vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH
0 użytkowników i 52 Gości przegląda ten wątek.
Cytat: ceizurac w 28 Grudnia 2015, 21:19:59Cytat: Jurski w 28 Grudnia 2015, 19:33:58Thin LizzyI podoba Ci się? Ostatnio dużo słucham tego zespołu więc jestem na czasie. Wg mnie najlepszy okres to tak od płyty "Nightlifie" (1974) do około 1976; potem już różnie bywało. Tak, jak najbardziej. Zespół znam od dawna, ale nie jestem szczególnie obcykany jeśli chodzi o poszczególne płyty. Choć bez wątpienie moje dwie ulubione to Jailbreak i koncertowy Live And Dangerous. Zresztą, oni mieli sporo mocnych utworów, a Phil Lynott to był taki zajebisty wokalista... szkoda chłopa. Zresztą instrumentaliści tam również doskonali się przewijali.
Cytat: Jurski w 28 Grudnia 2015, 19:33:58Thin LizzyI podoba Ci się? Ostatnio dużo słucham tego zespołu więc jestem na czasie. Wg mnie najlepszy okres to tak od płyty "Nightlifie" (1974) do około 1976; potem już różnie bywało.
Thin Lizzy
Cytat: Jurski w 29 Grudnia 2015, 16:38:10Cytat: ceizurac w 28 Grudnia 2015, 21:19:59Cytat: Jurski w 28 Grudnia 2015, 19:33:58Thin LizzyI podoba Ci się? Ostatnio dużo słucham tego zespołu więc jestem na czasie. Wg mnie najlepszy okres to tak od płyty "Nightlifie" (1974) do około 1976; potem już różnie bywało. Tak, jak najbardziej. Zespół znam od dawna, ale nie jestem szczególnie obcykany jeśli chodzi o poszczególne płyty. Choć bez wątpienie moje dwie ulubione to Jailbreak i koncertowy Live And Dangerous. Zresztą, oni mieli sporo mocnych utworów, a Phil Lynott to był taki zajebisty wokalista... szkoda chłopa. Zresztą instrumentaliści tam również doskonali się przewijali."Live and Dangerous" jest wspaniały - taki przekrój przez wczesną twórczość; i same hity.Lynott jako wokalista cudowny (trochę mi przypomina Hendrixa co nie jest wadą).No to do dzieła - Thin Lizzy "Vagabonds of the Western World".
I u mnie dziś od rana Thin Lizzy Ale powiem Ci, ze lubię też te nieco późniejsze płyty. Zwłaszcza Bed Reputation i Black Rose. Cholera oni naprawdę byli nieźli. A porównanie do Jimiego trafne.