Aktualnie słucham...

[Polset]

 Gracious "This is.....Gracious" Arcydzieło proga!

[Jurski]

Gracious "This is.....Gracious" Arcydzieło proga!

Zgadzam się. I wolę tę płytę od debiutanckiej.

U mnie znowu hiszpańska Mantra. Nagrania pochodzą z 1979, ale ukazały się 2 lata temu oficjalnie. Mistrzowskie granie, w większości instrumentalne. Szkoda tylko, że produkcja kuleje, ale nic to. Jeśli kogoś zainteresowałem, to proponuję rzut ucha:

[Sebastian Winter]

Gracious "This is.....Gracious" Arcydzieło proga!

Zgadzam się. I wolę tę płytę od debiutanckiej.

U mnie znowu hiszpańska Mantra. Nagrania pochodzą z 1979, ale ukazały się 2 lata temu oficjalnie. Mistrzowskie granie, w większości instrumentalne. Szkoda tylko, że produkcja kuleje, ale nic to. Jeśli kogoś zainteresowałem, to proponuję rzut ucha:

a ja tam uwielbiam obie płyty Gracious- choć debiut troszkę bardziej mi się podoba. A co do Mantry to właśnie zapoznałem się z twoimi linkami z YT i muszę przyznać że to bardzo ciekawa muzyka. Co byś ich polecił na początek?

[Sebastian Winter]

Quella Vecchia Locanda i ich imienny debiut - że też ten zespół tworzący przecież w złotym okresie włoskiego rocka progresywnego tak wspaniałą muzykę nie jest znany szerszej publiczności. Wspaniała płyta

[Sebastian Winter]

Echolyn i Mei  - przyznam się szczerze że jakoś mi ta płyt jeszcze nie dawno nie pasowała a teraz jej już drugi raz słucham w ciągu kilku godzin

[Sebastian Winter]

VDGG i World record

[Jurski]

Gracious "This is.....Gracious" Arcydzieło proga!

Zgadzam się. I wolę tę płytę od debiutanckiej.

U mnie znowu hiszpańska Mantra. Nagrania pochodzą z 1979, ale ukazały się 2 lata temu oficjalnie. Mistrzowskie granie, w większości instrumentalne. Szkoda tylko, że produkcja kuleje, ale nic to. Jeśli kogoś zainteresowałem, to proponuję rzut ucha:

a ja tam uwielbiam obie płyty Gracious- choć debiut troszkę bardziej mi się podoba. A co do Mantry to właśnie zapoznałem się z twoimi linkami z YT i muszę przyznać że to bardzo ciekawa muzyka. Co byś ich polecił na początek?

Mają tylko jedną płytę. Nagraną w 1979 roku, a wydaną w 2012, więc wyboru nie ma

[Sebastian Winter]

Gracious "This is.....Gracious" Arcydzieło proga!

Zgadzam się. I wolę tę płytę od debiutanckiej.

U mnie znowu hiszpańska Mantra. Nagrania pochodzą z 1979, ale ukazały się 2 lata temu oficjalnie. Mistrzowskie granie, w większości instrumentalne. Szkoda tylko, że produkcja kuleje, ale nic to. Jeśli kogoś zainteresowałem, to proponuję rzut ucha:

a ja tam uwielbiam obie płyty Gracious- choć debiut troszkę bardziej mi się podoba. A co do Mantry to właśnie zapoznałem się z twoimi linkami z YT i muszę przyznać że to bardzo ciekawa muzyka. Co byś ich polecił na początek?

Mają tylko jedną płytę. Nagraną w 1979 roku, a wydaną w 2012, więc wyboru nie ma

w takim razie trzeba się z nią zapoznać

 a słucham The Stranglers i Feline

[Sebastian Winter]

Hammill and the K- group i The Margin

[Jurski]

Echolyn i Mei  - przyznam się szczerze że jakoś mi ta płyt jeszcze nie dawno nie pasowała a teraz jej już drugi raz słucham w ciągu kilku godzin

Mei jest fenomenalną płytą! Co do Quella Vecchia Locanda masz 100% racji. Co więcej, ich kolejna płyta jest równie dobra.

[Sebastian Winter]

Echolyn i Mei  - przyznam się szczerze że jakoś mi ta płyt jeszcze nie dawno nie pasowała a teraz jej już drugi raz słucham w ciągu kilku godzin

 Co do Quella Vecchia Locanda masz 100% racji. Co więcej, ich kolejna płyta jest równie dobra.

zgadza się jednak ja bardziej lubię debiut- czytałem zresztą że wydali też kiedyś płytę live jednak po dziś dzień nie udało mi się na nią trafić

Deine Lakaien i Crystal Palace

[Sebastian Winter]

Arthur Rubinstein i Chopin: 19 Nocturnes

[Kogut]

Ostatnimi czasy dotarło do mnie kilka zacnych płyt, więc nie omieszkałem ich wysłuchać:
- Landberk i "Riktigt Äkta", "One Man Tell's Another", "Indian Summer";
- PFM i "Stati Di Immaginazione".

Przekonuję się również powoli do Anekdoten. Zamówiłem już debiut (japońskie wydanie z kapitalnym utworem bonusowym), a następny w kolejce do kasy jest "From Within". Czy pozostałe ich płyty są równie dobre? Choć niektóre partie gitar są dla mnie zbyt ciężkie, to jednak melotron robi swoje...

Quella Vecchia Locanda

Uwielbiam obie ich płyty, choć drugą "trawiłem" trochę dłużej.

[Jurski]

Ostatnimi czasy dotarło do mnie kilka zacnych płyt, więc nie omieszkałem ich wysłuchać:
- Landberk i "Riktigt Äkta", "One Man Tell's Another", "Indian Summer";
- PFM i "Stati Di Immaginazione".

Przekonuję się również powoli do Anekdoten. Zamówiłem już debiut (japońskie wydanie z kapitalnym utworem bonusowym), a następny w kolejce do kasy jest "From Within". Czy pozostałe ich płyty są równie dobre? Choć niektóre partie gitar są dla mnie zbyt ciężkie, to jednak melotron robi swoje...

Quella Vecchia Locanda

Uwielbiam obie ich płyty, choć drugą "trawiłem" trochę dłużej.

Stati zamawiam jak tylko pojawią się wolne środki Co do Anekdoten, to "From Within" jest moim zdaniem zdecydowania najlepsza. Reszta nie jest zła, ale taki np. Nucleus jest znacznie mniej wciągający niż debiut. Gdyby więcej mięli takich utworków jak ten bonusik - Sad Rain, to ich notowania byłyby wyższe.

U mnie: Culpeper's Orchard

[Kogut]

Wow! Właśnie się dowiedziałem, że kilka dni temu ukazała się nowa płyta Solarisa.


http://www.progarchives.com/album.asp?id=47195

Są dwa utwory na YouTube. Naprawdę dobre.

Można zamawiać w Periferic Records, chyba się skuszę.
http://www.perifericrecords.com/eng/catalogue.php?cont=artist&artist_id=73#3335
Znalazłem jeszcze w fan.pl, ale kiepska dostępność.

Jest też w necie do pobrania w całości (mp3@320).
https://www.oboom.com/9R0AYVIB
Pobiorę. Odsłucham. Napiszę coś więcej.