnością do nich należy - nie jest to może album roku, jednak znajduję sie na nim sporo znakomitych kompozycji do których z pewnością będę powracał
Fish "Weltschmerz" - niby wszystko ok, ale to nie jest "moja" muzyka; nie wiem czemu w sumie, ale nie podoba mi się.
Cytat: Sebastian Winter w 28 Września 2020, 12:42:59Cytat: ceizurac w 28 Września 2020, 12:30:42Fish "Weltschmerz" - niby wszystko ok, ale to nie jest "moja" muzyka; nie wiem czemu w sumie, ale nie podoba mi się. mnie się ten album podoba pewnie dlatego że do Fisha mam bardzo osobisty stosunek - przed laty, jeszcze pod sam koniec liceum rybny Marillion to był mój ukochany zespół- słuchałem go na okrągło zaczytując się w tekstach wielkiego Szkota które zresztą zawsze kojarzyły mi się z lirykami Hammilla co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę kilka okładek Marillion gdy odszedł z tego zespołu nagrał kilka naprawdę dobrych płyt i myślę że Weltschmerz z pewnością do nich należy - nie jest to może album roku, jednak znajduję sie na nim sporo znakomitych kompozycji do których z pewnością będę powracał Jak też lubię Marillion z Fishem, skojarzenia z Hammillem łapię, ale solowego Fisha jakoś nie umiem polubić; tak się kiedyś zastanawiałem, że to dlatego iż on tylko śpiewa, a nie gra na żadnym instrumencie?
Pusifier - "V" Is for Vagina (2007) - nie ma to jak chwytliwy tytuł czyli pierwszy album grupy dowodzonej przez Maynarda Jamesa Keenana jest to bardzo intrygujący miks alt rocka z elementami industrialu i elektroniki- polecam Ceizuracowi