Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

u mnie ambientowo: Brian Eno - Neroli (1993)

[Sebastian Winter]

The Waterboys - A Pagan Place (1984) - obok This is the sea najlepszy album zespołu- jest tutaj kilka naprawdę ponadczasowych piesni na czele z Church Not Made With Hands i moim ukochanym Red Army Blues

[Sebastian Winter]

czas na klasykę: VDGG- Pawn hearts- moja oficjalnie ukochana płyta Hammilla i kolegów

[Sebastian Winter]

The Pop Group - Y

[LukaszS]

...Does anybody here remember Vera Lynn...

18 czerwca 2020 roku, w wieku 103 lat zmarła słynna brytyjska piosenkarka Vera Lynn. Urodzona w 1917 roku Dame Vera Margaret Lynn (z domu Welch) pierwsze sukcesy odnosiła jeszcze przed drugą wojną światową. W trakcie wojny dodawała londyńczykom otuchy, śpiewając dla nich poprzez systemy nagłośnieniowe stacji metra, które zostały przerobione na schrony przeciwlotnicze.

[Sebastian Winter]

No-man - Schoolyard ghosts - piękna, kameralna płyta o nieco wiktoriańskim klimacie- szczególnie słychać to w bardzo crimsonowskim nagraniu Pigeon Drummer - w jego środkowej części pojawiają się dzwony i zawsze mi się one kojarzyły z jakąś XIX wieczną opowieścią grozy spod znaku Sheridana Le Fanu- podobnie (tylko bez dzwonów) jest z początkiem 12 minutowego Truenorth- tutaj za to klimat jest iście Dickensowski - przypomina się powieść The Great Expectations

[Sebastian Winter]

Electronic i Twisted Tenderness - czyli Bernard Sumner i Johnny Marr na swojej trzeciej wydanej w 1999 roku płycie- bez rewelacji, ale jak to się mówi, momenty są

[ceizurac]

Tim Bowness & Peter Chilvers "Modern Ruins" - piękna, klimatyczna płyta z tego roku; gościnny udział Petera Hammilla (który również zmiksował cały album) w "Blog Remember Me".

[Sebastian Winter]

Tim Bowness & Peter Chilvers "Modern Ruins" - piękna, klimatyczna płyta z tego roku; gościnny udział Petera Hammilla (który również zmiksował cały album) w "Blog Remember Me".

dobra płyta

u mnie Bob Dylan i Rough and Rowdy Ways - czyli najnowszy album artysty- wielkim fanem Dylana nigdy nie byłem jednak to wydawnictwo bardzo mi przypadło do gustu- ponad 70 minut stonowanej, często akustycznej muzyki ze smyczkami i fortepianem w tle- a nad wszystkim unosi się doświadczony głos Dylana wyśpiewujący a czasami niemal recytujący swoje poetyckie wyznania- trochę mi się kojarzy ta płyta z dokonaniami Nicka Cave'a a przede wszystkim z ostatnimi albumami Cohena- tutaj także mamy do czynienia z podsumowaniami i rozliczeniem się z całym swoim życiem- szczególnie polecam kończący wydawnictwo ponad 16 minutowy Murder Most Foul opowiadający o zabójstwie JFK

[Sebastian Winter]

Herbie Hancock - Empyrean Isles (1964) -świetny nastrojowy jazz, a w składzie zespołu m.in  Freddie Hubbard i Tony Williams

[Sebastian Winter]

New Order i Technique - wersja 2 CD z fajnymi bonusami i remiksami

[ceizurac]

ABC "How to Be a ... Zillionaire!" - bez szału, przyjemny pop-rock.

[Sebastian Winter]

u mnie znowu Dylan i Rough and Rowdy Ways - polecam nawet jak ktoś nie przepada za Dylanem- wystarczy lubić ostatnie płyty Cave'a- bo to taki własnie klimat: poetycki i bardzo minimalistyczny

[Sebastian Winter]

Riverside i Second Life Syndrome - drugi i chyba najlepszy album zespołu na którym muzykom udało się w idealny wręcz sposób połączyć mocne prog-metalowe brzmienie z delikatną floydowską psychodelią

[Sebastian Winter]

Tim Bowness/Peter Chilvers - Modern Ruins  - piękna i z oczywistych względów bardzo Hammillowska płyta- kilka nagrań mógłby z powodzeniem zaśpiewać sam PH- bardzo polecam